26 sierpnia 2011, 11:17
Witam wszystkich.
Pragnę schudnąć 5-10kg (obecnie ważę 56 przy wzroście 1,58m). Moim największym problemem jest brzuch. Miałam się wziąć za to w czerwcu, potem przełożyłam na lipiec, potem na sierpień no i wyszło, że został mi tydzień do wczasów. Obiecałam sobie że jak wrócę, to zmienię moje nawyki.
Może ktoś chciałby się do mnie dołączyć?
Od razu mówię, że ja jakiś drastycznych diet stosować nie będę. Postanowiłam postawić na MŻWR.
Staram się ograniczyć słodycze(najlepiej do zera, ale zacznę od jednego cukierka na dzień (jeżeli najdzie mnie ochota to i tak postaram się hamować), zmniejszę moje porcje(przynajmniej o 1/4), zacznę się więcej ruszać(przynajmniej tą godzinkę dziennie).
Zaczynamy od jutra! (Tak, wiem że to jest sobota, ale nie chcę już czekać do poniedziałku, bo wiem jak to się skończy
)
Ktoś do mnie dołączy? ;)
24 października 2011, 16:14
Moim zdaniem, od diety nie ma wymówek, ALE URODZINY TO URODZINY I TRZEBA SIĘ BAWIĆ ;)
25 października 2011, 23:28
po tych wszystkich imprezach, tortach i innych używkach,
nadszedł czas spokoju. nie opycham się,
pilnuję tego co wrzucam na ruszt i myślę,
co by tu jeszcze zrobić, żeby waga spadała szybciej.
jakieś pomysły? :)
26 października 2011, 16:25
Moja waga ciągle się waha 57/58. Będę musiała zakasać rękawy i wziąć się w końcu porządnie za to wszystko, bo tak być nie może xD
26 października 2011, 16:41
A ja też osiągnęłam mały sukces. Waga mi spadła do 55.4.
Teraz muszę się tylko starać, żeby leciała w dół, a nie do góry jak to zwykle bywa. No ale przecież damy radę ;)
Każdej z nas się uda ;>
26 października 2011, 17:58
cytrynkowymotylku a ćwiczysz coś?
- Dołączył: 2011-02-12
- Miasto:
- Liczba postów: 70
26 października 2011, 22:42
Jestem załamana...17 dni i waga nic w dół... Te 200g wróciło... : (
Za mało się ruszam, wiem...
26 października 2011, 23:59
to chyba każda z nas tak ma. za mało ruchu.
chcę biegać - nie mam z kim.
chcę jeździć rowerem - za zimno.
na siłownie (bieżnie) mnie nie stać.
- Dołączył: 2011-02-12
- Miasto:
- Liczba postów: 70
27 października 2011, 17:31
Od jutra zaczynam dietę ONZ. Wszystko od początku. Uda się tym razem.
http://www.speedyshare.com/files/29577816/Odchudzanie_na_zawo_anie_-_Chudnij_3kg_co_9_dni.pdf
Brzmi bardzo zachęcająco. Znajoma schudła 23kg na tej diecie :)
27 października 2011, 20:10
bardzo ciekawa ta dieta. taka prosta i nieskomplikowana. i chyba można się najeść.
27 października 2011, 21:42
to chyba każda z nas tak ma. za mało ruchu.
chcę biegać - nie mam z kim.
chcę jeździć rowerem - za zimno.
na siłownie (bieżnie) mnie nie stać.
Podobno dla chcącego nic trudnego, połknęłam bakcyla i od prawie dwóch tygodni śmigam na orbitreku, gdybym tylko dopilnowałam MŻ-ki na pewno byłby lepszy efekt niż -1 kg, ale jestem z siebie dumna tak czy owak:)