Temat: Akcja 100 dni

ten model ustawilam tak na odwal z waga chyba 100 kg,ale przytac nie zamierzam chce wrocic do poprzedniej wagi,albo chociaz utrzymac tą co mam,a nie tyc;)

wczoraj przegięłam na maxa, była wizyta w macu o 22:/
dzisiaj idę na imprezę urodzinową, ale nie będę nic jadła po 21 i nie tknę nic z niezdrowych rzeczy
pewnie będziemy siedzieć w pubie więc jakieś piwko się znajdzie

Dziewczynki dziś waga pokazała 63,5 :) Jestem bardzo zadowolona i zmotywowana :)
Mój plan ćwiczeń na dziś:
1000 podskoków na skakance,
30 min z T. Webb "chcę mieć taki brzuch"
8min abs
Jeśli chodzi o plan posiłków- śniadanie zawsze jem mało dietetyczne (duże), wtedy przez długo jestem najedzona, dzięki czemu przez resztę dnia wcinam owoc przed każdym posiłkiem i stopniowo zmniejszam porcje :) do tego dużo wody w ciągu dnia i jestem tak najedzona, że nawet na słodycze nie mam ochoty :)

Valentine205- gratuluję!!:)
Ja niestety nie posiadam wagi (mieszkam z chłopakiem i się jej nie dorobiliśmy:D ) i nie mogę nawet zweryfikować swoich postępów:/ Jak tylko znajdę aptekę z wagą to na nią bez chwili zastanowienia wskakuję!:D

Witajcie :)

U mnie kiepsko z dieta ;/ szlo calkiem ladnie, a niedawno mama przyniosla pierniki z biedronki i nie moglam sie oprzec.... ehhhh...

Jezu ja nigdy nie oducze sie jesc tych slodyczy.... jakies tabletki czy cos by mi sie przydaly by nie czuc sie ciagle glodna. 

Tak jak przewidywałam, weszły warzywa, weekend i pojedzone, dzisiaj zrobiłam sobie niezłą wyżere, miałam pójśc chociaż na spacer, ale sił brak. :(

A ja na obiad zjadłam kawałek pizzy

Miałam nie ćwiczyć ale mam takie wyrzuty za ten obiad że muszę zrobić Ripped i Mel B na nogi

ja nawet nie mam sily cwiczyc :( len totalny...

Heh, widzę, że dość pechowy ten dzionek xD

A ja zgodnie z przewidywaniem dzisiaj dostałam okres ;]
A więc podaje na następny tydzień wagę z rana - 53 kg ;D
Zabawne, że tuż przed okresem ważę  mniej, hehe..
no, ale co to będzie po nim 0-o

Mnie się udało dzisiaj trzymać w ryzach całkiem nieźle!:)
Na śniadanie o 11 zjadłam 4 kanapki z chrupkiego pieczywa z serkiem borowikowym i pasztetem, na II śniadanie o 14 zjadłam gotowaną kolbę kukrydzy z solą, na obiad o 17 warzywa na patelnię z kurczakiem, a na kolację 2 nektarynki:) Myślę, że całkiem nieźle wyszło, czy się mylę?:) Miałam od dzisiaj zacząć kręcić hula hopem, ale wyskoczyłam na zakupy niespodziewanie i teraz nie mam siły... Głupi leń, wrrr!:)