Temat: walczymy!

no, dziewczyny. myślę, że tutaj będzie nam się lepiej rozmawiało :)
wyjaśnienie ; jesteśmy uciekinierkami z innego tematu, gdzie niestety zdecydowanie zaczęło się robić zbyt gęsto od postów w stylu 'ile ważysz i przy jakim wzroście?' albo przechwalania się coraz to niższym bmi.
Walczymy z zaburzeniami odżywiania, wspieramy się, rozmawiamy na różne inne normalne tematy, bo w końcu nawzajem dobrze się rozumiemy :)
i oczywiście zasady: nie podajemy swoich wag, bmi itd. my chcemy wygrać z chorobą. a ktoś piszący 'mam BMI 12 o matko utyję jak zacznę jeść chleb' nie pomoże innym dziewczynom wyzdrowieć.

ps może któraś podjęłaby się sporządzenia jakiegoś regulaminu? :p

a i najważniejsze: NIE JESTEŚMY PRO-ANA!

no własnie ja przez to zaczynam teraz sie bac bulimii;/
olik123a. trzeba się wziąć w garść. Nie można wpędzać sie w bulimię ona jest straszna. niszczy caały organizm..
Pasek wagi
nie chce tego ale wy tu piszecie o niej i zaczyna mnie to przerazac
trzeba po prostu zdrowo jesc a bedzie ok;d
a ja ide dzisiaj pobiegać.!!!!:D
Pasek wagi
spokojnie olik Ty dodajesz stopniowo kcal, nie masz kompulsów Ciebie bulimia na pewno nie dopadnie, w sumie chyab ciężko jest wpaść w bulimie zaraz po anoreksji? no bo przecież żołądek jest pomniejszony ;o
sama po sobie wiem, że jak się zje porządne śniadanie mimo, że rano się nie chce no to potem się nie napada na jedzenie w ciągu dnia no bo te śniadanie daje energie, a jak ktoś zje jakiś skromny jogurcik wtedy dopada go głód kompulsy i te sprawy no i potem ta głupia bulimia.. takie moje zdanie na ten temat :p
boże obbym ja w bulimie nie wpadła
dziś zjadłam normalnie ze wszystkimi obiad < ziemniaki z kawałkami mięsa w sosie >
jestem nadal głodna ale dokładki nie wziełam bo ja nie umiem , nie potrafie
ale zaraz pewnie poszamie sobie płatki na sucho .
tato dziś do mnie
,, ty jesteś jeszcze coraz bardziej chuda , zamiast tyc ty chudniesz ''
ja mówie że przecierz jem dużo a on mówi
- ,, ty powinnaś jesc co chwila bo jak się na ciebie patrze to mi się chce rzygać ''
mój kochany tato ............................=[

ja też miałam początki bulimii. nadal się zdarzają. okropność...
to znaczy nie jadłam tego, co miałam pod ręką i zwracałam.
jadłam kompletnie minimum i te minimum zwracałam...
mnie żadna siła na tym świecie nie byłaby w stanie zmusić do wymiotów...
a ja dzisiaj na drugie śniadanie słabą kawę z lodem waniliowym, mlekiem i... słodzikiem -.-
middle - przestań!! po co ważysz się codziennie? za kilka dni zejdzie woda, i zawsze trochę waga spada.
ważenie się codziennie , albo ba, nawet kilka razy dziennie to jeden z kolejnych złych nawyków i sposób, którym anoreksja nas łapie w swoje sidła. Ja się zaparłam, i staram się ważyć raz w tygodniu. Żeby się nie załamywać. Chciałabym nawet nie ważyć się dłużej, ale mi nie wolno, bo jednak muszą mnie kontrolować. Czasem już wyciągam wagę spod zlewu, siedzę koło niej, nie raz płaczę, ale "nie, obiecałam sobie, że zważę się we wtorek"
middle, uszy do góry i waż się raz! ;*

mi się zdarzały takie bulimiczne kompulsy, nie będę dokładnie opisywała, bo nie chcę nikomu poddawać pomysłów.
dziewczyny, nie "napędzajcie" się wzajemnie, serio...
aczkolwiek u mnie te kompulsy to były może 4 razy, nie pozwalam sobie nie. nie chcę się wpakować w kolejne bagno.
> mnie żadna siła na tym świecie nie byłaby w stanie
> zmusić do wymiotów...a ja dzisiaj na drugie
> śniadanie słabą kawę z lodem waniliowym, mlekiem
> i... słodzikiem -.-

eh. "skąd ja to znam". ale może kiedyś dodasz zamiast słodziku cukier ; ) słodzik jest rakotwórczy, pamiętajcie! : p
a u mnie dziś po kościele cała rodzinka poszła na lody. przez całą mszę nie mogłam się skupić tylko myślałam, że muszę na te głupie lody potem pójść. nie znoszę tego, tych myśli!!! ale wzięłam lody jak człowiek, nie wydziwiałam. z mamą po dwie gałki, mój brat cztery : o

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.