Temat: rocznik 1979 - schudnijmy przed 30tką

hej! Ebek, zazdroszczę wody.

Ja ostatnio nie moge się uwolnić od pracy. Wyjeżdżam na całe tygodnie. Nie dość że moja standardowa praca, to jeszcze dodatkowa praca na kolegę na północy Polski i jeszcze moje szukanie pracy i ustawianie wizyt w Wawie. Także jak się to mówi "zarobiona jestem"

a co do diety to jakaś masakra, nie robię nic

dziś dotarłam do hotelu o 22giej, wczoraj o 23ciej, nie biegam, nie uważam na jedzenie

jedynie dziś było zdrowo i w miarę mało kalorycznie, a wcześniej - muffinki, palmiery i banany

zakupiłam za to tabletki z błonnikiem i łykam, bo mi się wszystko w jelitach zapchało

aaa to jeszcze się pochwalę, ze idę na drugi etap rozmowy o pracy

a schudnę, jak będę na zwolnieniu, koledze robili żylaki na nodze i dostał 30 dni

no właśnie Ebek przejrzałam Twój pamiętnik, a tam ciuchy i ciuchy

szalejesz :)

choć ja też ostatnio zakupiłam sukieneczkę i klapki! szał ciał normalnie...