Temat: GRUPA WSPARCIA 'w poszukiwaniu własnej atrakcyjności

Mały kawałek to i wilk syty i owca cała :) Ja miałam gości właśnie, wypiłam lampkę wina półwytrawnego i na to konto zjadłam mini ciasteczko - sklejony miodem sezam i orzechy, 60 kcal ;) kolacja normalna, czyli ryba, pilates zaliczony, więc git

Ale wczorajszy dzień był nudny. Byłam w odwiedzinach u rodziny i jestem z siebie dumna bo zjadłam tylko małe ciasteczko, ale niestety wieczorem pochłonęłam dwa kawałki pizzy
Ale cóż, koniec z narzekaniem od poniedziałku mam wykupioną dietkę smacznie dopasowaną i zaczynam odchudzanie na dobre, tylko nie wiem jakie ćwiczenia wybrać??
Może polecicie mi coś ciekawego co pomoże zrzucić mi tłuszczyk a brzucha i ud

Aneta ale z Ciebie ranny ptaszek! ;) Na tłuszczyk w tych miejscach polecam spodenki neoprenowe :))

 

Co słychać dziewczyny po "weekendzie"?

Ranny ptaszek z przymusu Mąż mnie obudził jak odchodził do pracy, a dokładniej zaspał i robił małe szaleństwo w domu nie mogłam zasnąć więc zajrzałam na forum

Aaa to potem pewnie znów zwinęłaś się w kłębek pod kołderką? ;P

 

Ja od dziś przez 2 tygodnie mam pobudkę o 5.30 :(

Oluś tu pisz!! A nie na wątku o Brzyduli ;))

Ale dziś cisza...:/

Zjadłam dzisiaj rogalika marcińskiego, pani na niemieckim częstowała, taka mini miniaturka ;) kolacja już normal, zielona i chyba wezmę się jeszcze za ćwiczenia. To był długi dzień... zasypiam na stojąco.

Jutro robię z kolei piszingera i zasuwam z nim do kumpeli na kawkę. Wprosiłam się, bo ma expres, to co, trzeba wykorzystać ;) ale zapowiedziałam, że dla mnie mają skombinować owoce albo kanapki na waflach ryżowych, inaczej wafelków nie będzie

Poza tym mam dietowy kryzys. Jestem na diecie, ćwiczę, ale chyba za półtora tygodnia zrobię sobie tygodniową przerwę na podkręcenie metabolizmu. Czyli cd ćwiczeń, zdrowe jedzenie, ale więcej, tak 1700-1900. Jeszcze miałam dzisiaj straszną ochotę na gorzkiego Toblerona, chyba sobie kupię przy moim tygodniu dyspensy i będę codziennie 1 trójkącik wcinać.

widze dziewczyny jednym idzie lepiej innym troszkę gorzej (kopniaczka dostają porządnego), ja wróciłam mocno w nocy w czoraj bo jeszcze w teatrze byłam ale juz powróciłam...

u mnie waga w dół  hip hip hurra, wprawdzie nie dużo ale zawsze to coś:-) 72,1 kg:-)

witam kochane chudzinki!

wrocliam do Was! i od dzis wracam na dobra droge: dietka, rowerek i hula-hop..

na wadze prawie kg wiecej ale szybko sie tej nadwyzki pozbede!!!!

co u Was nowego?? jak tam Wasze dietki i cwiczonka??