- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Słodyczowo
- Liczba postów: 16937
26 lipca 2007, 14:02
Nieważne ile ważysz, wazne, że chcesz mieć upragnione 50 kg. Mam nadzieję, że będziemy dla siebie wsparciem. samej mi osobiście trudno, myslę, że nie tylko mnie, więc zapraszam wszystkie dziewczyny, które chcą zobaczyć na wadze magiczną 50.
25 marca 2008, 14:04
ja na poczatek mniej zrec i zrec zdrowo. a pozniej moze 1000 kcal, albo 1200. ide do pracy, milego dnia :) odezwe sie pozniej
25 marca 2008, 14:07
ja narzie sie 3mam 1200 kcal potem zejde do 1000 ;)
- Dołączył: 2007-10-23
- Miasto: kolorowe
- Liczba postów: 3298
25 marca 2008, 15:38
ok dieta MŻ.
A od jutra rezygnuje ze slodyczy i dodaje wiecej bialka do dziennego jadlospisu.
- Dołączył: 2007-10-23
- Miasto: kolorowe
- Liczba postów: 3298
25 marca 2008, 15:39
naturalwonder, SlimGirl nie jesteście same macie przeciez Nas:)
- Dołączył: 2007-10-23
- Miasto: kolorowe
- Liczba postów: 3298
25 marca 2008, 18:57
dzis sie dowiedzialam ze jutro wyjezdzam, nie bedzie mnie do niedzieli włącznie. Rodzice zafundowali mi wyjazd jak zobaczyli jak sie przejmuje rozstaniem z moim bylym.
Odstresuje sie i zrelaksuje i postaram sie trzymac wzorowo zdrowego odzywiania:)
3majcie sie dzielnie:)
- Dołączył: 2008-01-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 487
25 marca 2008, 21:49
ja natomiast wracam na łono diety, po ostatnim tygodniu w którym sobie odpuściłam. czas przestawić się na zdrowy tryb życia. Chyba kupię rower treningowy, macie może jakieś wskazówki, jaki kupic?
25 marca 2008, 22:53
jestem ale lece do lozka bo jutro na rano. dopiero w czwartek sie wyspie mniej wiecej. u mnie niezle z jedzeniem dzis :) dobranoc
- Dołączył: 2007-09-11
- Miasto: malutkowo
- Liczba postów: 5308
26 marca 2008, 13:42
witam po świetach
mam 1 kg na plusie ale zamierzam szybko go zgubić
tylko że cholerka żołądek sie rozciągnął i jest ciężko
- Dołączył: 2008-01-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 86
26 marca 2008, 17:57
Hej ;)
A u mnie dalej 50kg
![]()
W swieta troche podjadlam bo bylam w gorach z rodzicami i siostra i bylo niezleee jedzonko. Na szczescie byl tez basen i silownia ;D Tak wiec swieta zaliczam do udanych, bo mimo, ze sobie nie odmawialam (oj pojadlo sie troche ciast) to waga sie utrzymuje. Mam nadzieje, ze tak juz bedzie zawsze