- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2020, 18:23
Cześć, szukam chętnych do wspólnego odchudzania, raportowanie co tydzień ile udało się zrzucić, wpisy kiedy dopadnie nas słabość lub jeśli chcemy się czym pochwalić lub zaproponować ;)
21 lipca 2020, 20:31
Żebyś wiedziała, że dla ludzi o mocnych nerwach 🤣 nie dla mnie. Faktycznie muszę się pohamować i ważyć rzadziej, bo się tylko wkurzać będę... A tak to tylko będzie radość lub smutek dwa razy w tygodniu 😂
21 lipca 2020, 23:06
Kolega który siedzi głęboko w sferze sportu mówił że norma są dobowe wahania wagi od 1 nawet do 3! kg.., także codzienne ważenie chyba jest bez sensu.. I że wkurza, to się domyślam 😂 musisz się przed tym powstrzymać, szkoda nerwów 😉
22 lipca 2020, 05:41
Kolega który siedzi głęboko w sferze sportu mówił że norma są dobowe wahania wagi od 1 nawet do 3! kg.., także codzienne ważenie chyba jest bez sensu.. I że wkurza, to się domyślam ? musisz się przed tym powstrzymać, szkoda nerwów ?
Może i jest bez sensu. Ale ja po prostu lubię. Mam wrażenie, że dzięki temu mam lepszą kontrolę nad tym co się ze mną dzieje. Zawsze to robię, kiedy się odchudzam. A to mój n-ty raz. Poważny trzeci. I mnie nie wkurza. Po prostu przyjęłam do wiadomości, że wąchania wagi są i będą. Biorę to na klatę. 😜
22 lipca 2020, 07:34
Miałam się nie ważyć, ale nie wytrzymałam :p pokazało mi dzisiaj 59,85. Ale oficjalne ważenie mam jutro, więc jak mi znowu przywali powyżej 60, to sobie strzele w łeb 🤣
A dzisiaj wybieram się na siłownię, więc może być przez to więcej jutro, ehh, co za życie 🤣
22 lipca 2020, 08:18
Oj tam... To po co się ważyłaś? No brawo za wagę, ale po co sobie szarpać nerwy? Nie strzelisz. 😋 Niedługo wychodzisz za mąż. Nie masz powodu, żeby sobie strzelać w łeb. 😈 Już Tu się z nami nie drodze. 😜
22 lipca 2020, 08:29
A bo głupia jestem to się zważyłam 🤣 Haha w sumie racja, nie strzele... 😁
A co u Was dziewczęta? Jakieś kryzysy czy wszystko dobrze? 😃
23 lipca 2020, 00:04
Jestem jestem...melduje się i jutro po powrocie jak mówiłam będę stawać na wagę aczkolwiek nie wiem czy to ma jakikolwiek sens bo jak widać na zdjęciu poniżej jestem spuchnięta okrutnie. Pogoda i alko ostatniej nocy zrobiło swoje. Do rana pewnie trochę zejdzie ale raczej wątpię ze to będzie rzeczywista waga.
Jak widać kostek nie ma!!! 😭😭
23 lipca 2020, 05:26
Jestem jestem...melduje się i jutro po powrocie jak mówiłam będę stawać na wagę aczkolwiek nie wiem czy to ma jakikolwiek sens bo jak widać na zdjęciu poniżej jestem spuchnięta okrutnie. Pogoda i alko ostatniej nocy zrobiło swoje. Do rana pewnie trochę zejdzie ale raczej wątpię ze to będzie rzeczywista waga. Jak widać kostek nie ma!!! ??
Kostki som 😉 tylko się schowały. Rzeczywista, czy nie... Bez oszukaństwa! Trzeba się było nie alkoholizować. A jak wrócisz, to stajesz na wagę i się tu spowiadasz i bez dyskusji!!! 😈 Piękny tatuaż. 🤩