Temat: SZCZUPLEJSZE W SYLWESTRA - kto chetny ????

HEJ WSZYSTKIM!!!

Postanowilam zalozyc ten temat bysmy mogly wspolnie,wspierajac sie i pomagajac sobie  nawzajem schudnac do Sylwestra .Wakacje niestety juz prawie za nami ,komu nie udalo sie osiagnac celu przed wakacjami ,teraz ma kolejne pole do popisu bo przed nami Sylwester !!!!!!

Troszke czasu jeszcze zostalo,ale jak wiemy lepiej zaczac wczesniej bo roznie to bywa :)
Ja 2 tyg temu zaczelam zdrowa diete ,5 posilkow dziennie ,cwiczenia itd i mam zamiar do Sylwestra schudnac okolo 10 kg a Wy jakie macie cele ??????? Kto chetny by sie dolaczyc i wspolnymi silami zgubic te cholerne kg ??

Mozecie sie tu chwalic jak Wam minal kolejny dzien ,wpisywac swoj jadlospis ,by podsunac pomysl innym no i zdawac relacje z kg ktore Wam znikna :)

Mysle ze w grupie razniej i jedna druga moze podbudowac ,to jak ?? Zaczynamy ?????????


> Też jest w tym troszkę prawdy, ale nie wiem czy
> nie będzie po takim jedzeniu efektów jak po
> głodówce...w postaci gigantycznego jojo. Nie znam
> Twojej diety, ale skoro masz tak mało kcal
> dziennie to chyba bardzo się ograniczasz,
> zastępujesz normalne produkty produktami 0%, nie
> jesz pieczywa i żyjesz na warzywach. Pamiętaj, że
> nie warto niektórych rzeczy wywalać z diety albo
> zastępować. Trzymam za Ciebie kciuki :)

racja nie jem chleba, co najwyżej chlebki żytnie a'la wazaale tytlko dlatego, że nie lubie innego pieczywa niż białe, porpsotu mi nie smakuje i nie jadam produktów 0% :P w sumie jem to co zawsze jadłam twarog chudy zawsze kupowałam np :) moje menu wklejam w pamiętniku. i staram się jadać sporo białka w postaci jajek, twarogów, jogurtów, mięsa :)
> Łooo 800kcal;| u mnie to dziś jedna setna lub
> tysięczna pochłoniętych rzeczy.W ogóle
> (przepraszam) ale dla mnie to strasznie głupie
> jeść tak mało, bo wystarczy zjeść na śniadanie
> jakąś bułkę pełnoziarnistą czy kasz, ryż brązowy i
> masz przynajmniej ten 1000kcal, czyli minimum
> jakiego organizm potrzebuje do prawidłowego
> funkcjonowania (praca mózgu, organów wewn.,
> hormonów), chociaż i tak mój brat lekarz twierdzi,
> że poumieramy na 1000kcal hahaha:D Ja jutro wracam
> do 1100-1200kcal;] Będę grzeczna! ?Obiecuję to WAM
> i nie chcę was zawieść !:) Może w ten sposób
> (wjazd na mą chorą ambicję) mi się w końcu uda
> przełamać to łakomstwo..;]

jesteśmy z tobą, dasz rade :)
Dzięęęęęęęęęki:)
> ja jutro caly dzien w pociagach, takze malo kcal
> wpadnie ;P mam taka nadzieje :P


Ja w podróży zazwyczaj jem coś czego nie powinnam. Dzisiaj jestem zadowolona ze swojej diety, ale wczoraj zawaliłam na całej linii, dlatego się nie udzielałam... Ćwiczyć też nie ćwiczyłam, ale to przez to, że mój organizm zbuntował się zakwasami. Jutro nie będę już dla niego taka uległa :)
Hej Dziewczyny!
U mnie tragedia... Niby dieta ok, ale codziennie mam jakieś wpadki (więc dziennie wychodzi jakieś 2000 kcal)... Sesję mam później niż pierwotnie planowałam i teraz... zajadam naukę... Oby w cycki mi poszło .
Jezu u was też taka masakryczna pogoda? Basen mi się na parkingu zrobił
muszę się pochwalić, nareszcie waga ruszyła od piątku.. równiutkie 62 :D to tylko 0,4kg mniej, ale się strasznie cieszę bo wreszcie cokolwiek drgnęło ;)) 
Pasek wagi

czesc!!

ja wczoraj zaliczylam mala wpadke w postaci tortilli a to dlatego ze bylam w podrozy caly dzien a sie nie spodziewalam no i musialam cos zjesc.dzis robie male oczyszcanie po weekendzie :) 

Oczyszczanie, co masz na myśli, jakaś dieta jednodniowa? :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.