- Dołączył: 2010-06-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 602
6 sierpnia 2011, 18:12
no, dziewczyny. myślę, że tutaj będzie nam się lepiej rozmawiało :)
wyjaśnienie ; jesteśmy uciekinierkami z innego tematu, gdzie niestety zdecydowanie zaczęło się robić zbyt gęsto od postów w stylu 'ile ważysz i przy jakim wzroście?' albo przechwalania się coraz to niższym bmi.
Walczymy z zaburzeniami odżywiania, wspieramy się, rozmawiamy na różne inne normalne tematy, bo w końcu nawzajem dobrze się rozumiemy :)
i oczywiście zasady: nie podajemy swoich wag, bmi itd. my chcemy wygrać z chorobą. a ktoś piszący 'mam BMI 12 o matko utyję jak zacznę jeść chleb' nie pomoże innym dziewczynom wyzdrowieć.
ps może któraś podjęłaby się sporządzenia jakiegoś regulaminu? :p
a i najważniejsze: NIE JESTEŚMY PRO-ANA!
Edytowany przez nakrettka 6 sierpnia 2011, 19:25
- Dołączył: 2010-06-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 602
15 sierpnia 2011, 20:15
dla mnie 7 takich bułek..to byłby chyba napad xD nawet w czasach swojej największej kondycji max 3 bym zjadła i bym potem stękała z przejedzenia xDDD
15 sierpnia 2011, 20:18
no bo to był chyba napd. zjałdm 4 i byłam syta ale te 3 mnie tak kusiły ze musialam je zjec za jakies 10 15 minut
15 sierpnia 2011, 20:20
*macha na pożegnanie*
Edytowany przez Cat.Lover 3 września 2011, 20:23
15 sierpnia 2011, 20:21
anoreksja to tez sposób myślenia
15 sierpnia 2011, 20:23
*macha na pożegnanie*
Edytowany przez Cat.Lover 3 września 2011, 20:23
15 sierpnia 2011, 20:24
wlasnie trzeba te objawy powoli niwelowac
15 sierpnia 2011, 20:31
Kiedys to w ogole nie bylo do pomyslenia zebym miala anoreksje. Nie bylam bardzo gruba ale mialam troche cialka no i probowalam wielu diet ale nie mialam na tyle silnej woli. Pewnego razu z dnia na dzien przeszlam na diete i sie jej calkowicie trzymalam. Az wpadlam w to chorobsko.Mam nadzieje ze mimo wszystko ten wyjazd mi pomoze i powrot do domu nie bedzie oznaczal takze powrotu do any.
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 10855
15 sierpnia 2011, 20:32
no wąłsnie mój batonik leży w szafce i mnie kusi ale go nie zjem
czemu ??
bo jest już późno
no i co że mój brat wcina teraz mega laysy , siostra cioteczna zjada już 4 kawałek rolady a tato siedzi i pochłania już 2 kanapke ze schabowym
Ale oczywiście oni nie przejmują się tym , oni potrafią jeść
ja sobie mogę powiedzieć
,, jedz przecierz chcesz przytyć '' ale nie bo to nie moja pora na słodycze chociarz na słodycze to i rano pewnie bym pory nie miała
15 sierpnia 2011, 20:33
*macha na pożegnanie*
Edytowany przez Cat.Lover 3 września 2011, 20:24
15 sierpnia 2011, 20:35
Ja mam ciacho w lodówce, mnóstwo muffinek. Wczoraj to wszystko jadłam a teraz jak jestem sama to nie ma szans ze wezmę.