Temat: zbieram grupe dziewczyn z waga 80kg (+)(-)

Agusia zaleta należenia do elity "rządzących" 😁😉👍korzystaj. Pewnie. Jeżeli tylko możesz poprawić cos na korzyść innych nauczycieli to jak najbardziej.

Gaju tak z ciekawości co do tego wychodzenia.......dawke też zmniejszasz? czy na tym 0,5 coraz rzadziej?

W to odchudzanie z O wciągnęłam tez tą moją znajomą księgową. Ważyła juz ponad 100 kg. Nic nie pomagało, a teraz weszła jeszcze w menopauzę więc tym bardziej. W ciagu niecałych 2 miesięcy straciła ponad 4 kg i od razu widać, ze jest szczęśliwą i uśmiechniętą kobietą:) jest dla niej nadzieja. Powiedziała mi, ze te 10 kg moje wystaczy, ale ja chcę jeszcze trochę. Już jest mi dużo lżej, ale jakbym straciła jeszcze z 5-6 kg to bym była bardzo zadowolona😉 

a to "nowa zabawka" mojej wnuczki.....podobno swoimi zabawkami się nie bawią bo wokół jest duzo innych interesujących rzeczy 😁

jeszcze sama nie chodzi...raczkuje, wstaje i się podpiera.......tęsknię strasznie za nią 😥

dzień dobry

szefa nie ma więc idę dopiero na 9 i muszę zostać do końca do 17. Normalnie to on zamyka....obiad będzie jeszcze później 🙁ale trudno. Tylko ten tydzień 

sobota spędzona w domu na porządkach, wywiezlismy wreszcie do końca gałęzie

po obiedzie szybkie zakupy i wróciłam do pprzadkow, musiałam pozbierać resztki i wszystkie opadłe igly...wyszło parę worków.

wczoraj dzień u teściowej...po powrocie jeszcze ugotowałam obiad na dzisiaj ....ale prasować już nie miałam siły.

Za 2 tygodnie mam urlop. Teściowa przeniosła wizytę u lekarza bo powiedziała że chce jechać do Turcji. Jak znalazłam odpowiedni hotel to M powiedział, że nie chce tam bo podobno syf i niedobre jedzenie i szkoda mu kasy. On woli Czarnogórę lub np Grecję. Teściowa nie....I wiecie co? Skończy się chyba na moich Bieszczadach 😁😀

musze się Wam pochwalić 😁

szef jest teraz cały tydzień w Cannes na targach łodzi, wczoraj było oficjalne otwarcie i wręczenie nagród przy okazji.....

zajelismy 3 miejsce na świecie jesli chodzi o ilośc sprzedanych łodzi Quicksilvera😁i 1 miejsce jesli chodzi o progres firmy 😎

jest z nas dumny.....fajne uczucie😉

monologu ciąg dalszy.....w pracy wyjatkowo spokój.....z dziewczynami nadrabiamy zaległości i robimy sobie remanenty w magazynkach...od jutra znowu mam 2 stanowiska....mama jednej z dziewczyn dostała udaru i lezy w szpitalu....musi jechac ....rozumiem - sama ją wyganiam od 2 dni - poradzę sobie, jak zawsze zreszta...mama ważniejsza

Wandziu, wielkie gratulacje to tez Twoja zasługa . Może szef jakaś premię przyzna za tak dobre wyniki . Mam nadzieję, ze na urlopie odpoczniesz gdziekolwiek będziesz . 

Impreza rodzinna udana . Było Ok 60 ludzi z różnych części Polski i Europy. W piątek było ognisko integracyjne , w sobotę zwiedzanie Gdańska i uroczysta kolacja z pięknym tortem z herbem 😄. Niestety w poniedziałek byliśmy na pogrzebie wujka A. Tak to się wesele ze smutkiem przeplata. Obecnie jesteśmy u syna i sobie jeździmy na plażę niedaleko Karwi . Dzisiaj byliśmy w Gdańsku w Dworze Artusa i Muzeum Bursztynu . Jak będziecie w okolicy , polecam obydwa miejsca .

Cześć Kochane

Dobrze, że w dowodzie mogę przeczytać, jak się nazywam, taki zapieprz mam, ale lubię to. W tym tygodniu zebranie z rodzicami - nie mam klasy, więc muszę być dostępna dla wszystkich; po nim zebranie sołeckie, którego nie udało się zakończyć, bo ludzie się pokłócili - zostało odłożone na miesiąc; dziś rada rodziców - nie wiem, jak długo będzie trwała, a tym samym, czy zdążę na basen. Chyba wezmę torbę do auta. Przyszły tydzień zapowiada się podobnie. Poniedziałek rada plenarna, wtorek - pisanie protokołu z przerwanego zebrania (jestem sekretarzem), czwartek - zebranie z rodzicami dzieci z doświadczeniem migracji. W tzw. międzyczasie muszę dokończyć drugi moduł kursu z oceniania. Się dzieje.

Chudnięcie nie idzie. Wróciło 6 kilogramów, a to bardzo dużo - niektóre rzeczy kupione na wiosnę mogą nie pasować:( Doktorek powiedział, że muszę zwiększyć aktywność fizyczną, bo samym odstawieniem miski już nie schudnę. Zobaczę jak będzie w tych dwóch miesiącach po powrocie do pracy.

Wanduś - gratuluję pięknej nagrody dla firmy! Jedź na urlop, nieważne gdzie, byleby reset był.

Gaju - lubię Karwię, ładnie w tej okolicy. Możesz się z naszą Pomorzanką spotkać, bo w pobliżu mieszka.

Gaju fajnie spędzacie czas:) muzeum takie chetnie zwiedze przy okazji...a co pogrzebu, smutne, jednak to tez "część" naszego zycia.

Agusia naprawdę sie dzieje u Ciebie ! a bierzesz jeszcze Ozempic? czy juz odstawiłas?

Moja córka miała wczoraj wracać do Włoch, ale zostaje jeszcze z dzieciaczkami w Gambii kolejne 10 dni. Niestety musi zabrać syna z powrotem bo jego biologiczny ojciec poszedł na policję i nagadał, że porwała mu dziecko. Po powrocie młody ma zamieszkac z ojcem, zobaczymy jak długo będzie się nim opiekował i kiedy powie jej: zabieraj go sobie! Podobno tak naprawde wnuk w kwietniu jak skończy 14 lat może już sam decydowac gdzie i z kim chce mieszkac i jeżeli będzie chciał jechac do Afryki to ojcu już nic do tego. W ogóle to wszystko jest strasznie zakręcone......średnia wnuczka już się oswoiła. Ma dużo nowych koleżanek i od kilku dni prawie wcale nie siedzi w domu tylko biega gdzieś z nimi. Najmłodsza tez już coraz częściej na rękach u drugiej babci. Córka pisała, ze ma znowu gorączkę bo ida kolejne ząbki to już do mamy nie chciała tylko szukała babci.....też się przyzwyczaja. Może ja tez będę spokojniejsza jak to się jakoś poukłada. Wyjścia nie mam.