- Dołączył: 2008-06-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 7660
9 sierpnia 2008, 18:50
Witam wszystkich :)
za rok 30tka i z tego powodu chcę zrobić sobie prezent -
ODMŁODZIĆ SIĘ O PARĘ KILO.
Macie podobne plany?
zapraszam do wymiany doświadczeń i wzajemnego wsparcia :)
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
5 lutego 2013, 22:11
hej Kobitki!!
Kitta, ależ ten czas leci, co?
Kamis, zdrowiej!!!
no a u mnie.. hmm.. ostatnio stwierdziłam, ze do moich postanowien noworocznych muszę dodać chilloutowanie, kurcze, mam takie napady wnerwa raz na jakiś czas, z pierdół jakiś.. np. jak czegoś znaleźć nie moge to się od razu denerwuję na maxa... jeszcze nie wiem, jak to opanować, ale popracować nad tym muszę
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Nie Wiem
- Liczba postów: 17058
6 lutego 2013, 08:01
Cierpię na bezsenność:( I zmęczona jestem tym nie spaniem. Myślałam o jakiś tabletkach, ale się boję, że po nich zasnę jak suseł i nie będę słyszała J. w nocy. Ona jest w nocy nieprzytomna jak idzie siku, a nie mamy poręczy przy schodach i można łatwo spaść.
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
6 lutego 2013, 09:42
Ebek, a może jakieś ziółka na początek? meliska, czy coś.. próbowałaś?
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Nie Wiem
- Liczba postów: 17058
6 lutego 2013, 11:42
Próbowałam z melisą, ale kurde ciągle zapominam ją pić. A nawet mi smakuje, bo mam taką z pomarańczą. Muszę ustawić przypomnienie w telefonie na jakąś 18-19 żeby mi dzwoniło i biło na alarm MELISA!!!!
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
10 lutego 2013, 12:38
albo coś mi jeszcze do głowy przyszło - sa takie techniki relaksacyjne, sluchanie dzwięków z lasu albo szumu faj, gdzieś to miałam ściagniete bo miałam się relaksować w czasie ciąży.. cha cha cha... ale jakoś nie starczyło czasu
- Dołączył: 2007-05-31
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2739
11 lutego 2013, 12:01
Z mojego doświadczenia wyszło, że bezsenność nie mija póki nie rozwiąże się problem, nad którym intensywnie myślę po nocy. najgorsze jest teraz to, że często budzi mnie syneek, a jak już jestem obudzona, to trzeba pomyśleć i poanalizować i samo się nie zasypia...im większe mam ścigawice tym gorzej śpię. Leków nie biorę, bo karmię, meliska czasem, ale też zapominam :-) Może joga? Jak ćwiczyłam kiedyś to faktycznie czułam wyciszenie, tylko jako sama aktywność fizyczna to jak dla mnie za nudna, więc zarzuciłam..a teraz to nawet czasu nie ma.
Kobiety, nie pisałam, ale od 3 tygodni mam męża o kulach. Kolano rozwalone, rehabilituje się ostro, a cały dom na mojej głowie. Na ćwiczenia czasu brak, wqrw czasem taki łapię, że aż się przerażam po fakcie. To chyba z przemęczenia i stresu.
Ebeczku, jak Ci tam na wyjazdach??
Kateszka, jak Twoje przygotowania do pracy? Przepraszam, że pytam, bo to pewnie stresuje, ale ciekawa jestem jak sobie dajecie radę. Ostatnio znowu złożyłam aplikację o pracę, zobaczymy co z tego wyjdzie.
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Nie Wiem
- Liczba postów: 17058
13 lutego 2013, 10:57
Kitta tak właśnie myślę, czy ta moja bezsenność nie bierze się z różnych demonów siedzących w głowie. Tu przy mężu jestem spokojniejsza, bo ciągle rozmawiamy i rozmawiamy... Utula mnie do snu i śpię jak dziecko np. dziś do 10!!!!!! No takie grzeczne dziecko:)
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Leshoto
- Liczba postów: 2191
14 lutego 2013, 20:10
Powiem Wam,że nie możemy czasem zasnąć,bo...boimy się,że się nie wyśpimy...ja tak mam.Chociaż ostatnio wszystkie moje lęki nocne jak ręką odjął.No,ale śpię po 4-6 godz dziennie,bo zwyczajnie muszę rano wstać do roboty:)
Kitta,a co znaczy twój wqrw? Czy Ty z mężem 24 na dobę nie wytrzymujesz,czy też obowiązki domowe Cię przerastają?
Bo ja Ci powiem,ze jak mój w domu dłużej niż 2 tygodnie,to też lekko nie jest :):):)
A w ogóle to się zrobiłam taka gruba,że masakra,ale nie mam siły na walkę
![]()
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Nie Wiem
- Liczba postów: 17058
15 lutego 2013, 11:20
Masz siłę tylko jeszcze nie wiedziałaś o tym:) No to jak już Ci to uświadomiłam to do dzieła! Może na początek jakieś drobne zmiany w diecie? Ale drobne, bez większego reżimu. Kamisku i wiesz? 4 godziny snu to za mało. Też czasami tyle mi wychodzi i wiesz, że im mniej śpię tym więcej jem? Nie żebym miała dłuższy dzień. Tyko najzwyczajniej w świecie więcej mi się chce jeść jak jestem niewyspana.
Cudne walentynkowe zakupy wczoraj miałam!!!!!!
- Dołączył: 2007-05-31
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2739
15 lutego 2013, 19:41
Kamisku, mój wqrw nawet nie dotyczy męża, bo oboje w wolnych zawodach, jesteśmy przyzwyczajeni do spędzania większej ilości czasu razem. Niestety najbardziej do szału potrafi doprowadzić mnie synek. Zdarzało mu się podnieść na mnie rękę, a to działa jk płachta na byka, zero tolerancji i rozwagi. Wpadam w szał. Potem mi strasznie przykro, choć wiem, że wina nie do końca leży po mojej stronie. Nie wiem skąd takie u niego zachowanie i jak reagować bez szkody dla każdego. Szukam rozwiązań, ale jeszcze nie znalazłam. W ciągu ostatniego tygodnia takich sytuacji były 3. Jak dla mnie porażka. Macie takie doświadczenia ze swoimi pociechami? Może to kwestia wieku?
Zaczęłam się delikatnie odchudzać. Na zasadzie ŻM. Troszkę się udaje, ale nie chcę zapeszać. Waga na razie kapkę powyżej paskowej.