- Dołączył: 2006-03-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1695
20 lutego 2009, 09:43
Witam!
Szukam sojuszniczek w walce z kilogramami wśród mam karmiących.
W ciąży przytyłam 23 kg, teraz czas na ich zrzucenie i powrót do normalnej wagi, bo przed ciązą tez nie było najlepiej ;)
21 kg zniknęło w ciągu 8 miesięcy, teraz chcę przyśpieszyć chudnięcie i na roczku synka wystąpić w seksownej sukience w rozmiarze 38 ;)
Ja od tygodnia jestem na diecie smacznie dopasowanej - wcześniej próbowałam ograniczać jedzonko np. kolacje i słodycze.
Są tu jeszcze jakieś karmiące mamy?
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
15 października 2009, 10:21
klemensik ja Izę nauczyłam korzystania z nocnika,jak miała równe 2 latka,i szybciutko załapała. Próbowałam wcześniej, tzn jak miała 1,5 roku,ale reagowała płaczem,wiec odpuściłam sobie,bo nie chciałam jej zrazić. A potem szybciutko poszło,było lato,goniła w majtach i widziałam, kiedy zaczyna robić siku,wtedy albo szłam z nią pod krzaczka albo na nocnik i w sumie w ciągu paru dni załapała o co chodzi i zaczęla sama wołać. O dziwo od razu też w nocy zaczęła budzić się i wołać o nocnik :) Więc z Izą łatwo poszło,zobaczymy,co będzie z Piotrkiem. Na razie ma 15 m-cy,więc jeszcze nie myślę o nauce, tym bardziej,że jest zimno,wyubierany jest w kilka warstw ciuszków,więc nawet nie mam jak go uczyć. Poczekam do wiosny :)
U nas dalej zima, ciągle sypie,ale jest +1 st,więc na drodze mokro,a nie ślisko. Przynajmniej taka poprawa
- Dołączył: 2008-07-14
- Miasto: Mój Kącik
- Liczba postów: 1852
15 października 2009, 10:41
Dzięki dziewczyny za życzenia!Ja też składam spóźnione życzenia naszym ciało pedagogicznym
![]()
Mój Maciek znowu zakatarzony i kaszle. Chyba Monika przynosi zarazki z przedszkola i on wszystko łapie, a ona zdrowa.
Ja jeszcze nie zaczęłam nocnikowania, jak go próbowałam sadzać na nocnik i ucieka i krzyczy, więc stresować dziecka nie będę. Monika miała ponad 2 latka jak zaczęła siusiać do nocnika wcześniejsze próby (chyba ze względu na pojawienie się nowego członka rodziny - Maciuś urodził się jak Monika miała 2 latka) kończyły się fiaskiem. Potem na imieniny męża wzięła nocnik i zaczęła z niego korzystać,tak po prostu.
Kiedy czytam o tym co jecie w ciągu dnia, to stwierdzam, że jestem żarłokiem i pochłaniam ogromne ilości jedzenia, bo zjadam dwa razy tyle, co Wy.
No i muszę się pochwalić, od poniedziałku znowu dzielnie ćwiczę po ok. 40 minut dziennie. Zobaczymy na jak długo starczy mi zapału
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
15 października 2009, 16:00
Przyznawać się - ile razy dziennie klikacie na adres Vitalii - po ja na pewno ponad 5.........
- Dołączył: 2009-03-02
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 13226
15 października 2009, 17:45
ostatnio często, jak tylko syn do komputera dopuści w popołudniowych godzinach, a przed południem, kiedy Gabi w łóżeczku, bo inaczej się nie da.
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
15 października 2009, 20:07
Ja rano i wieczorem, tzn rano zawożę Izę do przedszkola,Piotrka kładę spać,kawka i net, wchodzę na to forum i jeszcze jedno :)
Wieczorem kładę znowu Piotrka spać,Iza bawi się,lub ogląda bajkę,a jak znowu na necie :)
Czasami zaglądam w południe,jak mam luźniejszy dzień,ale rzadko :)
Prawie jak na spowiedzi 
Jutro wraca mąż po dwóch tygodniach nieobecności, obiecałam sobie,że przez te 2 tyg zrzucę chociaż 1 kg,a tu d..a 
- Dołączył: 2009-01-03
- Miasto: Domek
- Liczba postów: 4562
15 października 2009, 22:29
Ja ma komputer włączony prawie cały dzień :)
Zaglądam ok 9.30-11.30 na drzemce Maciusia, pomiędzy sprzątaniem, a Daniel w przedszkolu, i wieczorem siedzę od 21 jak pójdą spać.
W między czasie zerkam czy coś się dzieje ciekawego, ale to tylko na chwileczkę
- Dołączył: 2008-06-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 7660
15 października 2009, 23:13
hej
śniegu nie ma
diety nie ma
za życzenia dziękuję i oddaję w rewanżu ;)
u mnie w przedszkolu tylko nasz Michałek dał Paniom kwiaty SZOK!
a ja w szkole dostałam prawie od wszystkich - fajnych mam rodziców i to też prywatna szkoła więc sami z siebie pomyśleli :) powiem Wam tak namarginesie że niestety ten zwyczaj zanika... teraz jak w internecie nie napiszą to nikt nie pamięta, a sześć lat temu jak zaczynałam pracę to mąż musiał samochodem przyjechać a wczoraj dałam radę sama :)))) no i w domku dostałam kwiatki od moich facetów jako przedstawicielka ciałopedagogiczna ;))))) miłe to bardzo
ja na VItalię teraz zaglądam rzadko a jeszcze rzadziej piszę - mały ostatnio miał dwa dni z wymiotami i nie miałam głowy, a teraz jeszcze muszę przemyśleć urodzinowe menu itp. brzuch mi rośnie - masakra - a miałam być leciutka na swoja trzydziechę... ehh szkoda gadać...
- Dołączył: 2009-03-02
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 13226
16 października 2009, 08:03
Witajcie, ja dzisiaj jak znikający punkt, tyle mam do załatwienia. Miłego weekendu.
- Dołączył: 2009-02-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3197
16 października 2009, 11:45
ja przez te opady śniegu nie maiłam netu dopiero teraz włączyli
![]()
Ja zaglądam na vitalię tak ok. 3-4 razy dziennie.
nie ma dnia bez vitalii !!! bo tu jest moja motywacja!!! U mnie dietka ok. ale jestem przed @ i zdarza mi sie skubnąć co nieco.
![]()
czekolada za mną chodzi ,najlepiej by było skosztować jakieś dobre pomadeczki np. wisienki w czekoladzie, wrrrrr
- Dołączył: 2009-01-03
- Miasto: Domek
- Liczba postów: 4562
16 października 2009, 11:46
Ja też na chwilkę właśnie siadłam, bo wielkie porządki mam, już uprałam i powiesiłam firanki i okna z grubsza pomyłam.
Dziś roczek Maciusia i przychodzi jeden znajomy, za to jutro będę miała 14 osób i nie wiem jak ja ich pomieszczę