Temat: Szukam bratnich dusz do zgubienia 20-25kg.W grupie zawsze rażniej.


Dziewczynki jeszcze jestem, ale moje nerwy wysiadają, u nas dalej leje i nie widać poprawy. Siedzę i ryczę, jak widziałam jak ludzie zbierają co popadnie i uciekają, wkoło nas stoją samochody bo tutaj nie zaleje. Jestem odcięta od mojej rodzinki.
Buziolki i  trzymajcie kciuki żebym rano wróciła z lepszymi wieściami
Aaa no tak u nas @ jest zaraźliwe przecież, ja mam to powinnam się domyśleć, ale mój organizm bierze przykład z pogody ciągle leje i leje :( masakra jakaś.

Alinka to ja dzisiaj pomodlę się o brak deszczu dla Ciebie i nie martw się już :*
Przed chwileczką zaczęli ewakuować tak mi żal tych ludzi dopiero co zaczynali zapominać, po remontowali i znowu mogą wszystko stracić.
To straszne też mi żal tych ludzi :(

Witam,

Alinka mam nadzieję, że u Ciebie jest już dobrze.

Dzień dobry

Alinka jak u Ciebie?
No właśnie nic się nie odzywa a ja się denerwuję.
Jak jechałam do pracy to w radiu mówili, że w Raciborzu w nocy była fala, ale woda nie przekroczyła wałów.
A ja słyszałam, że późnym wieczorem zaczęli ewakuować ludzi, normalnie straszne to. i nikt z tym nic nie robi

Hej dziewczyny,

No była mała fala, ale podobno nie była kulminacyjną. Jestem w pracy pomagaliśmy ewakuować partery, nadal są komunikaty żeby w miarę możliwości powywozić zwierzęta, samochody i wartościowe rzeczy.

Byliśmy z Miśkiem w nocy na mieście i była masowa panika, nie spałam do 2 o 6 wstawałam do pracy i chętnie wróciłabym już do domku.

Niestety nadal leje i niestety nadal czekamy w niewiedzy. Jak tylko się uspokoi wyślę wam fotki, wylewisk.

 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.