Temat: Karmiące mamy chcące odzyskać fiugurę ;P

Witam!

Szukam sojuszniczek w walce z kilogramami wśród mam karmiących.

W ciąży przytyłam 23 kg, teraz czas na ich zrzucenie i powrót do normalnej wagi, bo przed ciązą tez nie było najlepiej ;)

21 kg zniknęło w ciągu 8 miesięcy, teraz chcę przyśpieszyć chudnięcie i na roczku synka wystąpić w seksownej sukience w rozmiarze 38 ;)

Ja od tygodnia jestem na diecie smacznie dopasowanej - wcześniej próbowałam ograniczać jedzonko np. kolacje i słodycze.

Są tu jeszcze jakieś karmiące mamy?


Pasek wagi
Aja nie wiadomo czy to paciorkowiec, chociaż nie wydaje mi się, bo to nie jest czerwone, tylko po prostu skóra mu schodzi  z wewnętrznej strony dłoni. W poniedziałek idę na wymaz z gardła i na pobranie krwi na IG , czy to nie coś alergicznego. Może to być też szkarlatyna, ale ok 2 tyg -miesiące temu musiałby mieć gorączkę i bolało by go gardło, a złuszzanie to byłby już koniec choroby, chociaż stopy też by się łuszczyły, a tu nic.  U Ciebie pod tym pośladkiem to wyglądało jak rana ? Tak?

Agusia ja się dowiadywałam ok 4 lata temu to wymogi są ogromne. Ubikacja dla klientów i personelu  z takim przedsionkiem z umywalką, osobne pomieszczenie na trzymanie np. wiader do mycia podłogi itd osobny spływ,żeby wylać wodę po umyciu podłogi, nie można do zlewu, ani kibelka, nie pamiętam co jesze, ale bylam w szoku, ze tak to wszystko utrudniają. No bo osobne pojemniki na rzeczy brudne, zakrwawione, wysterylizowane to już inna sprawa, bardziej oczywista.
jeszcze słyszałam , że stanowisko do pedikiru musi być w innym pomieszczeniu, chore te przepisy
Pasek wagi

witam

 

u nas wczoraj imprezowy dzień, mieliśmy gości :) Było obzarstwo, bo robiliśmy grila,aleraz na jakiś czasnie zaszkodzi :))

Pasek wagi
BUUUU nie umiem się zmobilizować. Chciałam schudnąć a tyję. I na wadze dziś rano 59.8 kg. Miałam ćwiczyć i nie ćwiczę. Zajadam nerwa i stres. W pracy trochę problemów. O dziwo zjadam słodkie. Po prostu jem to co mi sie nawinie. Jak jakoś to wszystko przetrawię dosłownie i psychicznie to wrócę. Przekopiowałam to z pamiętnika. Na pewno zajrzę tu, całkiem Was nie zostawię, ale muszę to wszystko jakoś przemyśleć.
Pasek wagi
A ja po imieninach teściowej i było cukierkowo..... czyli  ciasta ,sałatka, itp.... na pewno nie dietkowo
ostatnio u mnie z dietą fatalnie aż boję się pomyśleć o kg.
Jestem prze@ i mam głoda na słodycze, a jakie mam napięcie przedmiesiączkowe o wiele gorsze niż przed ciążą, chodzę wściekła i szukam zaczepki, czasami wybucham,  dobrze , że mam hamulec i panuję nad sobą przy Mikołajku
Pasek wagi
Klemensik co za deprecha cię dopadła???? Jeżeli Cię to pocieszy to u mnie 1,5 kg. więcej.  też nie mogę sobie poradzić i zastanawiam się nad wykupieniem diety, może to mnie zmobilizuje.
Pasek wagi
Oj dziewczyny, widzę, ze u wszystkich z dietą lipa. Ja wczoraj zjadłam przez cały dzień (ze słodyczy oczywiście) 3 cukierki czekoladowe i ok 6 kawałków ciasta
Klemensik później do Ciebie zajrzę bo idę zupkę gotować, co to sie stało?

Wczoraj odstawiłam Maciusia od piersi i jakoś mi tak smutno, miałam juz bardzo mało pokarmu, nawet teraz mam miękkie piersi, a nie karmiłam od soboty wieczorem.
Generalnie to nic sie nie stało. Po prostu ja po porodzie nie bylam na diecie ale jak karmiłam dużo  to kg leciały. A teraz karmie mniej i ciągnie mnie do slodkości, a kg wzrastają. Mam chandrę, bo i w pracy dupa i tyle. Mialam do wesela schudnąć a ja tyję, pomiary na kiecke wzięte i trza będzie kliny wstawiać. Wyjęczałam się:(
Pasek wagi
Klemensik moim zdaniem, nic na siłę. Wyglądasz zaje....  a to czy schudniesz czy nie to już samo wyjdzie w praniu Na pewno nie musisz już chudnąć. Głowa do góry

Ja byłam z Piotrkiem w Krakowie na odczulaniu,ale dziś nic z tego nie wyszło  Był taki śpiący i rodrażniony,ze nie pozwolił się tknąć, darł się i wyrywał. I trzeba było wracać do domu, straciłam czas, kasę na parking i paliwo  Mały urwis 

a w drodze powrotnej zasnął w aucie, potem jeszcze spał w domu. A teraz rozrabia w najlepsze

 

klemensik nie załamuj się,takie chwile,że kg ida w górę zdarzają sie każdemu. Mnie też z miesiąc temu waga z 53 poszła na 55 kg. Z czasem się zmobilowałam i znowu zrzuciłam...Tak jak Madzianna pisze- nic na siłę, bo to rodzi frustrację tylko nic więcej. I tak super wyglądasz

 

A co do objadania- u mnie tez był weekend "tuczący". w sobotę biyliśmy na imprezie u kolegi męża, pojadłam sałatek, ciasta, lodów, wypiłam 2 drinki. W niedzielę u nas byli od rana goście, musiałam zrobić konkretny obiad, potem był gril,na wieczór jeszcze sałatki. Do tego ciasta, lody, napoje. Jednym słowem- dużo jedzenia, mało ruchu

Ogólnie, na większość rzeczy typu jajka, gluten,mleko Piotrek jest odczulony, mogę już je spożywać. Co za tym idzie- pochłaniam góry lodów, słodyczy, nie umiem się powstrzymać  Jedyne,czego pilnuję- to nie jeść 3 godz przed snem i pić dużo wody...resztę diabli wzięli :( 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.