2 października 2010, 12:24
hmm ja mam grupe krwi 0
wiec zgodnie z teoria zywieniowa powinnam byc hipermiesozerna
takze raczej nie warto na to patrzec
organizm chyba sam wie czego potrzebuje
uwazam ze jakbys miala rzuc mieso i cierpiec katusze potem z tego powodu to nie ma to za bardzo sensu
ja mialam pierwsze zderzenie z wegetarianizmem w wieku 9 lat, dopiero za drugim razem udalo mi sie wytrwac i tak juz kilkanascie lat
ale to jest cos co wyplywa tak jakby ze mnie
nie zmuszam sie do niejedzenia miesa po prostu moj mozg nie traktuje tego jako produktu spozywczego
a etyka to inna historia ;-))
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
2 października 2010, 14:53
Ja też mam grupę ZERO i wege bardzo mi służy :)
- Dołączył: 2010-04-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 18652
2 października 2010, 15:08
Ja chyba też mam 0 i też nie narzekam ;)
2 października 2010, 15:57
no bo to sciema jest ;-))
ja zdaje sie podazam sciezka zen przeznaczona dla grupy krwi A a nie zero ;-))
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
2 października 2010, 16:12
No, nie ma reguły.