Temat: waga ok.100kg-zrzućmy je razem

Pragnę przyłączyć się do grupy. Historia mojego odchudzania ciągle zatacza koła. schudnę -> przytyję -> schudnę -> przytyję. Nigdy nie byłam szczupła. Od dziecka byłam pyzą. Jak patrzę na zdjęcia, to wierzyć się nie chce, że rodzice nie interweniowali. W szkole wiadomo, nie było lekkiego życia. Zawsze nadrabiałam miną. W sumie dalej to robię. Nikt nie wie, że nie jest mi lekko z moją wagą. każdy myśli, że ważę sporo mniej, ponieważ jestem wysoka i potrafię to zgrabnie tuszować (lata praktyki ;)). Należę raczej do osób odważnych, przebojowych i na pierwszy rzut oka takich, które nie mają żadnych kompleksów. A tych kompleksów mam aż nadmiar. Jak zobaczyłam pierwszego września na wadze 96 kg, to poczułam osobistą porażkę (tym bardziej, że niedawno schudłam do 84 kg.). 

Trochę się rozpisałam. W każdym razie liczę na własne sukcesy w odchudzaniu. Z was również trzymam kciuki.