- Dołączył: 2011-10-08
- Miasto: Szczytno
- Liczba postów: 2520
8 października 2011, 22:09
Kochani, jak wiecie bal maturalny to wspaniała i jedna taka w życiu noc. Wszyscy chcemy wyglądać pięknie, mamy wymarzoną sukienkę, chcemy założyć buty na wysokim obcasie, ale ... Nie wszyscy możemy sobie na to pozwolić. Jak wiecie samemu trudno jest się odchudzać. Więc rozpocznijmy odchudzanie razem. Będziemy się wspierać i do stycznia gwarantuje, że wciśniemy się w cudowną sukienkę. Czy ktoś na to idzie ?
Edytowany przez undefeated 4 lutego 2012, 21:00
- Dołączył: 2011-10-08
- Miasto: Szczytno
- Liczba postów: 2520
3 stycznia 2012, 21:35
napiszę wam coś nie dotyczącego diety. Potrzebuje waszego zdania na to wszystko.:
Rok temu, Sylwesterr ... poznałam faceta i strasznie go polubiłam, spałam z nim w nocy i rano bardzo źle się czułam, opiekował się mną, przytulał się do mnie w nocy a kiedy odchodził do domu to pocałował mnie w czoło. Zakochałam się. Spotykaliśmy się, pisaliśmy cały czas smsy i na gg. Jego przyjaciele nawet mówili, ze jestem jego dziewczyną. W klubie jak siedzieliśmy to trzymał mnie za ręce i w ogóle ... Kiedy już zebrałam się i powiedziałam, że się w nim zakochałam nagle stało się coś strasznego dla mnie. Przestał pisać, ciągle mówił, że ma problemy i oczywiście mam wrazenie, że te jego problemy dotyczą mnie. Wiecznie ryczałam, nie chciałam go widzieć ( przynajmniej tak mówiłam) ale chodziłam w miejsca gdzie wiedziałam, że on tam bedzie. Tęsknłam za nim, tak cholernie bardzo. Później kontakt zanikł a ja okłamywałam sama siebie, że już go nie kocham i bawiłam się. Jakiś czas temu przez przpadek jego kolega powiedział mi, że on ma dziewcznę. Mój świat na kilka tygodni się zawalił. A ostatnio na sylwestrze był on i jego dziewczyna. Nie gadaliśmy wcale. Upiiiiłam się strasznie żeby nie mieć doła, cały czas chodziłam do lusterka i poprawiałam włosy. Miałam wręcz obsesje żeby dobrze wyglądać. Kied siedzieliśmy przy stole i patrzyłam na nich on szybko łapał ją za rękę a jak się odwracałam to odkładał ( wiem to bo inni też zwrócili na to uwagę). W trakcie sywestra pokłócił się z dziewczyną i pojechał gdzieś a później gadał z moją przyjaciółką, że ma dość tej swojej A. i że długo z nią nie wytrzyma. A wczoraj dowiedziałam się, że pytał innej kolezanki czy jestem na niego zła. Napisał do mnie wczoraj i dziś. Powiedziałam, że nic do niego już nie czuje ( jakieś 4 miesiące temu) . Najgorsze jest to, że nadał go kocham i śni mi się po nocach.
Ja już nie wiem co mam robić. To dla niego i oczwiście dla siebie się odchudzam. Co wy o tym myślicie ?
3 stycznia 2012, 21:53
ja jestem zdania że jeżeli nam na kimś zależy to trzeba o niego walczyć. To co teraz powiem wyda się może głupie i niewykonalne ale musisz czekać. Jeśli faktycznie nie możesz dać sobie z nim spokoju to zobacz czy faktycznie zerwie z tą dziewczyną i czy będzie chciał odnowić kontakt. Tylko nic na siłę i nie rób sobie zbyt wiele nadziei żebyś później jeszcze bardziej nie cierpiała. Nie pozwól mu się drugi raz wykorzystać.
Wiem że większość z was powie 'daj sobie z nim spokój'. Mi samej też tak przyjaciółki mówiły, kiedy po raz kolejny przebaczałam swojemu przyjacielowi-chłopakowi. Nie byliśmy wtedy razem oficjalnie ale każdy wiedział że coś między nami jest, były czułości i w ogóle a on twierdził że nie czuje do mnie na tyle wielkich uczuć by ze mną być, to ja się bardziej o nas starałam. A teraz jesteśmy razem, bardzo szczęśliwi, on mówi że zrozumiał, 'szukał szczęścia gdzie go nie było a miał swoje własne pod nosem'. To on teraz stara się żeby było dobrze i dba o mnie. Dlatego uważam że jeśli się kogoś kocha to trzeba walczyć.
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1751
3 stycznia 2012, 21:57
Ja również zostaję z wami po studniówce.
Undefeated ja na Twoim miejscupewnie bym walczyła. Chociaz w mojej obecnej sytacji nawet nie mysle o facetach...
- Dołączył: 2011-08-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 1884
4 stycznia 2012, 12:52
nie potrafię jeść normalnie, a studniówka za pasem...
Co do faceta...
Miałam dokładnie taką samą sytuację. Dwa lata za nim latałam, wydawało mi się, że on za mną też. Ominę szczegóły, skończyło się tak, że złamał mi serce i od tej pory dałam sobie z nim spokój. Wczesniej próbowałam, zawsze powracał. Ale to się skończyło i dobrze mi z tym.
Ale to nie znaczy, że ty też masz tak zrobić :) Walcz, co masz do stracenia? Spotkajcie się, pogadajcie.
Edytowany przez OhWow 4 stycznia 2012, 12:58
- Dołączył: 2011-10-08
- Miasto: Szczytno
- Liczba postów: 2520
4 stycznia 2012, 17:21
rok walczyłam i już nie mam siły.
OhWow zrobisz tą tabelkę ? ; )
- Dołączył: 2011-08-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 1884
4 stycznia 2012, 17:51
Dobra, wrzucam tabelkę do mojego pierwszego posta. Na razie na styczeń i luty miejsce, oczywiście można się będzie dopisać :)
W sobotę podajemy wagę, tak? :D
- Dołączył: 2011-10-08
- Miasto: Szczytno
- Liczba postów: 2520
4 stycznia 2012, 17:53
tak, ustalamyże w sobote ; ))
- Dołączył: 2011-08-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 1884
4 stycznia 2012, 17:53
Uczestnik |
7.01 |
14.01 |
21.01 |
28.01 |
4.02 |
11.02 |
18.02 |
25.02 |
undefeated |
|
|
|
|
|
|
|
|
OhWow |
|
|
|
|
|
|
|
|
rozowabiedronkaa |
|
|
|
|
|
|
|
|
ejnochybanie |
|
|
|
|
|
|
|
|
marylinm93 |
|
|
|
|
|
|
|
|
niekochana324 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Edytowany przez OhWow 4 stycznia 2012, 17:57