- Dołączył: 2008-03-30
- Miasto: tam gdzies
- Liczba postów: 1248
6 kwietnia 2008, 17:52
- Dołączył: 2008-04-05
- Miasto: Edinburgh
- Liczba postów: 2197
8 maja 2008, 13:34
Marina - ja też sobie obiecałam nagrodę
![]()
to dobra motywacja
![]()
jeszcze 9 kg w dół i kupię sobie cosik wyjątkowego
![]()
jeszcze nie wiem co, ale będzie fajne
![]()
zresztą mam jeszcze trochę czasu, żeby nad tym pomyśleć....
![]()
ojca mojego synka też szlag trafia, że mamy się tak dobrze i że chciał nas któś (a krzyczał, żebym nie wychodziła, bo on jest ostatni głupi, żeby być ze mną)
![]()
i to mi się wydaje najlepsza zemsta - niech wie, co stracil...
- Dołączył: 2008-04-22
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 490
8 maja 2008, 13:44
Whisky- ehh tez cos w tym stylu uslyszalam kiedys.. szkoda paluszkow na pisanie o durniach.. najwazniejsze to miec sprawdzonych przyjaciol, wsparcie w bliskich i wogole. usmiech na twarzyi do przodu.. od kiedy mam w nosie moja przeszlosc mam sie swietnie i patrze w przyszlosc taka uchachana od ucha do ucha bo wiem ze bedzie mi lepiej pod kazdym wzgledem:)
- Dołączył: 2007-12-08
- Miasto: Toskania
- Liczba postów: 912
8 maja 2008, 13:47
Whisky oddawaj moje słońce
tak jest ja też to przerabiałam jestem brzydka głupia i w ogóle i nie wiem czego chcę w życiu, a najlepsza to była mamusia jak zadzwoniła do mnie i powiedziała że mamy dziecko i co ja wyprawiam, a to że on codziennie po pracy pije to nie problem bo na czterech nie wraca, a to że pije cóż wszyscy tak robią
a że jestem kulturalna to powiedziałam dowidzenia i się rozłączyłam
- Dołączył: 2008-04-05
- Miasto: Edinburgh
- Liczba postów: 2197
8 maja 2008, 14:57
oj, widzę Kobietki, że więcej nas z takim "szczęściem" w postaci chopa... na szczęście to juz za nami...
ja tak, jak marina - nie patrzę w przeszłość, patrzę na to, co dziś mi między palcami się przelewa... i zaglądam nieśmiało na jutro, bo wiem, że też będzie dobry dzień... noo, chyba, że cistaeczkowy zabierze mi słonko i będzie padało
![]()
Laseczki...pochwalę się... dziś wpisu nie robiłam w pamiętniku, bo myślę cały dzionek...robię takie małe podsumowanie pierwszego miesiąca chudnięcia
![]()
taa, juz miesiąc mija... heh...
i dziś, i wczoraj pomimo ociężałości przemiesiączkowej zmobilizowałam się do ćwiczeń
![]()
taa, a co
![]()
twisterek był i 8 min na nogi i na brzuch... zawsze mi ciężko było ruszyć się gdzieś dalej i kursowałam tylko między lodówką a sofą, a tu taka zmiana
- Dołączył: 2008-04-05
- Miasto: Edinburgh
- Liczba postów: 2197
8 maja 2008, 14:58
8 maja 2008, 15:24
Whisky !!!
Super aktywność fizyczna.
Ale to nazywa się, .........byczenie.......
he he he he he he
Ciasteczkowy.
To i mnie tego słoneczka od Whisky podrzuć.
To prawie rzut beretem.
he he he he he he
- Dołączył: 2008-04-05
- Miasto: Edinburgh
- Liczba postów: 2197
8 maja 2008, 15:26
ej, Kobiety..wara od mojego słonka...kurczaki tutaj padało 4 miesiące z kilkoma dniami przerwy..także dajciemi się nacieszyć :-)
8 maja 2008, 15:52
dołączam po raz kolejny do Was ..
który to ja już podchód robię do odchudzania, eh...
zdjęcia u mnie w profilu, same oceńcie..
popadam w rozpacz coraz większa.