30 października 2011, 16:46
Zapraszam do listopadowej rywalizacji :)
Start : 01.11.2011 rok ;)
Październik
W trakcie naszej rywalizacji proszę o podanie :
* numeru
*daty
*czy dzień był na + czy -
np
Nr 1
01.11. +
I mam nadzieję, że nie będzie nikt zapominał o numerach, bo potem ciężko to do tabelki wprowadzać.
Słodycze są pojęciem różnym, więc zabrania się czekolady, batoniki, cukierki itd
Można jeść budyń czy kisiel jeśli ktoś to ma jako posiłek, dżemy i mód też jest dozwolony.
Jeśli któraś piję cappuccino to jest to jako napój więc też jest dozwolony ;)
Zabronione są również przekąski słone.
No i to by było na tyle :) Wiec powodzenia wszystkim życzę :)
1 listopada 2011, 13:41
No wiadomo ;) To tak zawsze jest ;) Prawo Murphiego o tym mówi ;)
1 listopada 2011, 15:29
nr 26
1.11
+
Kurcze powstrzymanie się od słodyczy nie jest takie łatwe gdy ma się sernik w lodówce i pierniczki w czekoladzie na półce. Szczescie, że reklamówke słodyczy którą dostałam od dziadka oddałam przyjaciółce. :D
- Dołączył: 2011-09-18
- Miasto: Portsmouth
- Liczba postów: 3347
1 listopada 2011, 15:37
> nr 261.11+Kurcze powstrzymanie się od słodyczy nie
> jest takie łatwe gdy ma się sernik w lodówce i
> pierniczki w czekoladzie na półce. Szczescie, że
> reklamówke słodyczy którą dostałam od dziadka
> oddałam przyjaciółce. :D
Mogłaś oddać wrogowi, biedna przyjaciółka :P
- Dołączył: 2010-10-25
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2022
1 listopada 2011, 16:00
u mnie nikt nie rozumie że nie jem słodyczy a to już 2 msc mija. I po cmentarzu poszliśmy do lasu, a oni babkę wyciągają i batoniki prince polo duże, krówki, czekolady.. jeny :o i się pytają czy chcę.
przynajmniej się przyzwyczaili, że odmawiam
1 listopada 2011, 16:09
> u mnie nikt nie rozumie że nie jem słodyczy a to
> już 2 msc mija. I po cmentarzu poszliśmy do lasu,
> a oni babkę wyciągają i batoniki prince polo duże,
> krówki, czekolady.. jeny :o i się pytają czy
> chcę.przynajmniej się przyzwyczaili, że odmawiam
Oj. Mam podobny problem. Tylko, że moi koledzy mi specjalnie podkładają słodycze i mnie nimi kuszą. Poczatki sa najgorsze, ale pozniej juz da sie wytrzymac na szczescie :P
- Dołączył: 2010-10-25
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2022
1 listopada 2011, 16:45
oj tak , mi mama kupuje normalnie batoniki i wql :D czasem wezmę , żeby nie było że wyrodna córka jestem , tyle że... nie jem ich nigdy;d
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 366
1 listopada 2011, 16:55
Ja się chętnie dołączę ,super że takie coś zorganizowałaś :)
1.11 - :(((
1 listopada 2011, 16:58
1.11.2011 +
ja bez słodyczy umiem żyć, dopóki nie powiem sobie "OD DZIŚ DIETA" :)