- Dołączył: 2008-05-31
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2029
28 grudnia 2008, 03:11
wszędzie tematy: 100kg do zrzucenia, 50kg do zrzucenia... itd, itp... a ja mam 20kg za dużo i mam zamiar zrzucić to w okresie od 2. stycznia do 30. czerwca oczywiście 2009 roku :) mam nieźle sprecyzowane plany, nie?? ;) jakby ktoś chciał sie dołączyć to zapraszam :)
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1715
3 stycznia 2013, 16:34
Cześć Verden
![]()
Wiesz co, wiele się u mnie wydarzyło, najpierw ślub, potem zaraz ciąża..... więc nie było po co wchodzić na forum o odchudzaniu, z resztą i tak nie miałam na to siły - źle znosiłam ciążę. Teraz jestem 4 miesiące po porodzie........i jestem wieeelka big mama
![]()
Ale sama się zapuściłam, przyznaję, niczego sobie nie żałowałam w ciąży, tak samo po porodzie. Zawsze sobie tłumaczyłam, że "karmię, to mi nie pójdzie w boczki, przecież karmienie to strata ok. 700 kcal dziennie".....o ja naiwna
![]()
. Teraz pokarm mi zanika, więc myślę o rozpoczęciu walki na nowo. Prawie 30 kg do zbicia
![]()
A co tam u Ciebie przez ten okres czasu się działo?
P.s. Miło wrócić na stare śmieci
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
3 stycznia 2013, 17:10
Paczuszek to podwojne gratulacje, bo nic sie nie chwalilas w miedzy czasie :)
A u mnie w zasadzie bez wiekszych zmian, choc tez duzo sie dzialo, ale ja krece sie wkolko z waga i walka, bo co do lata schudne to zima odrobie.
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
3 stycznia 2013, 17:14
A co do kilogramow pociazowych to ja bynajmniej szybko sie z nimi uporalam i wrocilam od mojej wagi z przed ciazy i tak z nia sie bujam caly czas. A nadwyzke pociazowa stracilam wprowadzac wtedy do codziennego menu dlugie spacery z wozkiem, takie po 4-5 km szybkim krokiem i to mi pomoglo szybko pozbyc sie 10 kg.
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1715
3 stycznia 2013, 17:27
My też dużo spacerujemy, właśnie tak po 4-5 km. Ale co stracę na spacerze, to potem nadrobię jedzeniem. Ja i tak po porodzie straciłam 15 kg. Na porodówkę poszłam z wagą 104 kg!! 2 tyg. po porodzie było już 89, ale teraz na nowo przybyło... A Ty karmiłaś piersią?
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1715
3 stycznia 2013, 17:32
A z wagą to było tak, że zaczęłam dokładnie 2 lata temu w styczniu walkę z Dukanem od wagi 85 kg, w październiku tego samego roku na swoim ślubie ważyłam 69 kg i czułam się super!!! Potem wiadomo, popuściłam pasa, bo Dukan odszedł w niepamięć i pod koniec roku było 78:P I właśnie z taką wagą zaszłam w ciążę....
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
3 stycznia 2013, 19:17
Ja nie karmilam piersia, a co do 69 do super wynik osiagnelas, no to teraz masz o co walczyc:)
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1715
4 stycznia 2013, 19:24
Ja karmię piersią, ale wcale się nie czuję najszczęśliwszą matką przez to. Synek ma problemy z techniką ssania, a jak ssie, to po chwili zasypia, za moment się budzi i jest głodny...i tak w koło Macieju
![]()
Więc praktycznie musiałabym cały dzień funkcjonować z dzieckiem przy piersi, a nie odpowiada mi aż takie uziemienie. Więc wolę się ściągać laktatorem i podawać dziecku butlą. Czuję się przez ten fakt jak dojna krowa
![]()
. Więc już mam serdecznie dość takiego trybu życia, zwłaszcza, że pokarmu mam mniej i patrzę jak głupia na podziałkę w butli z trwogą czy będę w stanie wykarmić swoim mlekiem dziecko. Oczywiście dokarmianie uskuteczniam od samego początku. Dziecko kończy jutro 4 miesiące, więc podjęłam decyzję, że koniec "karmienia piersią", zaczynam uskuteczniać zmniejszenie i wygaszenie laktacji. A jak mi się uda, to biorę się za siebie - zaczynam znów Dukana!
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
5 stycznia 2013, 09:35
No wlasnie mialam Ci napisac, ze jak sie meczysz to zakoncz to, a dziecko mozesz na sztuczne mleko przestawic, a od tego jak konczy 4-mce to powoli wprowadzac warzywne papki. Za siebi ezas mozesz juz sie zabrac, ograniczajac przede wszytskim podjadanie, i skupiajac sie na np: 5-u posilkach dzienie.
U mnie dzis ciag dalszy fatalnej pogody, jest 9:30 i ciemno na dworze, a do tego pada. Malzonek sie rozchorowal i lezy w lozku, musze sama ruszyc na zakupy, wypadalo by tez ogarnac mieszkanie i musze zajac sie mala bo ta kota dostanie od siedzenia w domu. Juz wczoraj wieczorem klocila sie, ze chce na spacer swieze powietrze wdychac. Tak wiec czeka mnie ciezka i sobota i pewnie nie lepsza niedziela.
- Dołączył: 2009-01-17
- Miasto: Daleko Za Miedzą
- Liczba postów: 37948
7 stycznia 2013, 12:04
hej witam sie tylko szybko i mówie ze nie zapomniałam o was. Mały jest tak aktywny ze nie mam czasu właczyć kompa. Co do diety to staram sie. Mam nowe postanowienie - 10 kg do mojej 30 :)) staram sie wiec jak moge :)))))))))
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
7 stycznia 2013, 14:10
Katarzyna to do roboty, a jakas konkretna diete plnujesz, czy pelen spontan ?