27 lutego 2008, 15:35
Temat taki jak inne, ale wszystkie wiemy, że właśnie wtedy jest to juz coraz trudniejsze...Ja jestem po 40 ale już bardzo blisko 50 ;)
...odchudziłam się z wykupioną tu dietą ...jestem teraz na etapie utrzymania tak ciężko zdobytej wagi . Jem nadal dietetycznie ale czaem też zjem coś ponad to i nie zawsze dietetycznego. Oczywiście juz zaczęłam nieco przybierać na wadze ...i to jest tragiczne...
Każda z nas u siebie w pamiętniku wpisuje swoje spostrzeżenia z własnego odchudzania...może było by dobrze mieć je w jednym miejscu ? Chodzi mi o takie rady , które nam akurat bardzo się przydadzą. Po 40, 50 jest już nieco gorzej z ćwiczeniami ...często ma się dolegliwości żołądkowe i inne ...więc nie wszystko, co jest dobre dla młodych jest dobre dla tych nieco starszych..............
Co Wy na to ?
18 września 2010, 08:37
witam o poranku z herbatą :)
- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 746
18 września 2010, 13:39
Witam, moje panie. Z kawą oczywiście. Bez babki, ciasta, cukierków... bez słodyczy. Ubiegły, poodpustowy tydzień zaowocował odłożeniem kilku deko tłuszczyku ;) Poza tym dochodzę do wniosku, że na nowo popadam w kawowy nałóg. Od dziś - jedna kawa dziennie i nie więcej. Mam nadzieję, że wytrzymam chociaż ten jeden dzień
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
18 września 2010, 15:31
ja na jednej nie koncze zwlaszcza jak zimno i ciemno i deszcz leje ...do 3 kubkow dziennie wypijam jakis 600 ml
- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 746
18 września 2010, 15:43
U mnie problem polega na tym, że najchętniej sączyłabym bez przerwy. Zbyt zdrowe to nie jest, dlatego robię sobie szlaban od dziś (albo przynajmniej na dziś).
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
20 września 2010, 15:37
o ta co watek zalozyla sie zjawila ..rowerem chce jedzic a tu nie zajzala ...nie ladnie ...nie ladnie
- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 746
20 września 2010, 21:12
Witam panie, bez kawy. Ponieważ schnę na jednej, małej, porannej kawie nie zaglądam tu zbyt często, żeby nie kusiło