Temat: (do) Jesienna rywalizacja ! :)

Jest to pewna reaktywacja topiku Letniej Rywalizacji, ale nowe odchudzaczki jak najbardziej miło widziane! :) nasz cel to schudnąć do jesieni, czyli naszą metą jest data 23 września, a dalej się zobaczy ;) zapraszam wszystkie dziewczyny zdeterminowane do schudnięcia, razem raźniej! :)  Nieważne jakim sposobem, ani ile kto ma do zrzucenia, najważniejsze to żebyśmy mogły się tu wspierać i wymieniać uwagami na temat diet, ćwiczeń i nie tylko :) Aha i startujemy już jutro!!! czyli 11 lipca :)

ja też jestem nadal z wami mam nadzieję że teraz dam radę

dołączam :)
Coś ta vitalia nawala ostatnio:/
noi jak tam jak tam? wczorajszy pierwszy dzień mogę uznać za udany:) co prawda ciężko było w tesco jak musiałam zrobić zakupy ohhh wszędzie tyle pokus.. ;// ale dałam rade i jestem z siebie dumna :)  najgorzej u mnie jednak z ćwiczeniami, za cholere mi sie nie chce ćwiczyć :D
U mnie wczoraj porażka na całej linii niestety. Do godziny osiemnastej było wzorowo - rano bieg, potem lekkie śniadanie, w pracy pożywny lunch, a po powrocie do domu masakra. O godzinie 18 pizza i piwo, następnie lody i na kolacyjkę paczka rurek z nadzieniem waniliowym (kto robi zakupy w biedronce ten wie które). Od dzisiaj poprawa bo wstyd jak cholera...
zapowiada sie kolejny udany dzień:)) oby tak dalej

dziewczęta, co się dzieje?? dlaczego tak kiepsko się trzymacie?? przecież nie o to chodzi w odchudzaniu...;/
wczorajszy dzień także uważam za udany.
5 posiłków i zero grzeszków;) jestem z siebie dumna
moim największym problemem też jest zebranie się do ćwiczeń.
jednak codzienny rytuał to jazda na rowerku, który umilam sobie oglądaniem serialu/albo jakiegoś filmu na komputerze
Pasek wagi

Trochę z opóźnieniem, ale dołączam. DO letnia słabo nam wyszła,ale liczę, że się uda:)


 

Witam chciałabym dołączyć, jeśli jest jeszcze taka możliwość :)
Mój cel to głownie, pozbyć się tych wszystkich fałdek przez wakacje.
Zaczęłam od wczoraj, wraz z koleżanką zapisałyśmy się na siłownię.
Karnet siłownia + sauny + aerobik.
Wczoraj rano spędziłam 2h na siłowni dzisiaj 3h :) Do tego jeszcze godziny aerobik, dający mocno w kość.
Mój trening na siłowni wygląda tak: rozgrzewka 10-15 min rowerek, 10-15 min orbitrek, 10-20 min bieżnia. Później ćwiczę na wszystkich maszynach siłowych. Na uda, brzuch, nogi, ramiona. I na koniec Aeroby takie jak w rozgrzewce :) 
Do tego ograniczyłam jedzenie dzisiaj 2 kromki chleba razowego na śniadanie. Obiad: 4 kromki i dwa jajka i tyle. Wczoraj było podobnie do tego piję minimum 2l wody.
Moja waga 58 kg przy wzroście 155cm.Cel:  45 kg. W sumie bardziej zależy mi na obwodach.
Najgorszym problem jest brzuch i te okropne boczki. :/
Mam zamiar codziennie chodzić na siłownie i 3 razy w tygodniu aerobik bez weekendów.
Myślicie że to dobry plan ?
 Paulinko  zapraszamy do aktywnego udziału:))

p.s. szczęściara, bo ja na takie atrakcje i wspomagacze nie mam szans, piszę o siłowni
będziesz cudownie wyglądać za niedługo ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.