Temat: Niedoczynność tarczycy - Pokażmy że damy radę schudnąć :)

Witam wszystkich :)
Założyłam ten wątek ponieważ zmagam się z tarczycą już jakiś czas i w sumie dzięki niej w pewnym stopniu zyskałam swój nadbagaż... Chciałabym aby w tym miejscu się spotkały osoby z podobnymi problemami, żebyśmy dzielili się ze sobą problemami, dobrymi radami i wspólnie motywowali się do walki która w naszym wypadku jest cięższa niż ciężka ;)
Zapraszam zatem wszystkich gorąco...

Zacznę:
Nazywam się Gośka - od ponad dwóch lat zmagam się z niedoczynnością tarczycy.. ;) ( takie formalne powitanie, mam nadzieję że jednak będzie nam tu również wesoło :) )
No i co z Wami dziewczyny? gdzie się ukrywacie - czemu nic nie piszecie?
Melduję swoją obecność! U mnie w weekend do komputera nie idzie się dopchać, zwłaszcza jak pogoda jest do d...
Co tam u Was? Niedoczynne są nieczynne?
Glinaa, wynik ci skaczą więc tym bardziej musisz "zaliczyć" lekarza, musi to unormować, w innym wypadku ze schudnięcia nici
Heja :)
Ciesze się że jesteś najnajnaj :)
Jestem sobie tu jeszcze dzisiaj - przez weekend mnie co prawda nie było - pakowałam się strasznie szybko na spontaniczny wyjazd do moich przyszłych teściów - i zapomniałam wziąć  Letroxu ze sobą - nooo i weekend upłynął pod znakiem senności - już więcej nie popełnię tego błędu !
ja też sie trzymam dziewczynki, w ciągu zeszłego tygodnia straciłam 1,5 kg
no to faktycznie miałaś nieciekawie, bez "paliwa" (letroxu) daleko się nie pojedzie, mam nadzieję że przyszła teściowa nie podejrzewała że może coś "bierzesz" hahaha
KORA gratuluję!
KORA - super :)

Hehe najnajnaj - na szczęście ona wie z kim ma do czynienia :D
wiem , że to nie w temacie - ale w sumie miało być tu wszystko poruszane... Zobaczyłam dziś filmik mający otrzeźwić kierowców oczywiście nie u nas w Polsce...Powiem Wam że jestem zdruzgotana po nim, czuje się dziwnie... Zresztą same zobaczcie:


http://www.youtube.com/watch?v=xS1enJr49os&eurl=http%3A%2F%2Fmotoryzacja.interia.pl%2Fwiadomosci%2Fbezpieczenstwo%2Fnews%2Fuwaga-mozg-na-asfalcie%2C1343606%2C415&feature=player_embedded

Myślicie, że miałoby to szanse przemówić do ludzi którzy codziennie stwarzają zagrożenie na drogach?
powiem tyle-mój brat zginął w wypadku samochodowym, sprawca miał ponad 3 promile alkoholu, stracił panowanie nad kierownicą i czołowo walnął w maluszka w którym jechał mój brat, miał 24 lata i nie doczekał narodzin swojego syna, sprawca żyje i jest już po odsiadce (4 lata, z czego po 2 wyszedł), bez komentarza....*
przykro mi bardzo :(  - jako kierowca nie toleruje głupoty na drodze - nie rozumiem tez jak można wsiąść za kierownice po alkoholu - takich ludzi bym %*^%@$!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.