Temat: Szukam bratnich dusz do zgubienia 20-25kg.W grupie zawsze rażniej.


No widzisz Alinka jak fajnie, moje rozmowy wieczorne z Górą chyba coś dały :)

Oj tak... 

Miasto wygląda tragicznie póki co bo woda nadal wysoka, większość parterów opustoszone i niektóre drogi nieprzejszdne, ale i tak chyba wszyscy odetchnęli.

 

Coś nast tu mało ostanio...No bo zostałyśmy chyba w 3. Czasem Monisia zajglądnie, a gdzie Andzia i cała reszta?

No Gosia dzisiaj chyba ma wole więc pewnie wieczorem wpadnie, a reszta nie wiem, tak nieładnie sobie poszła :( no cóż, trochę smutno
Kurcze jakiś głodomor mi się włączył, pochałaniam wszystko co mi włapki wpadnie, dobrze, że nie mam zadużo. Chyba nadrabia poniedziałk kiedy nie miałam sił nic zjeść, bo zżerały mnie nerwy.
Cześć dziewczynki
Oj, dojechałam do pracy po pokonaniu kilku przeszkód
Andzi nie ma, bo ją wszystko przerosło i zrobiła sobie małą przerwę na odzyskanie sił do walki. A reszta dziewczynek to nie wiem...

Gosiu - a Twoje tereny w Krakowie suche? Bo jak patrzę na wiadomości to brrrr.

Ja otrzymałam informację, że można już przejechać do mojej rodzinnej miejscowości ufff.

No w Krakowie nie jest ciekawie, przebiło powódź sprzed 13 lat. Wały przemakają i pękają, wiele miejsc zalanych. W mojej wiosce ewakuowano wielu ludzi dzisiaj rano. Mój dom jest bezpieczny, bo na górce. Na szczęście to co najgorsze jest za nami, a teraz będzie tylko lepiej Nie wolno się zamartwić tylko myśleć co teraz zrobić, jak to naprawić.
Witam panny jeszcze raz. U mnie teraz nawet słonko świeci :)
Jaka szczęściara A u mnie nawet deszcz nie pada

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.