- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 marca 2008, 10:48
Edytowany przez ramayana (moderator) 21 lipca 2011, 21:50
9 października 2011, 19:54
9 października 2011, 21:07
hello, ja zagladam ale nic nie pisze bo nawet jak cos skrobne to nikt sie nie odzywa z wyjatkiem Ziomusia
Ja juz jestem na koncowce ciazy. Zostaly mi 4 tygodnie do rozwiazania i jeszcze 2 tygodnie w pracy . Malenstwo rosnie jak na drozdzach i prawdopodobnie bedzie dziewczynka ale nie mamy 100% pewnosci. Przytylam 12 kilo wg moich wyliczen a wedlug szpitalnych cos kole 10. Myslalam ze bedzie mniej ale co tam ... Mam nadzieje, ze uda mi sie zrzucic nadmiar jesli cos zostanie.
A na razie to czekam niecierpliwie na ta moja mala, wyczekana i wyteskniona istotke, ktora poki co szaleje mi w brzuszku.
Edytowany przez florka18 9 października 2011, 21:09
9 października 2011, 21:57
10 października 2011, 21:13
Magda, ano co racja to racja . Mam nadzieje, ze obedzie sie bez komplikacji tak jak dotad.
Jestem juz jednak troszke zmeczona, wiec mam nadzije ze czas szybko zleci i juz niedlugo zobacze moje ukochane dzieciatko .
Czekam niecierpliwie.
10 października 2011, 23:00
11 października 2011, 20:25
12 października 2011, 23:56
13 października 2011, 18:01
A ja mam nadzieje, ze szybko urodze heheheh, bo juz czuje sie jak slon niestety. W nocy spie na siedzaco , a czasem wogole nie spie przez pol nocy . Juz i ja i moja Biedroneczka czekamy kiedy sie wreszcie spotkamy. Dzis byla wizyta u poloznej i wszystko wyglada ok, jedyna dolegliwosc to puchnie mi lewa noga, ale cisnienie w normie i bejbikowe serduszko bije jak dzwon w rownym tepie.
Wczoraj przyjechaly zamowione sprzety -wozek, lozeczko, materacyk i fotelik samochodowy. Wszystko juz poskladane i czea na narodziny. Jak to zobaczylam juz poustawiane w pokoju to wybuchnelam wielkim szlochem, az maz nie wiedzial co sie dzieje, a mnie tak sie serce scisnelo z radosci i ze wzruszenia. ze musialam to jakos uzewnetrznic. Ehhh
13 października 2011, 22:20