- Dołączył: 2008-02-06
- Miasto: Fantazja
- Liczba postów: 2603
8 lutego 2008, 08:41
Witam. zaczynam od dzis. Jeżeli Ty też wpisz jaka dietę bedziesz stosować. razem damy radę. Będzie raźniej. ja zaczynam dietą 1000 kcal. Naniej kiedys schudłam 20 kg.
- Dołączył: 2008-04-16
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 11430
15 lutego 2009, 16:46
ale tu dzisiaj puchy, jak zwykle w nd ;)
ide na aero, do takiej beznadziejnej laski, ze normalnie koszmar, wydziera sie, opieprza, ale nikt inny dzisiaj nie prowadzi, jakos wytrzymam ;)
15 lutego 2009, 16:49
ajj.. a ja dopiero od dziś zaczynam. ;d ale będe tutaj z wami. ;)
- Dołączył: 2008-02-16
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 19406
15 lutego 2009, 17:03
Ja jestem padnieta, spać mi się chce
15 lutego 2009, 17:17
melduje że jestem
żyje
wieczorem stękałam z przedawkowania faworków
dzis rano jakos leniwie
od tygodnia mielismy zaplanowane ze jedziemy do parku "na spacer" (czyt. Ł sobie miał z kolegmi modelem pojezdzic no i tak mnie zabrał...) przed 11 bylismy. zimno jak skur... sniegu po kostki
mlody śpiący, odmowil jakiejkolwiek współpracy i zwiewał do ulicy
wszystko było NIE, ryk jęk i wrzask
no i po godzinie sie zawinelismy
tesciu nas na obiad zaprosił
była herbatka, rolada z bitą śmietaną
a potem obiad: pomidorowa z makaronem
schabowy kopytka i pomidor....
nawpieprzalam sie rowno mimo ze calej porcji nie dalam rady
aa no i kilka żelków
posiedzielismy do 16 i sie zawinelismy
po drodze kilometr od domu nam wachy zabrakło wiec musielismy sie spychac w jakies normalne miejsce bo pobocza niet i jeszce tory tramwajowe... młody akurat chwile wczesniej usnął. Ł leciał z kanisterkiem na stacje
i pojechalismy do domu
myslaam ze jak go z fotelika wyjme to sie obudzi ale po tych kilku dniach niespania to chyba miał dośc
no i za fraki go do wózka włożyłam, kocem przykrylam i śpi w wozku na korytarzu juz dobre 30 min
nie chce go ruszac, wygodnie tam ma i cieplo, a jak godzinke pośpi to do wieczora da rade
pare faworkow zjadlam
wlasnie herbatke robie
Ł coś mówi ze młody juz reaguje na dźwięki, powiekami rusza to pewnie zaraz sie ocknie
Sekcja... ale przerypane, w walenytnki zamiast kartki dostac papiery rozwodowe.... romatycznie że hej...
no i tej kolezance z "panem demolką" też szczerze współczuje, w takich chwilach ciesze sie ze z byłym mamw miare normalny kontakt i mozemy normalnie porozmawiac i w wiekszosci spraw jestesmy po tej samej stronie.
Ewe artykuł dorwałam u teściowej. ale nic konkretnego tam nie napisali o oduczaniu sikania w dzień, bardziej sie skupili chyba na oduczaniu w nocy.
- Dołączył: 2008-02-16
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 19406
15 lutego 2009, 17:23
Cześć Szaya. Nie czytałam artykułu, jedynie nagłówek :)
Ja też dzisiaj kopytka i gotowana gira na obiad :)
Wczorajsza szarlotka czeka :):):)
15 lutego 2009, 18:51
u mnie faworki sie skonczyły więc już po kłopocie :-)
zastanawiam sie czy po takim żarciu nie odpuścic sobie kolacji
ale o ile nawet bardzo bym chciala o tyle łakomstwo napewno zaprowadzi mnie do lodówki :-)
wiec juz chyba lepiej teraz niż późno w nocy...
Xawery dał nam tak popalic ze ja wysiadam poprostu
takiej histerii dawno nie bylo
dopiero 10 min temu sie jakos uspokoił... usiadł z Ł przy stole i je płatki i popija sokiem....
a mi jak nerw zszedł to odrazu oczy mi sie zaczely zamykac... strasznie męczące są takie histerie
mam nadzieje ze do wieczora juz bedzie grzeczny
i ze pojdzie spac o normalnej porze
bo nie usmiecha mi sie znowu do 23 z nim użerac...
15 lutego 2009, 18:55
a koleżanka to sobie posty nabija czy jak ? :-)
- Dołączył: 2008-11-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 8785
15 lutego 2009, 19:45
jestem :)
nie lubię niedzielnych wieczorów!!!
wczoraj spędziliśmy baaaaaardzo miły wieczór :)
a dzisiaj się wzięłam za siebie!
poćwiczyłam 1 h 15 min na orbim! :D i do tego 300 brzuszków, no czuję się od razu lepiej :)
tylko dostałam @ i zdycham :( ale może za to zaraz szybciej waga ruszy w dół? :D
- Dołączył: 2008-11-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 8785
15 lutego 2009, 19:48
viki pytałam o te pliki z rozszerzeniem iso
to jest tak jak mówiłam obraz płyty. i są dwie opcje:
albo nagrać ten plik na płytę i wtedy z płyty powinien się normalnie uruchomić i instalować, albo potrzebny jest taki program "Daemon tools", który robi czary mary i jak uruchamiasz pplik z rozszerzeniem iso to komputer myśli, że to jest płyta - i tak samo się otwiera itd.
:]