- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Słodyczowo
- Liczba postów: 16937
26 lipca 2007, 14:02
Nieważne ile ważysz, wazne, że chcesz mieć upragnione 50 kg. Mam nadzieję, że będziemy dla siebie wsparciem. samej mi osobiście trudno, myslę, że nie tylko mnie, więc zapraszam wszystkie dziewczyny, które chcą zobaczyć na wadze magiczną 50.
24 lutego 2008, 14:11
nic tylko jechac dalej na diecie i przeczekac... wkoncu ruszy:)
a ja to nie moge, niech juz bedzie ta wiosna, zaczne sie ruszac bo to moje (nie)ograniczanie jedzenia jest po prostu zalosne, tak sobie wmawiam ze musze schudnac, ale jestem takim okropnym leniem ze szok... (acha jak ja marze o słoneczku...:D)siedze tylko w domu i podjadam, tyle ze przynajmniej staram sie wlaczac pewne puntky z diety nielaczenia to moze to cos da...
ale chyba zaczne sie sama biczowac po kazdym podjedzeniu czegokolwiek:)
- Dołączył: 2006-01-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 106
24 lutego 2008, 14:15
aaaaaaaah dziewczeta:) nie wytrzymalam i sie zwazylam i kilo mniej!!:) dodalo mi to troche skrzydel, nie powiem:)
dora77 mi tez waga czasem staje, nie przejmuj sie:) ja jak staje, to troche dokladam cwiczen
- Dołączył: 2007-09-11
- Miasto: malutkowo
- Liczba postów: 5308
24 lutego 2008, 14:19
dzięki za radę spróbuję
na razie poczytałam żeby dodać białka i zastosowałam od wczoraj
24 lutego 2008, 18:39
U mnie też troszkę się zastopowało.
Ale się nie przejmuję

Ważne, żeby dalej iść z zapałem!
Wytrwałości!!!!!
24 lutego 2008, 18:47
cytrynowa moze rzeczywiscie z ta waga cos nie tak. jak sie wczoraj nie objadlas a tu nagle 3 kg wiecej to nie ma innego wytlumaczenia. ja sobie wase jem wlasnie, pelen relaks ;]
24 lutego 2008, 19:27
IU mnie ciężko....będę zaglądać do was i tutaj częściej bo mi to pomaga:)
- Dołączył: 2007-10-23
- Miasto: kolorowe
- Liczba postów: 3298
24 lutego 2008, 19:32
milo Ciebi spowrotem widzieć sandrines
24 lutego 2008, 19:47
u mnie dziś spoko, tylko Grzesiek jak dzwonił pytal czy przypadkiem nie jem za mało - ciekawe co mu przychodzi do głowy, dotego dodał - pamietaj, ze karmisz małego. Przecież ja wcale nie jem mało, poza tym on nie wie jak obecnie wyglądam i że schud lam (nic mu nie mówiłam), chcę aby miał niespodziankę jak wróci na Wielkanoc
24 lutego 2008, 22:10
no widze, że humory dopisują. z taką pogodą trudno, żeby nie :)) musze, musze! DZIŚ PRZEJECHAŁAM 40km. po Warszawie ^^ i jestem wesoła.