Temat: Akcja 100 dni

Ostatnio mało mnie było na Vitalii, bo miałam kryzys
teraz uzbierałam siły na walkę
wazę około 70kg, nie wiem dokładnie ile, ale zważę się w poniedziałek dokładnie


Tak więc chce zrzucić 10kg w te 100dni
nie jest to zbyt duże tempo, 1kg na 10dni

Dlatego też szukam dziewczyny, które tak jak ja chcą zrzucić kilogramy
nie ważne czy 2 czy 20kg
po prostu walczmy razem o nasze  wymarzone sylwetki

Kochane, a czy któraś może mi powiedzieć jak można sprawdzić kto dodał mój pamiętnik do ulubionych?:)
Bo właśnie zaobserwowałam, że ktoś to zrobił i ciekawa jestem komu dziękować za 4 pkt:D
'Ale się w końcu wyspałam, wczoraj byłam wykończona po pracy:/
zaraz biorę się za śniadanko, ale nie mam pomysłu
Swanie, niestety przejrzałam różne opcje i nie wiem gdzie to można sprawdzić :(
Już rozgryzłam ten problem:D Weszłam na meila, a tam czekała na mnie wiadomość kto mnie dodał do ulubionych:)
Ja na śniadanko zjadłam jogurt truskawkowy 0 % z płatkami musli:) Pychooota!
Cześć dziewczyny:) Jak Wam mija dzień?
U mnie nawet dobrze. Stwierdziłam, że chyba za bardzo przejmowałam się dietą. Teraz staram się nie podjadać między posiłkami, ograniczać słodyczę i nie objadać się wieczorem. Od przyszłego poniedziałku jak już będę na stancji to wtedy ustale sobie konkretne posiłki i ich godziny.
Wydaję się, że do 22 listopada jeszcze dużo czasu...niecałe 3 miesiące. Jakby  udało mi się chudnąć 3 kg w miesiąc to by było super:)
Jestem dobrej myśli, bo mam sposób jak poprawić sobie humor zamiast jeść - będę oglądała śmieszne filmiki w necie i czytała dowcipy. Zobaczymy czy ta kuracja się sprawdzi.
Niestety Morii muszę Cię zmartwić, ale znalezienie substytutu jedzenia jest niemożliwe:D
Nie no trzymamy kciuki, może się powiedzie:D
Ja dzisiaj mam taki ciężki do określenia dzień.
Mój jadłospis dzisiejszy jest w ogólnym rozrachunku mało kaloryczny, ale jednak nie do końca zgodny z przewidywaniami:)
Śniadanie: jogurt truskawkowy 0 % + musli
Obiad : Sajgonki + ryż w restauracji ( nie w takiej budce obskurnej, a restauracji pełną gębą!:D)
Kolacja: jeszcze nie zjedzona, ale przewiduję około 1 kg arbuza:D
Jak podliczyłam kaloryczność to wyszło mi około 800 kcal czyli malutko, jednak sajgonki nie są dietetyczną potrawą:p Już się nie mogę doczekać jak w poniedziałek wskoczę na wagę!!:D
O sajgonki to ja bym zjadła :)
A nawiązując do tematu, u mnie nic nie pomaga, jak mam doła i przyjdzie ochota to wcinam jakieś tłuściochy i słodycze, to samo jak się za bardzo ucieszę, żeby coś uczcić też potrafię zjeść. Od weekendu mam faze na te racuchy-gofry z jogurtem, zaspokajają ochotę na słodkie, plus w pracy zjadam dużo halsów jeżynowych albo landrynkowych cukierasów.

Mam nadzieję, że nic nie pomyliłam :)
U mnie w poniedziałek było 62,9:p
Dużo nam kobitek poodpadało!
Macie może jakiś pomysł na smaczny obiad?
I czy któraś słyszała o przypadku uzależnienia od arbuza? Bo ja chyba będę na jakiś arbuzowy detoks iść musiała:/ Na kolację arbuz, na śniadanie arbuz - tak już od miesiąca się ciągle przewija w  moim menu, a mnie ciągle mało!!
Hej, co z Wami? Czy nadszedł czas aby szukać nowej grupy? Jakoś tu cicho i smutno!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.