witam Szanowne Koleżanki
![]()
dobiłam się w końcu do kompa
![]()
ale po kolei:
wczoraj 5 miseczkę zaczęłam tych płatków, ale pojawił mi się odruch wymiotny i dla dobra spożytych wcześniej porcji, odłożyłam ją
![]()
pożarłam jabłka w ilości 2 sztuk
![]()
i poszłam spać...powiem Wam, że nie było najgorzej - jak patrzyłam na te miseczki od rana to i tak myślałam, że nie dojdę do 3
![]()
kibelek był dopiero dziś po kawie
![]()
myślałam, że mnie bardziej oczyści...ale..teraz zjadłam rosołku z makaronem i też po jakiejś godzince był kibelek
![]()
Powtarzać szybko tego nie będę, bo nie zniosę zbyt często takiej monotonii
![]()
ciadteczkowy - nie strzelaj - lepiej wygilgotać
![]()
marina - Kochana ja też bym chciała zobaczyć taki spadek po kapuścianej - jutro zaczynam, dziś już ugotowana zupka...w sumie w necie znalazłam chyba z 20 różnych składów zupki, ale zdecydowałam, że ze wszystkich wybiorę to, co najbardziej lubię - wtedy będzie mi smakowała
![]()
boję się tylko monotonii, ale postaram się wytrzymać
![]()
Powiedz mi, częściej kibelek odwiedzasz?
a w ogóle toście ładnie popisały, jak mnie nie było
![]()
ale..to suprr, bo mam co czytać
![]()
z tą dużą ilością wody to chyba blef...ja ym się bała takich ilości dziennie właśnie ze względu na nerki....no chyba, że ktoś waźy 55kg w ciężkich butach i ma niczym nie obciążone nery... my chyba mamy obciążone - to jeden z tych organów, który w ciele otyłych osób "siada" zaraz po jelitach, niestety...
Birdget - witaj
![]()
i pisaj, pisaj jak najwięcej
![]()
ja byłam dziś nad zatoką z synem i było przecudnie...rozgołociłam się do koszulki na krótki rękaw...szaleństwo...po tych deszczach szkockich obrzydliwych polubiłam nagle słonko
![]()
noo i powygrzewałam się, jak kotek na tym słoneczku i aż poprawił mi się humor
kolano mi dziś odpuściło, właściwie nie boli juz od wczoraj, więc wracam do twisterka
![]()
, ale jeszcze poczekam ze skakanką
![]()
dobra, kończę i mykam - miłego wieczorka