- Dołączył: 2006-03-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1695
20 lutego 2009, 09:43
Witam!
Szukam sojuszniczek w walce z kilogramami wśród mam karmiących.
W ciąży przytyłam 23 kg, teraz czas na ich zrzucenie i powrót do normalnej wagi, bo przed ciązą tez nie było najlepiej ;)
21 kg zniknęło w ciągu 8 miesięcy, teraz chcę przyśpieszyć chudnięcie i na roczku synka wystąpić w seksownej sukience w rozmiarze 38 ;)
Ja od tygodnia jestem na diecie smacznie dopasowanej - wcześniej próbowałam ograniczać jedzonko np. kolacje i słodycze.
Są tu jeszcze jakieś karmiące mamy?
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
6 grudnia 2009, 10:04
Moje drogie ale macie przeżycia! Madzianna nienawidzę jak dzieci się zawieszają. Antek jak był malutki to zaczynał płakać i siniał. Aż na pogotowiu wylądowałam. Kajtek też potrafi nieźle dać czadu ale dmuchnięcie w buzię pomaga.
U mnie obaj mają gluty, ale jest OK. Po tej grypie gdzie mieli tylko tą temperaturę to jest dobrze, obchodzimy się bez antybiotyków.
Dziewczyny Wy pieczecie - dajcie przepis na pierniczki i ciasteczka na święta.
I przyznam Wam się - to co robiłam to nie był do końca Dukan czy tam proteinowa ale wtorek, środa, czwartek i pół piątku byłam na niby tej diecie - odstawiłam prawie węglowodany - chleb, musli, ziemniaki. Wpierniczałam jogurty, serki, ryby i kurczaka.
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
6 grudnia 2009, 10:15
Dziś mam na wadze 57.6 kg. Ta dieta na pewno działa. Tylko jak Aja mi napisała, trzeba przeczytać książkę i stosować się do niej. Ale w piątek już nawpierniczałam sie mielonych i pierogów. Ale widzę że ograniczenie chlebka i bułeczek przynosi efekty. ja nie mogę żyć bez musli czy jabłek. Ale pewnie ta dieta głupia nie jest.Gdybym miała z 10 kg do zrzucenia to bym wytrzymała a tak to wracam do MŻ. Jak się da!!!
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
6 grudnia 2009, 13:06
klemensik niezła waga!! U mnie 54,8, ale nie łudzę się,ze długo tak będzie,pewnie szybko poszybuje w górę
Ja niestety,nie byłam grzeczna,mąż to nie,więc Mikołaja nie bedzie. Dla nas,bo dzieci dostały :). A u nas wojna,ciche dni, ja wymiękam. Faceci to dziwny naród 
- Dołączył: 2009-03-02
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 13226
6 grudnia 2009, 13:36
Witajcie choróbki i zdrowe! Wyrazy współczucia. Choroba w domu to coś okropnego.
Mikołaj niech przyniesie Wam radość życia, pogodę ducha i zaprowadzi porządek z marudnymi czy bręczącymi facetami.
Nienawidzę cichych dni, ale u mnie nie przejdą, bo gadam, nawet jak nie odpowiada, więc nie ma ich u nas. Zwariowałabym, gdyby zamiast rozmawiać i rozwiązywać problemy, mąż przestał się do mnie odzywać. A może, Beatko, kopnij go w kostkę, to do niego dotrze.
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
6 grudnia 2009, 18:44
Agusia tym razem to ja wprowadziłam ciche dni,bo nawet jak tłumaczę mężowi,co mnie boli,to jest jedna reakcja: wzruszanie ramionami i kpiący ton "ty to stwarzasz sobie sama problemy". Więc po co strzępić język?
- Dołączył: 2009-03-02
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 13226
6 grudnia 2009, 19:23
Mężowi czasem trzeba łopatą, bo inaczej nie zrozumie. Mój syn mówi: nie na siłę tylko młotkiem. Sporo w tym racji.
- Dołączył: 2009-01-03
- Miasto: Domek
- Liczba postów: 4562
6 grudnia 2009, 20:44
Dziewczyny macie termometry te do ucha i czoła? Jakie są najlepsze? Chce kupić i nie wiem który. Ja ufam najbardziej rtęciowemu, ale czas pomiaru to masakra!
DZisiaj dla odmiany byłam z Danielem na pogotowiu, ma naloty ropne na migdałkach i gorączkę 38,6, jego pewnie anginą zaraziłąm i słychać jakieś pojedyńcze szmery na oskrzelach. Dostał antybiotyk Sumamed
![]()
Beata tak to już z tymi facetami jest
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
6 grudnia 2009, 22:33
Boziu Madzianna co to się dzieje z tymi choróbskami!!!
Beatka ja choć nie mam cichych dni z mężem to z godzinę czasem się nie odzywamy:) On milczy a ja gadam, ale uważam że należy gadać. Rozmowa to podstawa!!!
- Dołączył: 2009-03-02
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 13226
7 grudnia 2009, 10:38
Madzianna - do ucha. Ten na czoło nie podaje dokładnego pomiaru, a znów do ucha jest drogi. Ja mam zwykłe elektroniczne -2, bo Gabi mierzę temperaturę w pupie. Próbowałam w buzi, ale się nie dała. Summamed na szczęście tylko przez trzy dni.
- Dołączył: 2009-02-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3197
7 grudnia 2009, 11:55
Madzia też mam zwykły elektroniczny ,mierzę w pupie tylko ja odejmuję 5,
Beata u nas nie ma cichych dni, zawsze mamy cos sobie do powiedzenia , jak jest u nas kłótnia to bardzo głośna( zazwyczaj tyko mnie słychać
![]()
) nie wiem czy każdy facet jest taki toporny???
a jak weekendzik???
u mnie nie było dietetycznie
![]()
,