Temat: Mam 50 KG do zrzucenia...

Czy jest ktos jeszcze jak ja?   

Zapraszam na pogaduchy!

                  
> > Chcialam mu pokazac moje nabytki ubraniowe, ale>
> nie jest zainteresowany.A niech se tam siedzi>
> przed tv sam ze soba. wrrrrrrrrrfaceci są jak
> dzieci... do jutra napewno mu przejdzie...

zeby tak mojej chorubsko przeszło ...bo co ja w poniedziałek zrobie????

> > Chcialam mu pokazac moje nabytki ubraniowe, ale>
> nie jest zainteresowany.A niech se tam siedzi>
> przed tv sam ze soba. wrrrrrrrrrfaceci są jak
> dzieci... do jutra napewno mu przejdzie...

zgadzam się z tym w 100 %

Spadam do łóżka bo już prawie nic nie widzę. Dobrej nocki i udanej niedzieli - będę znowu dopiero wieczorem.

ja tez uciekam  bo mi mała zrobi pobudke...a rano bedzie szybko........
a mnie się oko kimnęło właśnie! buziole dziewczynki! do juta!!!
Dobranoc , spijcie dobrze.

A takie porady znalazlam na Onecie dla odchudzajacych sie.

Moze cos w tym jest ?

 

1. Zmień szklanki

Według badań opublikowanych w „Journal of Consumer Research”, dorośli wypijają o 19 proc. więcej kalorii ze szklanek niskich i szerokich, bo – niestety – ludzki mózg rejestruje, że tego płynu jest mniej niż w szklance wysokiej i smukłej.

10 trików na pozbycie się brzuszka

1. Zmień szklanki

Według badań opublikowanych w „Journal of Consumer Research”, dorośli wypijają o 19 proc. więcej kalorii ze szklanek niskich i szerokich, bo – niestety – ludzki mózg rejestruje, że tego płynu jest mniej niż w szklance wysokiej i smukłej.

2. Pomniejsz talerze

To najczęściej stosowany sposób w restauracjach, abyś zjadła więcej. Na nich nawet duża porcja pizzy czy makaronu będzie wyglądała jak mała. Zwykle średnica takiego talerza jest większa niż 30 cm. Badania zrobione na Cornell University udowodniły, że osoby jedzące steki na małych talerzach (o średnicy 21 cm) miały wrażenie, że zjadają o 18 proc. więcej kalorii niż ci, którzy zjadali je z dużego talerza. Zapewne znasz to uczucie, gdy we włoskiej restauracji zjadasz na ogromnym talerzu porcję makaronu, która wydaje się tak mała, że domawiasz przystawkę i deser.
 
3. Zagraj w miski

Im płytsze, tym lepsze. Jak pokazują badania, z tych głębokich i o dużej średnicy zjesz więcej. Dlatego nie polecamy serwowania zupy w wazie – wtedy weźmiesz dokładkę. W domu miskę zastąp filiżanką do herbaty. Jest doskonałym naczyniem na mniejszą porcję płatków czy lodów. Dużych mis używaj tylko do podawania sałatek i surówek, bo zjedzenie nawet imponujących ilości zieleniny nie zwiększy twojej masy ciała.
 
4. A nóż widelec...

Zwróciłaś uwagę na rozmiary sztućców w barach i restauracjach? Są wyjątkowo duże, abyś więcej i szybciej zjadła. Używając ich, nie podelektujesz się posiłkiem – a taka jest idea stosowania pałeczek w kuchni chińskiej i japońskiej: jednorazowo bierzesz nimi do ust niewielkie kęsy i masz czas, aby je wolno pogryźć. Badania prowadzone przez specjalistów wykazały, że płaskie, niezbyt głębokie łyżki stołowe mogą sprawić, że będziesz nabierała aż 15 proc. mniej zupy, płatków czy twarożku, a tym samym zjadała mniej kalorii.
 
5. Nosem pobudzaj zmysły

Jeśli nie chcesz pochłaniać zbyt wielu kalorii, porzuć zwyczaj wykładania w domu cukierków i drobnych ciastek, za to trzymaj na wierzchu owoce i świeże zioła. Również w restauracji siadaj blisko wyłożonych jabłek, grejpfrutów, pomarańczy czy pęczków świeżej mięty. Badania przeprowadzone w Smell & Taste Treatment and Research Foundation w Chicago pokazały, że osoby z otyłością i nadwagą, poddawane takiej oto aromaterapii, zgubiły po 15 kilogramów w ciągu 6 miesięcy. Powąchanie banana, jabłka lub mięty sprawia, że czujesz się mniej głodna, gdyż twój mózg myśli, że tak naprawdę zjadłaś to, co wąchałaś.
 
6. Wyobraźnia czyni cuda

Zanim zaczniesz jeść, pomyśl o poprzednim posiłku: o tym, jak wyglądał, z czego się składał, jak pachniał, czy ci smakował i jak duży był. Twój mózg uzna, że nie jesteś tak bardzo głodna, jak ci się wydawało, i apetyt zdecydowanie osłabnie.
 
7. Unikaj pomarańczowego i żółtego

Również barwy wpływają na twoją psychikę i zachowania żywieniowe. Wiedziały o tym od dawna korporacje McDonald’s, KFC, a teraz nawet kebaby, malując wnętrza swoich restauracji na pobudzające apetyt kolory: pomarańczowy, czerwony czy żółty. W badaniach opublikowanych w „Contract Magazin” opisano, że osoby stołujące się w pomieszczeniu o niebieskich ścianach zjadały 33 proc. mniej kalorii niż te, które spożywały posiłek w pokoju żółtym czy czerwonym. Niebieskie światło sprawia, że potrawy stają się mniej apetyczne, czego nie można powiedzieć o świetle żółtym czy czerwonym. Jeśli więc chcesz mieć kontrolę nad swoim apetytem, kup naczynia – a zwłaszcza talerze – o barwie niebieskiej, a także obrus i kwiaty do wazonu w tym samym kolorze.
 
8. Omijaj lokale w centrum miasta

Pośpiech oraz stres to nie jedyne czynniki powodujące, że więcej zjadasz w restauracjach czy barach szybkiej obsługi. W połowie lat osiemdziesiątych naukowcy z Fairfield University udowodnili, że osoby spożywające posiłek i słuchające jednocześnie głośnej, szybkiej muzyki zjedzą prawie o jedną trzecią więcej. Ponowne badanie, przeprowadzone w 2008 roku wśród mężczyzn, pokazało, że decybele zwiększają spożycie płynnych kalorii; soków, drinków alkoholowych etc. Okazało się jednak, że nie tylko dźwięk, ale również obraz rozprasza biesiadujących (np. ciasnota w barze, przechodzenie ludzi koło twojego stolika, kolejki) i sprawia, że zjadają więcej. To samo dotyczy restauracji czy barów w ruchliwej okolicy.
 
9. Uwierz w czar zwierciadła

Zamontowanie lustra w pokoju jadalnym i częste przeglądanie się w nim, szczególnie podczas spożywania posiłku, sprawi, że zaczniesz kontrolować swoje zachowania związane z jedzeniem. Przestaniesz się śpieszyć, nauczysz wolno gryźć. Lustro będzie ci też ciągle przypominać, dlaczego chcesz schudnąć.
 
10. Pasek – twój przyjaciel

Jeśli wybierasz się na lunch czy też masz w planach wieczorną kolację, gadżetem pomocnym w ograniczeniu zjadanych kalorii będzie dość ciasno zapięty pasek. To dzięki niemu nawet niewielkie kęsy wywołają dyskomfort w brzuchu i sprawią, że zjesz o 1/3 mniej. Ten trik może być przydatny również podczas świątecznych biesiad w domu.
 
 
Nie poddawajmy się i walczmy ze zbędnymi kilogramami. Wszystkim życzę z tym powodzenia szczególnie, że nadchodzi lato i będzie więcej możliwości ;).

> Anula to musisz sie koniecznie kiedys wybraz.
> Wprawdzie z Krakowa to cala wyprawa nad morze, ale
> nasz Baltyk tez ladny jest. Polecam. Dogadaj sie z
> Iloczynkiem to Ci wszystko pokaze bo przeciez ona
> z Sopotu jest :-)

Florciu , ja jestem z Gdyni :)))

Pasek wagi

Witam w niedzielny poranek...widze ,że odwiedził nas kolejny pan...witaj ALEKSIK  :))

Dziewczyny i chłopaki ...widziecie moja furę na paseczku??  w końcu ruszyła

 pierwszy tydzień i 3 kg na boku  hmm...dieta i rowerek czynia cuda...chyba pomyśle o brzuszkach , nie za bardzo wiem jak sie do tego zabrać , ale w necie  coś znajde na ten temat :)))  

 

Pasek wagi
> Witam w niedzielny poranek...widze ,że odwiedził
> nas kolejny pan...witaj ALEKSIK  :))Dziewczyny i
> chłopaki ...widziecie moja furę na paseczku??  w
> końcu ruszyła  pierwszy tydzień i 3 kg na boku 
> hmm...dieta i rowerek czynia cuda...chyba pomyśle
> o brzuszkach , nie za bardzo wiem jak sie do tego
> zabrać , ale w necie  coś znajde na ten temat
> :)))   

Ilonka, pogratulować! jak tu wszyscy będziecie donosić o swoich sukcesach to może wreszcie i ja się skuszę...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.