15 października 2011, 20:29
Tak jak w temacie. Chciałabym stworzyć grupę wsparcia dla osób ze swojego regionu, żeby móc wspierać się nie tylko wirtualnie
15 października 2011, 22:19
Szczerze to nie, ale szukam blisko zumba fitness teraz i te treningi na rowerach mnie interesują
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1560
15 października 2011, 22:21
ja na zumbę zapisalam suę di Magicfit (ul.Rusznikarska) a wczesniej na aquaaerobik chodzilam do energica na kleparzu. mam bardzo blisko do a3sport (ul. Konecznego) ale sie jakos odwazyc nie moge :P
odezwe sie jutro, ide juz nyny
Edytowany przez Migdal0606 15 października 2011, 22:23
15 października 2011, 22:26
Na Rusznikarskiej byłam raz, ale nie chciało mi się tam samej chodzić
- Dołączył: 2011-09-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 30
15 października 2011, 22:36
Ja mieszkam na Kurdwanowie.
Czemu aspołeczny? Bo nie jestem 'duszą towarzystwa'. Poza tym, nie lubię przebywać w miejsach gdzie jest dużo ludzi. Jestem typowym introwertykiem i czasem ciężko mi się dogadać z innymi ;)
Edytowany przez makabresque 15 października 2011, 22:39
- Dołączył: 2007-07-04
- Miasto:
- Liczba postów: 114
15 października 2011, 23:47
Jestem zainteresowana ;)
16 października 2011, 07:29
Do Krakowa mam wielki sentyment związany z Vitalią,bo tam się spotkałyśmy,my Vitalijki,ale dla mnie daleko....zyczę powodzenia,to magiczne miejsce....
- Dołączył: 2011-05-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1185
16 października 2011, 07:51
a ja z Ruczaju :/ czyli komunikacyjne wygnanie ;) ale może ktoś jeszcze jest z tego zadupia?
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Warka
- Liczba postów: 1722
16 października 2011, 08:19
ja za rok do was dołączę, dziewczyny :D
16 października 2011, 09:12
makabresque : a mi właśnie bardzo brakuje towarzystwa, z ludźmi ze studiów niestety kontaktów już nie mam, w pracy mam jedną koleżankę a w miejscu gdzie teraz mieszkam nie znam totalnie nikogo i nawet nie mam z kim kawy wypić
helenkaaaa: na nasze spotkania również zapraszamy jak coś
duumb:mam nadzieję, że za rok nie będziemy już musiały wszystkie się odchudzać i nasza grupa nabierze charakteru czysto towarzyskiego
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1560
16 października 2011, 09:39
Ja zaniechałam aqua aerobic wlasnie dla tego ze nie chcialo mi sie samej chodzić. Po drodze mialam urlop i podarł mi się strój kąpielowy... Postanowiłam od tego tygodnia wziąć się za siebie i nie zważając na brak znajomości zacząć chodzić na fitnes i siłownię... Nie wiem ile potrwa mój zapal, ale mam nadzieję, że jak przestanę chodzić z powodu X to ktos zaraz mnie przywróci na wlaściwe tory. Planuję zapisać się do różnych klubów i sama zadecydowac gdzie chcę chodzić... Na rusznikaską moja kolezanka z pracy biegala i szczerze poleca... dla tego zapisalam się moim zdaniem na fajne zajecia (zumba)... ale mysle na tym nie poprzestać.
Edytowany przez Migdal0606 16 października 2011, 09:57