Temat: Mam 50 KG do zrzucenia...

jestem jakby co....dzielnie upedałowałam pół godziny, cięzko było, ale dałam rade...następnym razem podłoże pod tyłek poduszkę , bo pomimo miękkiej pupu było mi niewygodnie he he ... zeszłam z trzesącymi sie nogami ...ma sie kondychę no nie

ja jak jeżdżę na stacjonarnym to tyłek po 10 minutach boli więc schodzę na 2 minuty i wracam do pedałowania :-D

obawiam sie ,że jakbym zeszła to cięzko...oj ciężko byłoby wrócić :)

Witam wieczorkiem

ja pedałuje na stacjonarnym tylko jak jest zimno i też dupcia boli po chwili, jak jeżdzę na zwykłym rowerze to jakoś nie boli a potrafie ostatnio i 2 godziny jeździc

ja na dzisiaj już tez zakończyłam ćwiczenia, rano był rowerek w deszczu (służyłam jako taksówka  ) potem spacerek a wieczorkiem jak dzieciaki poszły spać był krótki jogging, boks, step, hula hop ciutkę jogi (te wieczorne ćwiczenia to są z pomocą Wii Fit Balance - ćwiczenia przez zabawę) było też 8 min arms, muszę znaleźć jeszcze coś na brzuch, bo na razie to głównie cardio

Dziewczyny co proponujecie do jedzenia dietowego na cały dzień poza domem, w piatek musimy jechac do Mediolanu wyrobić córci paszport no i to niestety bedzie wyprawa na cały dzień bo pociagiem, dzień bedzie można zaliczyć do dni pod znakiem duzego wysiłku bo cała trójka dzieciaków jedzie z nami a dla 1,5 rocznej córeczki nie bierzemy wózka wiec bedzie albo dreptała na nogach albo bede ja nosiła

witam z rana,
obudziłam się z koszmarnym bólem głowy jak mi nie pomoże kawa to zwariuje... za oknem słońce, ale mrozik, mam nadzieję, że później będzie cieplej...

Miłego dnia :)) 

Witam, ja miałam dzisiaj iść do fryzjera przed jutrzejszym wyjazdem bo mnie już włosy wkurzają, ale niestety nici z tego bo włamali sie nam do piwnicy i zamiast siedziec u fryzjera jeździłam na nowym zamkiem do drzwi. To już drugie włamanie do piwnic w naszym domu w ciagu miesiąca , z tego wszystkiego dopiero teraz jem śniadanie a wstałam 5 godzin temu

dzień dobry :)

Cześć dziewczynki!
Pluję sobie w brode straszliwie, że nie mam czasu by z wami popisać!!
Zerkam tylko pijąc kawę, a kawę piję w biegu!
Moje dziecko 15 maja do komunii - spotkania, próby w kościele itp. A ja jeszcze na wycieczkę 3 dniową z uczniami jadę. Nie mogę czasu dogonić!!

Ilonka!!! Dumna jestem z twojego rowerowania!! Przyznam sie, że troche się wkurzyłam jak zerknęłam kiedys i przeczytałam, że tuz po podjęciu decyzji o odchudzaniu popłynęłaś raz i drugi. Wiecie, że nie chcę niczyim bacikiem być (a nawet nie mam zamiaru), ale też jak mnie coś wkurza to wygarniam i z głowy. Ja rozumiem grzeszek jakiś czasem, ale popłynięcia lawinowe zaraz na samym początku?? A co będzie jak nastąpi chwila zwątpienia??
Baby!! proszę was!!! Nie poddawajcie się tak łatwo!! Tu przecież o wasze zdrowie chodzi!!
Agnieszka! Do lekarza marsz!! Takie nadciśnienie??? W twoim wieku???

Ludmiłka i jeszcze jedna kobiteczka z autystycznym dzieckiem - nie miałam czasu na chomika zerknąć, ale jak już czas dogonię (pewnie ok. 20 maja;) to chętnie zajrzę i z wami pogadam. Sama kończyłam niedawno terapię pedagogiczną a do szkoły w przyszłym roku dołączy chłopczyk z orzeczonym autyzmem. Z tego co wiem - rodzice niewiele wiedzą na ten temat i niewiele robią. A ja znam teorię. Praktyka w takich przypadkach nieoceniona a wy już takowa macie. Baardzo ciekawa jestem waszych opinii i sprawdzonych działań!!

To tyle na razie, spadam do kościoła;)) Świętą zostaną, jak nic;))

A wieczorkiem prowadzę fitness dla 12 kobitek. Szkoda, że tak daleko mieszkacie!!
Buziaki!

no ze mną już tak jest i będzie w tygodniu...wracam około 19-20 -tej   i dopiero zaczynam cokolwiek robić w domu, od wczoraj godzina 20-ta jest pocżatkiem pedałowania, narazie pół godziny...w przyszłym tygodniu spróbuje wydłużyc czas...na ta chwile kondycja nie do pozazdroszczenia :)))  wieczorkiem napisze Wam wiecej :))  KOBIETY NA ROWERY :))