- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 lutego 2009, 09:43
4 września 2009, 11:38
MadziannaM znalazłam jakis artykuł o tych sprawach (trochę dziwnie sie wkleiło)
Czynnościowa retencja kału
Zaburzenie to w II Klasyfikacji Rzymskiej było wyodrębnione jako
osobny zespół zaburzeń defekacji, natomiast w III Klasyfikacji zostało
włączone do zaparć stolca. W tym opracowaniu czynnościowa retencja
jest przedstawiona osobno w celu łatwiejszego zrozumienia jej
specyfiki przez rodziców. Zaburzenie to uważane jest za najczęstszą
przyczynę zaparć stolca i nietrzymania kału u dzieci.
Podłożem choroby jest powtarzające się unikanie defekacji przez
dziecko, podyktowane strachem przed bólem związanym z przechodzeniem
mas kałowych przez kanał odbytu. Wstrzymywanie defekacji przez
dziecko może być formą jego „walki” z rodzicami, zatem mogą również
wchodzić w grę pewne problemy wychowawcze. U innych dzieci
dolegliwości te mogą się pojawić z chwilą narodzenia następnego
dziecka w rodzinie. Wstrzymywanie może być podyktowane chęcią
zwrócenia na siebie uwagi, w sytuacji, kiedy nowy członek rodziny
skupia na sobie uwagę rodziców, a cierpiące dziecko odbiera tę sytuację
jako brak zainteresowania lub odsunięcie na bok, w sytuacji, kiedy do
niedawna samo było oczkiem w głowie rodziców.
Czynnościowa retencja kału jest spowodowana przez zależny lub
niezależny od woli skurcz mięśni dna miednicy w odpowiedzi na
potrzebę defekacji. W konsekwencji tego dochodzi do zalegania kału
w odbytnicy i esicy, z wtórnym jego zagęszczeniem, zwiększeniem
73
twardości oraz wielkości i jednoczesnym zwiększeniem się odstępów
między wypróżnieniami.
Czynność motoryczna jelita grubego jest prawidłowa. Postępujące
skurcze motoryczne jelita grubego pojawiają się po przebudzeniu
dziecka lub po posiłku, mogą powodować kolkowe bóle brzucha. Ból
wywołany jest przez rozciąganie ściany odbytnicy napływającymi
masami kałowymi, przesuwanymi falą perystaltyczną, przy jednoczesnym
utrudnieniu wydalenia stolca przez obkurczone mięśnie dna
miednicy.
Osłabienie łaknienia u dzieci z czynnościową retencją kału tłumaczone
jest odruchowym opóźnieniem opróżniania żołądka, a bodźcem
wywołującym odruch jest wypełnienie bańki odbytnicy. Innym powodem
osłabienia łaknienia jest chęć uniknięcia kolkowych bólów brzucha,
które pojawiają się w wyniku poposiłkowego nasilenia się motoryki
jelita grubego, co określa się jako odruch żołądkowo-okrężniczy.
Zaleganie stolca powoduje w takiej sytuacji nasilenie się skurczów
mięśni okrężnych jelita grubego.
Porywanie cząstek kału przez przeciskające się gazy, a także przeciskanie
się mas kałowych przez kanał odbytu w wyniku zmęczenia mięśni
dna miednicy i zwieraczy odbytu powoduje brudzenie bielizny. Pomiędzy
bryłami kału może przeciekać napływający luźny stolec, wyciekający
do bielizny i sprawiający mylne wrażenie, że dziecko cierpi raczej na
biegunkę niż zaparcia.
Klinika zaparć retencyjnych
Objawy mogą występować w szerokim przedziale czasowym – od
okresu niemowlęcego nawet do 16. roku życia. Średnica stolców
najczęściej jest duża, a oddawane są one z reguływodstępach większych
niż 3 dni.
U dziecka obserwuje się postawę retencyjną, mającą na celu unikanie
wypróżnień przez obkurczanie początkowo mięśni dna miednicy, a po
ich zmęczeniu – włączeniu mięśni pośladkowych z zaciskaniem pośladków
w celu niedopuszczenia do oddania stolca. W okresie młodszego
dzieciństwa (drugi i trzeci rok życia) dodatkowo obserwuje się prostowanie
nóżek i stawanie na palcach nóg. Dziecko często chowa się za
meble, przerywa zabawę, zastyga w bezruchu albo trzyma się mebli
74
i kołysze się do przodu i do tyłu. Po ustąpieniu parcia dziecko wraca do
zabawy aż do następnego czucia parcia.
Bolesne defekacje mogą być wywołane nie tylko twardymi stolcami,
ale też molestowaniem seksualnym dziecka oraz zapalnymi zmianami
skórnymi w okolicy odbytu.
Lęk przed defekacją może być spowodowany straszeniem dziecka
przez osoby opiekujące się.
Stresujące są także doodbytnicze manipulacje lecznicze, jak zakładanie
czopków lub wykonywanie wlewów czyszczących, co może
zwiększać poczucie strachu u dziecka i nasilić determinację przy
wstrzymywaniu defekacji.
Towarzyszącymi objawami mogą być: popuszczanie kału, bóle
brzucha, drażliwość, osłabienie łaknienia i/lub wczesne uczucie nasycenia
przy posiłku. Objawy te ustępują po oddaniu stolca na 1–2
dni, a następnie stopniowo nasilają się aż do kolejnego wypróżnienia.
Stolce są zwykle obfite, szerokie, twarde, nierzadko powleczone
krwią na powierzchni lub na końcu mas kałowych. Obserwować można
pęknięcia błony śluzowej odbytu lub szczelinę odbytu, a często także
zmiany zapalne na skórze wokół odbytu.
Początek objawów może kojarzyć się z jednym z 3 okresów:
Zmiana sposobu karmienia – zaprzestanie karmienia piersią i rozpoczęcie
podawania mieszanek mlecznych.
W czasie nauki kontrolowanego oddawania stolców przy próbach
wysadzania na nocnik u małych dzieci. Szkodliwe jest zbyt
wczesne wysadzanie (zanim dziecko nauczy się świadomie oddawać
stolec) lub przymus ze strony rodziców.
Rozpoczęcie zajęć w przedszkolu lub szkole. Wstrzymywanie defekacji
wynika z niechęci do korzystania z toalety szkolnej lub
przedszkolnej i dążeniem do wypróżnień w domu.
Objawem towarzyszącym może być moczenie nocne i popuszczanie
moczu w ciągu dnia. Może się dołączyć zakażenie układu moczowego.
Podczas badania brzucha dziecka wyczuwa się nieraz guz będący esicą
wypełnioną kałem. Przy badaniu
per rectum wyczuwalne są zbite masykałowe w bańce odbytnicy. Charakterystyczny dla tego rodzaju zaparć
jest bardzo silnie wyrażony lęk dziecka przed badaniem palpacyjnym
odbytnicy.
75
Badania pracowniane:
Badanie czasu pasażu znaczników ujawnia wydłużenie czasu pasażu
z gromadzeniem się znaczników w okolicy esiczo-odbytniczej.
Manometria anorektalna jest mało przydatna jako test diagnostyczny
i prognostyczny dla czynnościowej retencji kału. Najczęściej
badanie to wykazuje zwiększoną podatność bańki odbytnicy.
Może być trudne do przeprowadzenia ze względu na brak zgody
dziecka na jakiekolwiek manipulacje w okolicy odbytu.
W ocenie psychologicznej po kilku latach trwania dolegliwości
stwierdza się niską samoocenę dziecka, obniżenie nastroju, aż do
depresji włącznie. Pacjenci stają się coraz bardziej skryci, zamknięci
w sobie, izolują się od otoczenia. Niektóre dzieci z retencją kału stają się
nadmiernie pobudzone i nadmiernie aktywne. Często dzieci większe
negują fakt brudzenia bielizny, a od personelu medycznego oczekują
działania zmierzającego do usunięcia przykrego zapachu wynikającego
z nietrzymania kału. Przedstawione zmiany psychologiczne stopniowo
ustępują po uregulowaniu wypróżnień i ustąpieniu brudzenia.
Leczenie
Podstawą leczenia jest usunięcie bólu i dyskomfortu związanego
z defekacją. Stosuje się w tym celu leki rozluźniające stolce, najczęściej
osmotycznie czynne (laktuloza, forlaks, siarczan magnezu) lub poślizgowe
(parafina, siemię lniane, dokuzan sodowy).
Ważnym elementem leczenia jest uzyskanie porozumienia lekarza
z rodzicami oraz z pacjentem. Dzieci w wieku szkolnym po wytłumaczeniu
zasady i strategii leczenia z reguły chętnie współpracują z lekarzem.
W czasie rozmowy z rodzicami i dzieckiem zwraca się uwagę,
że retencja stolca nie jest chorobą, a jedynie zaburzeniem czynnościowym,
które udaje się opanować po rozluźnieniu stolców i doprowadzeniu
do bezbolesnych defekacji. Zaburzenie to nie doprowadza ani do
pęknięcia jelita, ani do rozwoju raka jelita. Należy uświadomić rodzicom,
że jest to częsta dolegliwość wieku dziecięcego, często uważana za
„chorobę wstydliwą”, skrywaną wielokrotnie przez rodzinę przed
otoczeniem. Zdarzało się, że była bagatelizowana przez lekarza pierwszego
kontaktu, uspokajającego rodzinę, że „samo przejdzie”. Dlatego
niejednokrotnie po długim czasie dzieci docierają do pediatry gastroenterologa.
Wcześniejsze wdrożenie leczenia zapobiega nadmiernemu
76
poszerzeniu bańki odbytnicy oraz zaburzeniom emocjonalnym dziecka.
Im krótszy jest okres dolegliwości przed rozpoczęciem leczenia, tym
szybszy efekt przynosi terapia.
U niemowląt i małych dzieci spowodowanie rozluźnienia mas
kałowych już przynosi poprawę, a po pewnym czasie ustąpienie
dolegliwości. Wielu autorów uważa, że leki te powinny być podawane
przez okres 3–6 miesięcy od uzyskania prawidłowej konsystencji
stolców. Wcześniejsze odstawienie grozi nawrotem dolegliwości.
Dziecko należy zachęcać do codziennych 5–10-minutowych prób
oddania stolca na sedesie lub nocniku. Opiekunom zwraca się uwagę, że
nie powinni okazywać przy dziecku swojej dezaprobaty co do wyglądu
lub zapachu stolca, ponieważ te negatywne uwagi mogą udzielić się
dziecku i utwierdzać je w dążeniu do wstrzymywania defekacji.
Zalecane jest udzielanie dziecku pochwał za skuteczne oddanie
stolca, a nawet zaznaczanie tego faktu na wykresach lub tablicach.
Nagrodą może być wycieczka lub inna forma wspólnego spędzenia
czasu.
U dzieci z dysfunkcją zwieraczy i mięśni dna miednicy w wyniku
wieloletniego wstrzymywania defekacji pomocna może być terapia
biofeedback, która pozwala na poprawę współpracy mięśni dna
miednicy i tłoczni brzusznej.
Przy nasilonych zaburzeniach emocjonalnych lub dysfunkcji rodziny
konieczne może być jednoczesne leczenie psychologiczno-psychiatryczne.
Leczenie
dietetyczne powinno być dostosowane do możliwościwspółpracy z pacjentem. W okresie, kiedy dziecko unika defekacji i ma
słabsze łaknienie, zwiększenie podaży błonnika może okazać się bezskuteczne.
Wówczas należy poprzestać na zwiększeniu podaży płynów.
Natomiast u starszych dzieci, które już chcą współpracować, większa
podaż błonnika może przyspieszyć regulację stolców.
Nawroty dolegliwości mogą pojawić się przy stresujących sytuacjach
rodzinnych lub w razie konieczności skorzystania z innych toalet,
np. w czasie podróży, wielodniowej wycieczki albo też w wyniku
rozregulowania rytmu wypróżnień, m.in. w czasie wakacji. Powtórzenie
zastosowanego uprzednio leczenia przynosi z reguły szybki efekt.
4 września 2009, 11:48
więcej znajdziesz w dokumencie jak wpiszesz w google Zespoły chorobowe przebiegające z zaburzeniem wypróżnień
pewnie już to czytałaś ale cały czas szukam czegoś co mogłoby pomóc.
Co do dr Housa - wczoraj były dwa odcinki sezon 5 :)))) oglądałam bo dzieci łaskawie zasnęły. A właśńie mój MIchałek (4,5lat) sam już zasypia idzie do pokoju i nie potrzebuje bajki ani wspólnego leżenia w łóżku a że czytać potrafi to czasem przegląda sobie książeczki A i ostatnio rwał się do pomocy przy prasowaniu i wyprasował 5 ciuszków braciszka i swoje t-shirty Dumna jestem z tego Zucha :)
4 września 2009, 12:13
4 września 2009, 13:19
agusia170581 Michał już składa litery od roku - skubany ma niesamowitą łatwość i ogromne możliwości pamięciowo- wzrokowe. On wogóle nie mieśi się w normach pod tym względem bo jako 1,5 roczne dziecko mówił już zdaniami, a mój młodszy synek to tylko ma-ma, ta-ta i takie tam gada a za 4 miechy 2latka mu polecą. Na Michała muszę uważać, bo mogą byc z nim kłopoty w szkole przez te przebłyski geniuszu (już teraz mówi że wie lepiej i nawet mnie raz zagiął pytaniami o indianch i państwach które zamieszkują) nic tylko mamusia musi się dokształcać. Dobrze że w iternecie można szybko wszystko znaleźć. :))
miłego dnia Mamusie ;)
A! ja też jestem ciało pedagogiczne :))) i walczę z ustalaniem planu - takie wrześniowe uroki
4 września 2009, 14:23
4 września 2009, 16:37
4 września 2009, 21:29
4 września 2009, 23:38
agusia70 - dzięki za radę, mam nadzieję że w państwowej szkole można będzie liczyć na coś takiego jak tok indywidualny - pożyjemy zobaczymy choć ja wolę jak Michaś jest w grupie, bo to indywidualista i czasem dobrze mu zrobi jak się nauczy współżycia z innimi, poza dorosłymi i młodszym bratem.
dzaga58 - Michał nie przepada za byciem w grupie, woli zabawy z jednym góra dwoma kolegami i to tymi "pędziwiatrami" choć sam jest spokojny. On pełni rolę wymyślacza zabaw a w przedszkolu nauczycielki już w 3latkach dały mu ksywę "PREZES" bo lubił sobie założyć ręce z tyłu i chodzić po sali obserwując wszystko z boku. Rówieśnicy hmmm... dobrze mu bez nich, ale i z nimi potrafi się bawić. Czasem mu się wydaje że wszystkie dzieci wiedzą to co on i sam nie widzi tego że jest wyjątkowy (może to i dobrze) choć z drugiej strony jego wrażliwość, zdolnośc do empatii i niesamowita wyobraźnia sprawiają, że trochę się martwię czy go dzieciaki w szkole nie stłamszą. Takich jak on się nie lubi, chyba że trzeba od kogoś ściągnąć czy odpisać zadanie (ale i ja i Mąż - szczególnie, mieliśmy podobnie więć wiemy z czym to się je). No to się rozpisałam a miałam iśc spać :)
Madzianna - a może właśnie to przedszkole go odblokuje? może jak podejrzy co robią rówieśnicy to i on zacznie to przyjmować za normę i wszystko się ułoży?
dobranoc Dziewczyny
5 września 2009, 21:34
5 września 2009, 21:48