- Dołączył: 2008-06-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 7660
9 sierpnia 2008, 18:50
Witam wszystkich :)
za rok 30tka i z tego powodu chcę zrobić sobie prezent -
ODMŁODZIĆ SIĘ O PARĘ KILO.
Macie podobne plany?
zapraszam do wymiany doświadczeń i wzajemnego wsparcia :)
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Leshoto
- Liczba postów: 2191
2 września 2012, 00:11
Hej! Wstyd mi,że tak dawno tu nie zaglądałam. Wybaczycie???????????
![]()
Dużo się wydarzyło u Was kochane.Szczególnie żałuję,że nie mogłam być Ci wsparciem Ebek w trudnych chwilach,ale masz wspaniałe koleżanki i wiem,że otrzymałaś najlepsze z możliwych!!!
I u mnie małe zawirowania były,ale nie będę Was zanudzała.
W każdym bądź razie też jestem zmęczona przeraźliwie,a raczej przepracowana.Jednakże o odpoczynku to mogę zapomnieć.Zastanawiam się nad zmianą pracy,bo od trzech lat nie miałam letniego urlopu i zaczyna mnie to wczerstwiać.
Zbadam sobie też tarczycę,bo jej nigdy nie badałam.
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
2 września 2012, 07:10
Kamisku, pewnie że wybaczymy
coś mi się omsknęło o uszy, że u Ciebie też trochę było problemów....
życie
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Nie Wiem
- Liczba postów: 17058
2 września 2012, 17:41
No ja pamiętam kamiskowe problemy małżeńskie.
Właśnie jeszcze wczoraj miałam Wam dziewczyny napisać, że jesteście najlepsze na świecie!!!!!!!!! Dziękuję Wam, że ze mną byłyście w tych trudnych chwilach, wspierałyście i nie krytykowałyście. Jesteście kochane!!!!!!!
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Nie Wiem
- Liczba postów: 17058
3 września 2012, 19:51
Nie mogę się ogarnąć!!!!!!!!!! Jagoda, która mnie odstępuje na krok, szkoła i jeszcze różne myśli... Zmiana klimatu tez zrobiła swoje. Miałam się zdrowo odżywiać od dziś i co? Ani sportu ani zdrowego odżywiania. Znów mam jakąś awersję do jedzenia wszelakiego... Mam nadzieję, że szybko się wciągnę w rytm dnia codziennego i zapanuję nad dietą.
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
4 września 2012, 14:57
Ebek, a jak wogóle oceniasz pierwszy rok J w szkole? Dała radę? Znowu dziś słuchałam o tych reformach szkolnictwa. Czy oni nie mają się naprawdę czym zajmowac, tylko co roku coś wprowadzać nowego??
Szybkiego powrotu do codzienności.... Ja się obawiam, co to będzie na wsi... będę musiała silną ręką wprowadzić porządek, usunąć wszelakie sodkosci z domu. Ciasto, jak bardzo już będą chcieli, to tylko w weekend!
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Nie Wiem
- Liczba postów: 17058
4 września 2012, 23:35
Co do reform, to słyszałam że mają likwidować gimnazja...
Jak oceniam pierwszy rok J. w szkole??? Trudno powiedzieć... Maleństwo kończy 7 lat w październiku i jest w drugiej klasie... Nie był to mój świadomy wybór, ale ja w ogóle nie miałam żadnych świadomych wyborów poza tym ostatnim.... I nie zamierzam płakać tylko ponosić konsekwencje za to że nie decydowałam świadomie, tylko zdałam się na wybór kogoś innego. Zawsze mi się wydawało, że to co zadecyduje P. jest dobre dla nas, on jest taki mądry, a skoro ja nie potrafię zadecydować co wybrać z karty menu, albo w co się ubrać, to łatwo mi było zdać się na jego decyzje. Mamy bardzo dobre i mądre dziecko. Nie było konkursu, w którym nie chciałaby dobrowolnie wziąć udziału. Pamiętam, że jej mówiłam, żeby w ortograficznym nie brała udziału, bo wszystko pisała na opak:) Jak nie znała ortografii, to pisała ok. A jak poznała, to pisała "koham", "muj" i wszystko odwrotnie:) Okazało się, że ten konkurs ortograficzny, to taki sprawdzian klasowy i obowiązkowy... Zajęła drugie miejsce w klasie:P:P:P Trochę sprytem, ale to inna historia. Czytała najlepiej z klasy, nawet lepiej od tych starszych od niej o rok. Tylko ma powolne tempo pracy i może teraz mieć poważne problemy. Albo z samego rana powiedziała pani, że ma gorszy dzień i nic jej sie nie chce i nie chciała nawet wyciągnąć książek z plecaka... Albo zapatrzyła się w okno i nic do niej nie docierało. Odstawała też na zajęciach z wfu:) Tu już widać brak ojca, bo mamie się nie chciało biegać za piłką:) Ale ogólnie zawsze chwalona i tylko o to tempo pracy się wiecznie czepiali... Woleli żeby była mniej dokładna, a pisała szybciej.
Tak sobie myślę, że kiepsko by z nią było w tym roku gdyby losy się inaczej potoczyły... Wiecie o co mi chodzi... Jest naprawdę mądra i tak zapatrzona we mnie, że... Jak będzie widziała jaka mama jest silna, to ona też będzie. Do dziś pamiętam jak rozpaczała, że nic jej się nie udaje, nic jej nie wychodzi i do niczego się nie nadaje... Kilkuletnie dziecko...??? Dokładnie moje słowa...
Inteligencją przewyższa niektóre dzieciaki starsze od niej!!! Emocjonalnie jest gorzej, ale dużo tu mojej winy. Nieświadomie wszystko się odbijało na niej... Dlatego teraz się wystraszyłam, ale wierzę, że będzie dobrze:)
- Dołączył: 2008-05-13
- Miasto: Nie Wiem
- Liczba postów: 17058
7 września 2012, 08:07
Co to za pustki??? Pisać mi tu zaraz!!!!!!!!!
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
7 września 2012, 08:51
jestem jestem... ostatni dzień we Wro.. ależ to zleciało....!!!
A co do szkoly to sie tak właśnie zastanawiałam, bo mówią ze teraz to szkoła ma się dostosować do dzieci.. bla bla i sie zastanawiam jak wygląda rzeczywistość
Ale racja, ze dzieci łapią od rodziców dużo.. ja jestem taka strachliwa przez swoją matkę...
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Leshoto
- Liczba postów: 2191
8 września 2012, 15:02
W temacie szkolnym pozostając chcę napisać,że te reformy nic dobrego nie wnoszą.Np.uważam,że gimnazja poprzewracały dzieciakom w głowach.Kończą podstawówkę i już im się wydaje,ze są dorośli,stąd różne patologie,nastoletnie ciąże itp. Do tego funduje się dzieciakom dodatkowy stres w postaci egzaminów sprawdzających( po III i VI klasie) Akurat nad moim dzieckiem wisi taka presja,bo chcąc się dostać do takiego gimnazjum, o którym marzy musi mieć średnią na poziomie 5.0.
Dziś jestem po imprezie firmowej,ale byłam bardzo grzeczna i jak Kopciuszek zmyłam się po godzinie 0.00 :)
A w następną sobotę bawię się na weselu u kuzyna,idę tylko z dzieckiem,bo męża mam w trasie,a że to nowa praca to nie może zjechać :(
Na szczęście mam wolnych kuzynów,wujków rozwodników to będę miała z kim tańczyć
![]()
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
8 września 2012, 16:50
popieram zdanie o gimnazjach!!
a ja dziś dałam sobie dyspensę, wciągnęłam ciastka francuskie i teraz niesamowicie cierpię, brzuch mnie napierdziela już chyba 4 godzinę... mam za swoje....