28 grudnia 2011, 11:21
Witam. Szczerze mówiąc nie wiedziałam w jakim dziale zamieścić ten temat - zdecydowałam się jednak na grupę wsparcia. O co chodzi? Mianowicie odchudzałam się dość długo. Zeszłam do 59,7kg na 175cm. No a teraz święta... Oczywiście trochę przybyło. Ale już nie chcę się głodzić, żeby szybko wrócić do swojej wagi. Chciałabym już zacząć stabilizację, jeść więcej, dlatego, że już widzę uszczerbki na moim zdrowiu przez tą dietę... Spóźniający się okres, jakieś bóle (kręgosłupa np)... Mam już dość. Tylko... pojawia się pytanie: jak jeść zdrowo, lekko, dostarczać swojemu organizmowi wszystko co najważniejsze i NIE PRZYTYĆ? Błagam, pomóżcie mi, bo sama sobie nie dam rady... Uwielbiam jeść, bywały i kompulsy... a robiąc sobie dietkę około 1000kcal niszczę sama siebie. Pomocy! :(
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 4074
28 grudnia 2011, 11:29
Daj spokój, jeśli faktycznie Ci przybyło to nie przez święta ! To zalegające jedzenie, nie ma co panikować ;) Jedz normalnie, mniej, razowe pieczywo zamiast normalnego, troche ruchu, jakiś aerobik czy co. owoce jedz śmiało bo to witaminy, odstaw tłuszcze. Aha. 1000 kcal można prowadzić krótko, przy takiej diecie łatwo o yoyo...
28 grudnia 2011, 11:31
Riposterka - dzięki bardzo, ale słyszałam, że właśnie tłuszcze też są potrzebne... Zamierzam zacząć jeść masło ;D No właśnie i owoce, warzywa to samo zdrówko... Pozdrawiam :)
- Dołączył: 2010-08-24
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 3446
28 grudnia 2011, 12:03
Jak to zalegające jedzenie?
Powiedzcie mi coś więcej o tym : D
28 grudnia 2011, 12:43
Po prostu jak się najesz, tak porządnie to Twój organizm potrzebuje więcej czasu na spalenie tego, czyli ważysz więcej, bo waga liczy również niespalone jedzonko. Przynajmniej to taka interpretacja według mnie...
28 grudnia 2011, 19:47
Odezwie się ktoś jeszcze? :(