- Dołączył: 2007-05-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1428
22 kwietnia 2011, 10:04
Jeśli chodzi o dietę zaczynam być realistką.
Po pierwsze nie okłamuję się hasłem "od jutra" - data 26 kwietnia jest przeze mnie bardzo dokładnie przemyślana: przede wszystkim jest już po świętach i wciąż jeszcze jest trochę czasu do sezonu plażowania.
Po drugie - zakładam realny cel. Nie wierzę już w chudniecie po 2 kg tygodniowo. 0,5 wystarczy w zupełności...
Moja historię można streścić do dwóch słów: efekt jo-jo. Byłam chuda, przytyłam, trochę schudłam, więcej przytyłam, znowu trochę schudłam, przytyłam masakrycznie dużo, bardzo dużo schudłam i.... no właśnie, znów przytyłam. Nie zliczę tych moich powrotów i odejść z Vitalii. Wróciłam jednak raz jeszcze.
Waga na suwaczku w tej chwili jest poglądowa, bo baterie mi w wadze padły i nie mam jak się zważyć, ale zależało mi na tym, by jeszcze dziś założyć tą grupę, tak, żeby do wtorku zdążyli się tu zgłosić pierwsi chętni :)
Mój cel - 10 kg mniej do końca sierpnia. A jak się uda to nawet 13! :) Kto ze mną?
30 kwietnia 2011, 09:21
MJane nie martw się. U mnie też dieta wczoraj poszła się jebać. Na wadze dzisiaj 82,6 kg.
- Dołączył: 2010-12-04
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 900
30 kwietnia 2011, 09:51
hej dziewczynki, będzie dobrze
ja dzisiaj znowu do pracy:(taka ładna pogoda a ja kibluję od 12 do 21:(
Zachciało się pracować i się ma tak później
a z dieta, tak srednio, zjadlam 2 cheesburgery z maca:(
nie no trzeba się wziąć w garść i nie dać się
- Dołączył: 2007-05-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1428
30 kwietnia 2011, 09:54
No to wszystkie sobie popłynęłyśmy ;) To się nazywa pełne wsparcie! Haha ;)
Zdarza się najlepszym, więc nie załamywać się! Ja na wagę nie wchodzę póki co. Wlezę może w poniedziałek, jak znowu opróżnię żołądek :)
30 kwietnia 2011, 10:15
Haha no niestety. Ale jestem szczęśliwa bo mi się fajnie biega ;)
- Dołączył: 2007-05-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1428
30 kwietnia 2011, 21:39
Wróciłam właśnie z grilla i jestem happy :) Po podliczeniu wszystkiego co dziś zjadłam (a jestem obżarta do granic możliwości!) wyszło mi jakieś 1600-1700. Więc git. Nie jest to może planowane 1200, ale wszystko co poniżej 2000 to już dobrze ^^
- Dołączył: 2010-12-04
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 900
1 maja 2011, 09:37
ja wczoraj wróciłam z pracy i od razu padłam i obudziłam się przed chwilką
dzisiaj znowu do roboty:/ od 14 do 23:(
1 maja 2011, 10:16
A ja cały tydzień mam wolny. Ciekawe co ja będę przez ten czas robiła.. o.O
- Dołączył: 2010-12-04
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 900
1 maja 2011, 10:30
ćwiczyć:)
Moze jutro będę miala nowy telefon, tylko nie wiem na ktory sie zdecydować
Może pomozecie??
C6 czy E5
oczywiscie chodzi o nokie
1 maja 2011, 10:35
Ja bym wolała c6 ;] Ale ja ogólnie nie lubię nokii. ;d
- Dołączył: 2007-05-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1428
1 maja 2011, 17:13
Esz kurcze, odchudzanie się w długi weekend to jakaś abstrakcja ;) Już wszamałam 1500 kcal, a jeszcze kolacji nie jadłam. Że nie wspomnę o tym że wokół tyyyyyle pokus :(
Najważniejsze nie przekraczać 2000 kcal. Reszta to dodatkowe benefity ;)