4 maja 2011, 10:28
ZAPRASZAM wszystkie chętne DO DIETKOWANIA I WSPOMAGANIA SIĘ
- Dołączył: 2010-07-25
- Miasto: Legnica
- Liczba postów: 4265
8 września 2011, 09:21
Bo dużo spraw mi sie nazbierało,a teraz dzieci do szkoły to sobie spokojnie załatwiałam. to spokojnie polegało na lataniu w te i we wte bo każda pani co innego mówi. A po południu to trudno do kompa sie dopchać,bo mąż zabrał laptopa. Ale codziennie Was czytałam!
8 września 2011, 09:28
a jak zmagania z dietka???
8 września 2011, 09:31
mi cos waga stoi, jestem 2 tyg na diecie i to co stracilam w fazie udrzeniowej tak sie tez zatrzymallo...byc moze moj weekend zawazyl gdyz jadlam troszke inaczej jak pod diete pomimo ze bylo tego malo no ale niestety takie sa pozniej konsekwencje, teraz musze zacisnac zeby i ciagnac paseczek w dol:)
- Dołączył: 2010-07-25
- Miasto: Legnica
- Liczba postów: 4265
8 września 2011, 09:32
W sierpniu sobie odpuściłam ale teraz walczę dzielnie. Powoli ten ślimak lezie ale uważam,że nawet ma on prawo wariować po moich grzechach. Właśnie dzisiaj zaczął się przesuwać w stronę celu...
8 września 2011, 09:33
w taka pogode to tylko spac,chyba tak zrobie:) przespie sie godzinke a pozniej do roboty:) chudego dzionka dziewczyny
Pozdrawiam!
8 września 2011, 09:35
to gratuluje:) ja rowniez sierpien i lipiec mialam wylaczony ietki co w efekcie zwiakszylo moj pasek,pozniej to juz nawet nie przesunelam paska gdyz stwierdzilam ze bede bardziej zmotywowana by miec wage paskowa i tak zostalo jeszcze te 2 kg ;/ musze dogonic ten pasek a dopiero pozniej bede cieszyla sie chwila przesuwania i notowania spadkow,lecz na chwile obecna musze jeszcze swoje odczekac ;/;/; :(
8 września 2011, 09:41
Ja po sierpniowych postojach też widzę ruch na wadze...
i na centymetrze, więc wróciła nadzieja haha
zresztą może to i przez ogólnie jakieś takie zawirowania. Jeszcze się nie przestawiliśmy z mężem na dwuetatowe życie... a nawet trzyetatowe. Na 7 do pracy, do 17 potem ogarniam chatkę i obiadek, 17.10 wpada mąż po pracy, 17.30 zaczynamy robić nasz własny biznes...23-24 dom... 6 rano pobudka.
- Dołączył: 2011-05-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 5264
8 września 2011, 10:10
Witam:)
Aga nieźle. Od 17 do 17.10 gotujesz obiadek i ogarniasz chatkę??
![]()
Błyskawica
8 września 2011, 10:14
nie no MIrka
![]()
po pracy tak do 17 ogarniam haha... aż taka szybka to nie jestem... za duży skrót myślowy hihi