Temat: 4 kg mniej do lipca

Witam!    

 Cel: ok 4kg mniej do 30.06.2011


Metoda? Jaka się wam żywnie podoba. 


Ważne by się wspierać! By mieć motywację!


KTO ZE MNĄ?

Pasek wagi
na dziś 2 kromy chlebka z pasta jajeczną, trochę zielonej herbatki. Muszę coś wykombinować na obiadek... ale co??
ja już po owsiance, teraz zjadłam kilka ogórków i piję mleko z kawą (piszę mleko z kawą, bo zalewam całą szklankę mlekiem :P). A obiad? ja dziś mało dietetyczny, bo makaron w sosie serowym z brokułami! to jest tak boskie, że nie do opisania :D
nie rób apetytu...;p chc dla mnie brokuły mają taki nijaki smak... ;p Ja zjem dziś  pieczona piers z kurczaka z jakimś sosem :) Później czas dla paznokci, odzywka ścinanie i malowanie:) ostatnio przerzuciłam się na kolor:) a zawsze lubiłam tylko nudl (chyba tak to sie piszę :), a trafiłam po długich próbach na świetny lakier:) Tak myślę, co by nie kupic jakiegoś jeszcze ciemnego :)
aaaa zamówiłam rano żakiecik:)
a zwykły czarny tez będzie potrzebny bo juz mój ukochany (reserved) z matury jest za duży:/  Może będzie dało sie zwęzić w ramionach bo w talii to nie problem był żeby go zmniejszyć.

ja pamiętam w przedszkolu zawsze nie chciałam brokułów, a tu jakiegoś pięknego dnia zostałam poczęstowana takim makaronem u koleżanki, było takie pyszne! ohhh, masakra jakaś :D i od tamtej pory jem brokuły :P 
ja właśnie też tak myślę, żeby sobie zrobić moje paznokcie i tak się zabieram od kilku dni i coś nie mogę no.. :P
spróbuj zwęzić, może jeszcze go uratujesz :) mi ciężko było z moimi ubraniami niektórymi się rozstawać, mój ukochany zimowy płaszcz niestety już się na mnie nie nadaje :( a zwężałam już go 2 razy! no niestety czas kupić mniejszy.. :D
mnie tez szkoda starych ciuchów, i ratuję co sie da choć ubrań mam garstkę. w zeszłym roku chciałam kupić nową kurtke zimową ale dało sie zwęzić :) tez ja kocham :) teraz nie dość że w talii to jeszcze w ramionach trzeba bedzie ja zrobić.... oby się dało :)

W tym roku chce kupić płaszczyk na zimę bo nei mam żadnego na tą zimna porę, jak znajdziesz krój fajny to ślij linka :)

dobre sa brokuły najpierw ugotowane, później zapiekane z żółtym serem i szyneczka na wierzchu:) - taka kompozycja jest świetna ale same z siebie to tak sobie :)
ja za bardzo obiadów (zup i innych potraw) w przedszkolu nie pamiętam, ale pamiętam jedno, zawsze przy obiedzie lubiłam siedzieć obok kolegi - zawsze koło tego samego :)) lol2
no, a ja czaję na kurtkę z takim dużym kożuchem- pewnie wiesz co mam na myśli :P

a co do przedszkola to pamiętam jeszcze, że nikt u nas szpinaku nie chciał oprócz jednej dziewczyny i zawsze jak panie szły ze szpinakiem to wszyscy rękoma zakrywali talerze, to był jedyny sposób, bo na ręce Ci przecież nie nałożą :D

i pamiętam jeszcze walentynki, ahh jaką piękną walentynkę dostałam :D znam tego kumpla do dziś, dał mi 2 czekoladowe serduszka w takim różowym pudełeczku i kartkę napisaną przez mamę :D super :D
a teraz przedszkole to inny świat niż kiedyś. wstaw foto;p chyba wiem o co chodzi, ale wole zobaczyć;p
http://4.bp.blogspot.com/_05XnRK1D3j0/TIS64epkAYI/AAAAAAAAAIQ/XgLX9dmTIt8/s1600/ramoneska+kozuch.jpg

o coś takiego mniej więcej mi chodzi :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.