27 lutego 2008, 15:35
Temat taki jak inne, ale wszystkie wiemy, że właśnie wtedy jest to juz coraz trudniejsze...Ja jestem po 40 ale już bardzo blisko 50 ;)
...odchudziłam się z wykupioną tu dietą ...jestem teraz na etapie utrzymania tak ciężko zdobytej wagi . Jem nadal dietetycznie ale czaem też zjem coś ponad to i nie zawsze dietetycznego. Oczywiście juz zaczęłam nieco przybierać na wadze ...i to jest tragiczne...
Każda z nas u siebie w pamiętniku wpisuje swoje spostrzeżenia z własnego odchudzania...może było by dobrze mieć je w jednym miejscu ? Chodzi mi o takie rady , które nam akurat bardzo się przydadzą. Po 40, 50 jest już nieco gorzej z ćwiczeniami ...często ma się dolegliwości żołądkowe i inne ...więc nie wszystko, co jest dobre dla młodych jest dobre dla tych nieco starszych..............
Co Wy na to ?
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
4 stycznia 2011, 08:47
w rowerku sie licznik popsol i nie mam przyjemnosci jezdzenia
- Dołączył: 2008-01-22
- Miasto: Koniec Świata
- Liczba postów: 20172
4 stycznia 2011, 17:13
Po co Ci licznik? wiesz przecież z jaką prędkością jeździsz. Wystarczy to pomnożyć (albo podzielić) przez czas i gotowe
- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 746
4 stycznia 2011, 20:50
Witam wszystkie przy wieczornej kawie :D
Czas po świętach... czas wrócić na forum. Wiadomo z jakiego powodu. Wmawiam sobie, że wcale tak dużo przecież nie zjadłam... tylko dlaczego ciągle czułam się taka pełna (delikatnie mówiąc). Ale od dziś reżim i w związku z tym dzień zaczęłam od (buuu) serniczka. Jak łatwo wpaść w słodyczowe nawyki.
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
5 stycznia 2011, 10:10
nie bez licznika to ja nie moge ...ja wszystko zapisuje i lubie widziec co zrobilam
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
10 stycznia 2011, 10:18
jestem i dzis cos napisze w domku