- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 listopada 2008, 22:35
5 listopada 2022, 11:35
Żeby była równowaga, to ja zwiększam wagę. Wrócę do domu kwadratowa.
Anielka ma pyszną herbatę śliwkową i mieszka w pięknym miejscu. Mój Młody ma zapędy, żeby zagnieździć się u niej na stałe.
W tym roku odwiedzam żywych, myślę że martwi potraktują mnie z wyrozumiałością.
5 listopada 2022, 15:38
Cześć
Tuptulinko - z żywymi fajniej, zwłaszcza, jeśli mają dobrą herbatkę, a nie spakowane wszystko:)
Dziś zobaczyłam przez chwilę 84,9. Szybko zniknęło, ale dało nadzieję;) Z podobną wagą zaczynałam przygodę z vitalią prawie 14 lat temu. Dużo się przez ten czas zadziało u każdej z nas. Pamiętam, jak się zarzekałam, ze już 8 z przodu nie będzie - i miałam za swoje - wiele lat nie było, bo rozpanoszyła się 9:(
Dziś mam całkiem dobry nastrój. Postanowiłam nie myśleć o pracy (choć nie powinnam takowego postanowienia powziąć), a zająć się kuchnią i trochę odpocząć. Bez tego nie ujadę kolejnego tygodnia. Pracowo zrobię tylko checklistę, żeby odhaczać kolejne punkty, nad którymi pochylę się jutro.
Pozdrawiam słonecznie z mojego Kicineczka;)
5 listopada 2022, 21:14
Nawet sobie nie wyobrażacie jak się cieszę, że jutro w nocy będę już spała we własnym łóżku 😁to będą bardzo długie 5 dni. Jeszcze jutro do 17, później pakujemy graty i wracamy do Giżycka. Pewnie będziemy w nocy, ale w domku 😉za moim M też tęsknię chociaż świnia mnie wkurza bo twierdzi, że przyjechałam tu po to żeby wyrwać się z domu i pić😠takie zapieprzanie od świtu do nocy to naprawdę żadna przyjemność. Ale wkrótce się skończy. Będę miała "zaliczone"
6 listopada 2022, 11:27
Cześć
Wanduś - poradzisz sobie nawet z fochami M. Panowie tak mają, że nasza praca wydaje im się tylko dodatkiem do kuchennych i okołodomowych działań. Mój wczoraj strzelił focha, bo konsultowałam z koleżankami na messengerze quiz. Wg niego takie rzeczy tylko od poniedziałku do piątku. Nie zauważa, że w tzw. międzyczasie muszę ogarnąć całość domową i nie daję rady. Nie wiem, czy to po covidzie czy trzaska mnie menopauza, ale jestem bardzo słaba. Muszę się położyć w ciągu dnia i tym samym albo dom, albo praca - na więcej nie zostaje czasu. Próbuję nauczyć się dystansu do pracy, ale to za trudne. Zawsze lubiłam swoją pracę i próba zepchnięcia jej na ścieżkę "to tylko dla zapewnienie bytu", "są inne ważniejsze rzeczy niż cudze dzieci" jakoś mi nie wychodzi. Chyba już się nie nauczę bycia kiepskim nauczycielem, który wychodzi ze szkoły i ma w nosie wszystko.
7 listopada 2022, 07:35
Agusia nie wyobrażam sobie, że miałabyś się stać bezduszna istota... Dla Ciebie te dzieciaki były bardzo ważne i będą. Dzięki Tobie rodzice wierzą w moc nauczania nauczycieli. Nie zmieniaj tego
Jeśli chodzi o brak siły to też walczę z tym od prawie roku. Może to rzeczywiście po covidzie albo i menopauza. Jeżeli nie wezmę garści witamy B, vigor up, fosydyny i po południu dodatkowo jeszcze jakiś wzmacniaczy witaminowych to pewnie nawet ręka bym nie ruszyła. Zastanawiam się nad powrotem do zielonego jęczmienia w tabletkach. Kiedyś mi pomógł. Na pewno nie zaszkodzi 😉
7 listopada 2022, 07:42
Wrocilam przed 23. Spałam jakieś 6 godzin, jestem potwornie zmęczona 😔wczoraj koło 14 nagle jakby mnie odcięło. Jakby organizm powiedział dość! Ale widziałam, że to nie tylko mnie dopadło. Wszystkie dziewczyny.
Zaczęłyśmy zbierać wszystko jeszcze przed 17. Chłopaki obsługiwali ostatnich klientów. Szef nie miał pretensji. W sumie to bardzo zadowolony bo sprzedał prawie wszystkie łodzie i ma rezerwację na kolejne kilkanaście. Ludzie przychodzili, oglądali i narzekali ze mamy bardzo drogo. Za godzinę-dwie wracali i przepraszali bo podobno w stosunku do innych firm mieliśmy jednak taniej i lepszą jakość. Dla nas dobrze 😁firma na pewno nie padnie. Na następny rok szef już zamówił jeszcze większe stanowisko. W zeszłym roku było 8 Łodzi. W tym roku 15, a w następnym zmieści się co najmniej 20. I obawiam się, że mi nie odpuści... Za dobrze mi szło 🤭
7 listopada 2022, 07:45
Cala ekipa z szefem. Mówimy na niego wielki mały człowiek.... Zdjęcie będzie opublikowane na naszym Facebooku więc nikt mnie nie posadzi o pokazywanie twarzy.....
..... Waga 85,9 kg. Nierzeczywista ze zmęczenia, ale poniedziałek to poniedziałek.
7 listopada 2022, 07:48
Zbieram się powoli do pracy. Trzeba pisać umowy dla klientów żeby się nie rozmyślili. Odpocznę w piątek. Mam długi weekend bo teraz mialam 3 soboty pracujące z rzędu. Fajnie. Wreszcie będzie wolne po 10 dniach pracy nonstop 😁
7 listopada 2022, 08:13
witam, waga 95,9kg
male podsumowanie października. Do dziś schudłam 7,5 kg. Myślę że to bardzo fajny wynik i domyślam się że teraz już tak fajnie spadać nie będzie.
z obwodów coś tam pewnie też spadło ale jeszcze nie miezylam.
Gaju dziękuję za tabelkę. Co robię? Odstawiłam cukier, pieczywo, ogólnie mąkę pszenna w każdej postaci. Staram się trochę ruszać ale z tym jest niestety różnie. Staram się też pilnować indeksów glikemicznych bommam insulinoopornosc. No i jakoś idzie. Małymi kroczkami. Na pewno muszę pić więcej wody bo z tym mam problem. No i więcej się ruszać, choć mocny trening działa na mnie odwrotnie bo powoduje wyrzut insuliny. muszę robić więcej kroków, kręcić hula i ćwiczyć ramiona bo są grube i robią się zwisy. No i tyle.
Agusiu- takich nauczycieli jak ty jest bardzo niewiele, nie zmieniaj się nigdy.
Wandziu- dobrze że weekend masz wolny, wreszcie odpoczniesz i tego ci zycze
Bali- ja wracam chyba najczęściej i zawsze przyjmujecie mnie z otwartymi ramionami. Więc wracaj kochana, wracaj
Wszystkim życzę pogodnego i szybkiego tygodnia bo od piątku mamy już weekend 😘