Temat: zimowa metamorfoza

Ostatnio tak ciągle odbijam się od jednego wątku do drugiego,
ale większość niestety upada:(
I tak wpadłam na pomysł założenia swojego

Zapuściłam się przez ostatnie 1,5 roku i powiem szczerze
nie potrafię się odbić od dna na którym się znalazłam

Teraz chce to zmienić, przejść metamorfozę
schudnąć, dla siebie, dla zdrowia
wrócić do aktywnego, zdrowego życia


Zapraszam wszystkich!!!!
do wspólnej metamorfozy, walki, motywowania się










Pasek wagi
Ty zjadłaś pasek, a ja 5 kawałków ciasta, 3bita, liona, czekoladowego mikołaja :D I w sumie nic innego dziś nie jadłam, dwa razy rybę sobie nałożyłam :)
To i tak mało. Ty nie wiesz, ile ja żarłam w święta. Nie jestem w stanie nawet wyliczyć, bo jadłam co 45 minut, od samego rana, aż do północy.
Tak to jaa teeeż :P I teraz bardzo ciężko mi się przestawić, zwłaszcza jeśli chodzi o słodycze. Wyjadłam wszystkie drobnostki, czekolad mi szkoda więc może spokój trochę będzie :P
Dziewczyny! Lidka przyjeżdża, ja Was opuszczam na kilka dni :) Odezwę się niebawem ;) Dietkujcie itp itd, bajo ;*
Dobrej zabawy z Lidką! :P Ktokolwiek to jest... Też się jako tako trzymaj dietki!
JA miałam dziś wstać wcześniej, a i tak wstałam po 10. Kurcze. Jutro musi być lepiej.
Sunshine, to było dobre ;D "Ktokolwiek to jest" haha :D
No mnie mama wywaliła z łóżka, mówiąc: "Ksiądz zaraz będzie, ubieraj się" bo oczywiście zapomniała mnie wcześniej obudzić :P
U mnie już od rana dwa kawałki placka :P Dopóki nie powiem sobie dość i w moim domu nie znikną słodkości będzie ciężko. Mogę cały dzień nic nie jeść, tylko słodycze :P
Kurcze a ja wczoraj zjadłam trzy kawałki ciasta. Po niecałych 2 miesiącach pierwszy raz poległam. Za to odmówiłam już sobie kolacji... :/
No najgorzej jak coś w domu jest :/ Gdybym nie miała placków też bym nie jadła, kusi kusi :/ :P
Tzn u mnie jak coś stoi słodkiego w domu to nie rusze, ale od początku świąt byłam namawiana przez wszystkich i w końcu zjadłam :/
Trzeba było sobie odpuścić, pozaprawem! Święta są raz w roku, więc można sobie pozwolić.
Ja zaczęłam prowadzić dzienniczek z kaloriami zjedzonymi i spalonymi. W sumie to nawet fajne jest, tylko pracochłonne. Zobaczymy co powiem po dłuższym czasie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.