- Dołączył: 2006-03-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1695
20 lutego 2009, 09:43
Witam!
Szukam sojuszniczek w walce z kilogramami wśród mam karmiących.
W ciąży przytyłam 23 kg, teraz czas na ich zrzucenie i powrót do normalnej wagi, bo przed ciązą tez nie było najlepiej ;)
21 kg zniknęło w ciągu 8 miesięcy, teraz chcę przyśpieszyć chudnięcie i na roczku synka wystąpić w seksownej sukience w rozmiarze 38 ;)
Ja od tygodnia jestem na diecie smacznie dopasowanej - wcześniej próbowałam ograniczać jedzonko np. kolacje i słodycze.
Są tu jeszcze jakieś karmiące mamy?
- Dołączył: 2009-02-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3197
31 stycznia 2010, 07:49
Ale tu cisza
jak wasze dzieciaczki???
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
31 stycznia 2010, 11:06
witam
u nas już lepiej, Piotrek psoci,co oznacza powrót do zdrowia:)) Ale antybiotyk będzie brał jeszcze parę dni
Poza tym nudy,siedzimy w domu,mnie już nerwy biorą. Chętnie bym sie gdzieś wyrwała, na narty czy na basen. Ale mąż na antybiotyku, Piotrek tez,jesteśmy uziemieni
- Dołączył: 2009-03-02
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 13226
31 stycznia 2010, 13:23
Witajcie!
Beatko, super, że zdrowieją. Może sama się wyrwij na basen, będziesz miała przyjemność i oderwanie od kieratu.
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
31 stycznia 2010, 15:11
agusia tak samej to mi sie nie chce,trzeba jechać ze 25 km w jedną stronę. Poza tym samej nudno,z mężem i dzieciakami zawsze można poszaleć,pochlapać się :) zaczekam,może w końcu będziemy wszyscy zdrowi w jednym czasie :)
- Dołączył: 2009-02-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3197
1 lutego 2010, 07:46
beata dobrze że zdrowieją.
a Mikolajek strasznie niespokojnue śpi, całą noc sie przewierci, odsypia rankiem. tak mnie kopie, że mnie czasami nerwy bioru, ale do łużeczka go nie odstawię bo mi go żal i pilnuję żeby sie nie odkopał czyżby zęby...idą mu 5, albo pełnia
- Dołączył: 2009-01-03
- Miasto: Domek
- Liczba postów: 4562
1 lutego 2010, 08:11
Beata suuuuper,że już lepiej z Piotrkiem, bo jak słysze takie objawy to mnie mrozi. Nic Ci nie pisałam wcześniej,ale tak to wyglądało na początku u Daniela.Teraz jak się już bawi to juz będzie dobrze
Agusia 70 gdzie Ty mieszkasz, skoro masz blisko Koziegłowy, to te koło Częstochowy? Koziegłowy są jakieś 30 km ode mnie.
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
1 lutego 2010, 10:49
Madzia jak po weselu?
U mnie chłopaki obaj na antybiotyku od piątku - zapalenie górnych dróg oddechowych.
Po 3 dniach w domu mam świra w głowie - jestem zła na siebie:( - wpis w pamiętniku:(
- Dołączył: 2009-03-02
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 13226
1 lutego 2010, 13:30
Madzia, ja mam te Koziegłowy, które się w środku nie odmieniają czyli podpoznańskie...Daleko od Ciebie.
Klemensik - każdy by świrował, więc się nie łam. Jak się da zaglądaj do nas.
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
1 lutego 2010, 21:11
klemensik ja mam to samo i to często. I co jeszcze zauważylam- jak mąż jest w trasie,to trzymam się w ryzach; rozsądnie jem. Wraca do domu- 2 syte dania na obiad, kawka+ obowiązkowo ciacho do kawy, podwieczorek i kolacja koło 20, nie lekka,tylko zapiekanki, słodkie bułki itp. Robię kolację jemu,wiec kusi i jem. Efekt- jak męża nie ma kilka dni waga spada do ok 55,5 kg. Mąż wraca- 2-3 dni z nim i już na wadze 56,5 kg. A wczoraj o mało sie nie załamałam,jak zobaczyłam na wadze 57,2 kg :(( Nawet mi sie pisać o tym nie chciało:( Po tygodniu z mężem
Dzisiaj wyjechał, i juz jem przepisowo. Do jego powrottu pewnie
Trzymaj się klemensik,damy radę
agusia u mnie Piotrek tak ostatnio spał,w nocy srednio 3-4 pobudki. Wyszły mu dwie "3" na raz
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
1 lutego 2010, 21:52
Tylko na tym forum chce mi się pisać. Czuję tu bardzo pokrewne dusze:) Zapętlona jestem jakaś. Of course zaglądam na Vitalie i z pisania w tym wątku nie zrezygnuję - bo on taki niedietowy:)