26 sierpnia 2011, 11:17
Witam wszystkich.
Pragnę schudnąć 5-10kg (obecnie ważę 56 przy wzroście 1,58m). Moim największym problemem jest brzuch. Miałam się wziąć za to w czerwcu, potem przełożyłam na lipiec, potem na sierpień no i wyszło, że został mi tydzień do wczasów. Obiecałam sobie że jak wrócę, to zmienię moje nawyki.
Może ktoś chciałby się do mnie dołączyć?
Od razu mówię, że ja jakiś drastycznych diet stosować nie będę. Postanowiłam postawić na MŻWR.
Staram się ograniczyć słodycze(najlepiej do zera, ale zacznę od jednego cukierka na dzień (jeżeli najdzie mnie ochota to i tak postaram się hamować), zmniejszę moje porcje(przynajmniej o 1/4), zacznę się więcej ruszać(przynajmniej tą godzinkę dziennie).
Zaczynamy od jutra! (Tak, wiem że to jest sobota, ale nie chcę już czekać do poniedziałku, bo wiem jak to się skończy
)
Ktoś do mnie dołączy? ;)
- Dołączył: 2011-02-12
- Miasto:
- Liczba postów: 70
14 października 2011, 20:23
Miałam dziś trochę pokręcić ale nie daje rady :( Za bardzo boli... ;(
14 października 2011, 22:27
teraz najlepszy będzie masaż :)
15 października 2011, 21:07
Dziewczyny potrzebuję ćwiczeń na pupę i nogi, znacie coś godnego polecenia i skutecznego?
15 października 2011, 21:46
znam tylko te serie z mel b. no i przysiady...
16 października 2011, 10:11
Dziewczyny założyłam nowe konto, zaczynam wszystko od nowa i nowe konto jest takim pierwszym krokiem w przód.
Dawny login: Angelo07.
Pozdrawiam Was i życzę miłej niedzieli! :)
16 października 2011, 19:15
9:20 - dwie kromki chleba z masłem i twarożkiem z papryką + herbata z cytryną i łyżeczką cukru,
11:20 - jabłko
13:20 - nalewka rosołu z makaronem
14:40 - gotowany mały ziemniak, pieczone udko kurczaka (ale tylko pałeczka)
17:00 - śledź w pomidorach (ten z puszki), dwie kromki chleba z masłem
19:30 - jogurt truskawkowy z dwiema garściami płatków corn flakes.
Jeśli chodzi o ruch, wygląda to tak:
* 30 minut ćwiczeń typu skłony, podnoszenie nóg itp.
* 30 minut na orbitreku
* 60 minut spaceru.
JESTEM Z SIEBIE DUMNA! :)
16 października 2011, 20:14
Angelo. moje gratulacje.
Ja cały weekend zawaliłam.
Miałam tylko 120 minut spaceru :(
Jestem na siebie zła... grrr.
16 października 2011, 23:02
a ja nawet dobrze się dzisiaj trzymałam :)
śniadanie - kanapka z twarożkiem turek
obiad - stek z mięsa mielonego + duszona cebulka + 1/2 ziemniaka gotowanego na parze + 1 ogórek kiszony
podwieczorek - jabłko pieczone z cynamonem + jogurt
kolacja - kasza manna na wodzie i mleku w proporcjach 1:1
z ruchu:
mel b - rozgrzewka 5 min + cardio 15 min
hula hoop - 10 min
a jutro... kapusta :)
Edytowany przez 16 października 2011, 23:03
17 października 2011, 18:19
Ja według moich obliczeń przekroczyłam dzisiejszy limit o 4(!) kcal.
Ale za to nie sięgnęłam po żadne słodycze ;)
17 października 2011, 19:49
no to trzeba na schody :) 3 raz gora-dol i po tych 4 kcal :)