Temat: Odchudzić się po 40...50...60... roku życia

  Temat taki jak inne, ale wszystkie wiemy, że właśnie wtedy jest to juz coraz trudniejsze...Ja jestem po 40 ale już bardzo blisko 50 ;)
   ...odchudziłam się z wykupioną tu dietą ...jestem teraz na etapie utrzymania tak ciężko zdobytej wagi . Jem nadal dietetycznie ale czaem  też zjem coś ponad to i nie zawsze dietetycznego. Oczywiście juz zaczęłam nieco przybierać na wadze ...i to jest tragiczne...

Każda z nas u siebie w pamiętniku wpisuje swoje spostrzeżenia z własnego odchudzania...może było by dobrze mieć je w jednym miejscu ? Chodzi mi o takie rady , które nam akurat bardzo się przydadzą. Po 40, 50 jest już nieco gorzej z ćwiczeniami ...często ma się dolegliwości żołądkowe i inne ...więc nie wszystko, co jest dobre dla młodych jest dobre dla tych nieco starszych..............

Co Wy na to ?
idę na dół , trzeba coś zjeść
Pasek wagi
Podoba mi się Wasze podejście do odchudzania,mam prawie takie same,powtarzam zawsze ,że odchudzanie to nie kara
Jestem Danusiu,tylko u mnie dzisiaj mała centrala telefoniczna....bez przerwy ktoś dzwoni
Wpadnę póżniej,bo znowu siostra dzwoni...a to trochę potrwa, na razie
zgadzam się i tez uwielbiam zwiedzać i poznawać świat.ten rok pod tym względem może nie był najlepszy ale w przyszłym....mam duże plany.> Oooo, jednak ktoś jest! To nie idę! Ja miałam to
> szczęście, że Polski obejrzałam nawet dość duży
> kawałek i zgadzam się z Tobą, że jest co oglądać.
> Tu naprawdę są piękne miejsca, które kocham i do
> których wracam, ale ciekawość świata była we mnie
> zawsze.
>
Znalazłaś swoje miejsce na ziemi......to wielka satysfakcja...> Każdy ma sposób na życie, ja teraz oglądam teraż
> kawałek Polski, której nigdy nie znałam i jestem
> zauroczona do 50-tki nie wiele mi
> brakuje.....
Ula uciekła..Danka uciekła.....ja mam duże problemy z zasięgiem...tak bywa w lesie...
Znalazłam, tak mysle, bo super się tu czuję pomimo palenia w piecu, kominku aby tylko było ciepło. W lecie mam naturalną klimę bo mury są bardzo grube i z bazaltu. Ale może się wymądrzam bo nie byłam w dalekich krajach, poza ościennymi. Nie mam na to czasu, ani funduszy niestety....

Ja nie jestem w lesie, ale na końcu wsi i też mam problemy a internetem a o tel. stacjonarym nie mam co marzyć.....
Grażynko, dziś kupowałam czajnik (zawsze u tej samej allegrowiczki kupuje AGD od kilku lat) i właśnie ona ma KASTROLKĘ!!!!!
http://www.allegro.pl/item477340869_brytfanna_gesiarka_9l_38cm_3pcs_bergner_bg_1570.html
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.