20 maja 2010, 13:31
Czasami jem wase, albo wafle ryżowe, ale rzadko. Raczej żeby się zapchać jak jestem głodna, a nie zamiast kanapek. Można nauczyć się żyć bez pieczywa. Ja kiedyś do wszystkiego brałam sobie bułeczę :)
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
20 maja 2010, 13:30
Ja biorę bo mama kupuje a mi szkoda wyrzucać :(
Ale chyba przeniosę się definitywnie na wase i ciemne i już, no przynajmniej nie jem masełka :)
Powinnam zacząć jeść i robić sobie warzywne sałatki, sałata, ogórek pomidor i to powinno być jedna wieksze danie :) może to mi przyspieszy metabolizm
20 maja 2010, 13:48
Na pewno, warzywka są świetne na wszystko. Ja mieszkam sama z mamą i też zostaje mi mnóstwo kajzerek. Kroje je w kostkę, dodaje ziół prowansalskich, czosnku w proszku, skrapiam odrobiną oliwy i piekę na grzanki. Petem wrzucam je mamie do zupy, albo wystawiam jako przekąskę jak przychodzą znajomi. Wprost się zajadają. A grzanki mogą stać w zamkniętym słoiku bardzo długo i nie ma wyrzutów sumienia :)
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
20 maja 2010, 14:17
No no może to i jest pomysł :)
20 maja 2010, 14:18
Oj tak dni przed i w trakcie @ są okropne!!! Ja bym jadła jadła i jadła
Już uzupełniłam sane do SM jupiii mam nadzieję że ona będzie prosta do gotowania!
- Dołączył: 2009-02-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 20623
20 maja 2010, 14:24
Alinka co to "sane do SM" ??
20 maja 2010, 16:40
hmmm ze mną dzisiaj coś nie tak... miało być dane do smacznie dopasowanej, ale zastosowałam jakiś skrót myślowy
20 maja 2010, 21:16
Muszę się pochwalić, że wsiadłam dziś na rowerek zrobiłam 20 km i wjechałam pod Belwederską. Jak dla mnie to stroma ulica. Oj ciężko było. Następnym razem wybiorę Książęcą albo Tamkę - to dopiero będzie wyczyn! Musze popracować nad kondycją bo niedługo będę sapać wchodząc po schodach.
21 maja 2010, 08:08
Dzień dobry,
U mnie słoneczko świeci
tak troszeczkę, ale humorek odrazu lepszy.
Aż się odchudzać chce.