- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 marca 2019, 09:28
Zapisy zamknięte
Czas trwania: 4 tygodnie
1 kwietnia 2019 (poniedziałek) - 28 kwietnia 2019 (niedziela)
Zapraszam
wszystkich serdecznie do 75 części naszej wesołej rywalizacji! Na czym
polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami! Jeżeli chcesz pozbyć się
nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce
jest dla Ciebie. Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą
potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację,
wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście
nowych znajomych. Wszyscy dążymy do tego samego: zbudowania w sobie
zdrowych nawyków żywieniowych łącząc je z ćwiczeniami!
Zasady: NIE PISZEMY W TEMACIE DO CZASU ROZPOCZĘCIA EDYCJI. PROBLEMY Z WKLEJENIEM TABELKI SĄ WYJAŚNIONE PONIŻEJ. W RAZIE POTRZEBY PISZCIE NA PRIV NIE W TEMACIE.
1) Zapisy do Zdrowej Rywalizacji Punktowej cz. 75 zbieram do poniedziałku 1 kwietnia 2019 do godziny 12:00.
2) Akcja trwa do 28 kwietniaPotem kolejna część...
3)
Każdego dnia zdobywamy punkty za dane kategorie opisane poniżej. Należy
wpisać je do tabelki, po czym w każdy wtorek tworzony będzie ranking -
zarówno ogólny jak i tygodniowy - według zdobytych punktów.
4) Zgłaszamy się do akcji poprzez wklejenie poniższej tabelki. Wklejona tabelka = chęć uczestnictwa. Przy dopisywaniu punktów czy w kolejnych tygodniach EDYTUJEMY post z naszą tabelką, nie dodajemy nowych - wszystko po to, by było przejrzyście i łatwo dla mnie znaleźć Wasze tabelki.
5) W
każdym tygodniu wpisujemy aktualne daty, numer tygodnia rywalizacji i
sumę uzyskanych punktów - ułatwia to tworzenie rankingów.
6)
Pogaduchy zostawiamy na później - kiedy nasza grupa będzie pełna i
gotowa do ruszenia zacznie się pisanie o wszystkim i o niczym. Do tego
czasu proszę o wklejanie tylko tabelek, bez zbędnego zaśmiecania. Czyt.
wyżej.
7) Osoby na rygorystycznych dietach nie zostaną
przyjęte do grupy (głodówki, diety poniżej 1000 kcal czy poniżej PPM).
To samo tyczy się osób dążących do wagi poniżej normy.
8) Bardzo
proszę o zapisywanie się tylko osób zdecydowanych, które nie wykruszą
się po kilku dniach i są pewne, że wytrwają do końca.
9) Gramy fair. Jeśli chcecie kogoś oszukać - to tylko siebie. Wpisujemy więc punkty zgodnie z prawdą.
Zgłoszenie do akcji:
Twoje zgłoszenie = wklejenie tabelki. Nie
musicie pisać postów z prośbami o dodanie. Jak tylko dodasz swoją
tabelkę automatycznie jesteś zapisana/y do naszej rywalizacji. Jeżeli
masz problemy ze skopiowaniem i wklejeniem tabelki polecam zmianę
przeglądarki na Mozillę Firefox. Na niej wszystko powinno działać
prawidłowo! Innym sposobem jest wklejenie tabel do Worda i z Worda na Vitalię.
Co należy podać przy zgłoszeniu?
1) Wagę początkową (z jaką dołączamy do akcji)
2) Wzrost w centymetrach
3) Cel do osiągnięcia – pod koniec edycji napiszcie proszę ile łącznie schudłyście, to mi bardzo ułatwi sprawę w liczeniu
4) Centymetry (mierzymy najszersze miejsca)
5) Wiek (jeśli ktoś bardzo nie chce, to nie jest to obowiązkowy punkt).
Edytowany przez 1 kwietnia 2019, 12:27
17 kwietnia 2019, 11:59
Mnie z ud leci blyskawicznie jak sie troche zaniedbam a potem za siebie wezme.
Zerknelam w stare pomiary - 4cm w 3 tygodnie, a mierze zawsze w najszerszym miejscu - wiec mozliwe.
Z brzucha mi za to leci najoporniej. Wydaje mi sie, ze takie uroki niektorych jablek.
17 kwietnia 2019, 12:22
Dla mnie 6 cm z ud to abstrakcja, ale jeśli ktoś ma tam 70 cm i dopiero zaczyna przygodę z odchudzaniem to myślę, że to możliwe. Duża część to pewnie zatrzymana woda.
U mnie dużo zmieniło się po ciąży, kiedyś uda i pupa były strasznie oporne, najszybciej leciała góra i brzuch. Teraz z brzuchem jest średnio, talia w końcu ruszyła, ale uda mam najszczuplejsze od wielu lat. 52 cm miałam 4 lata temu trenując intensywnie na siłowni i regularnie biegając. Najgorsze jest to, że do celu zostało mi niewiele a jednak nie jestem zadowolona z sylwetki :/
17 kwietnia 2019, 12:24
mysle ze mozliwe (ja sie ciesze jak mi 1 cm spadnie) ale to w wiekszosci woda. Jeżeli ktoś dużo wazy i nagle zacznie zdrowy tryb - zmiana odżywiania, spacery, dużo wody itd to zejdzie... walka zaczyna się później gdy chcemy spalić ten "właściwy tluszcz"...Belonkaa - lakoma z tego co mi się obilo o oko robiła dwa pomiary - w najszerszym i w połowie, i zawsze można zanizyc lub zawyzyc pomiar to się zdarza
Jesli chodzi o jej ostatnie filmiki to mierzyla w polowie uda i nad kolanem. O ile nad kolanem wiadomo w ktorym miejscu mierzyc tak w polowie uda za kazdym razem mozemy mierzyc w innym miejscu i albo zalamywac sie ze nie spada albo cieszyc ze spada tak szybko :D
Ja naleze do tych "szczesliwcow" ktorym w tylka i nog schodzi najwolniej, a raczej prawie w ogole wiec z zazdroscia patrze jak ktos ma inna budowe :P
17 kwietnia 2019, 12:30
Balonkaaa, też tak zawsze patrzyłam a teraz jak oponka schodzi w żółwim tempie to tęsknię za dawną budową ;) Najbardziej nie lubię tego, że szybko u mnie widać spadek kilogramów po twarzy i obojczykach, dlatego raczej nigdy poniżej 65 kg nie zejdę,bo bardzo mnie to postarza.
17 kwietnia 2019, 13:13
Belonkaa - być może, ja przypadkiem trafiłam na ten filmik więc nawet nie skupilam się bardzo...
I też należę do tego klubu "szczęśliwców", mimo ze wydaje mi sie ze mam dosc rownomiernie tluszczyk rozłożony to tam uparcie on pozostaje...
17 kwietnia 2019, 15:14
niby tak. Ale -5cm w tydzien z samego spaceru? Ja mam figure jablko i w ciagu pól roku zgubiłam 5.5cm. Jezeli komus sie tyle udaje to zazdro.
17 kwietnia 2019, 23:57
Jakoś ciężko mi w to uwierzyć ;) Ja z katarem więc w ogóle tylko spacery chyba do końca tyg będą bo się nie czuję na siłach ćwiczyć-nie sądzę żeby od tego choć 1cm spadł,prędzej się rozleje z lekka ;)
18 kwietnia 2019, 11:17
Liandra- lacze sie w bolu. Od wczoraj czuje sie fatalnie, gardlo boli mnie tak ze ledwo sie trzymam. Musialo mnie przewiac po treningu we wtorek bo juz wieczorem czulam dreszcze i mialam chrypke. Od wczoraj u nas pogoda jak w lato a ja siedze w domu
18 kwietnia 2019, 13:38
Mnie od soboty trzyma-kompletnie nie mam siły,kaszlę, zatoki zawalone ;) Zgadzam się- pogoda cudowna -całą jesień i zimę bez kataru człowiek przechodził a tu takie ciepełko i ups... parodia :( Dziś mam firmową imprezę jajeczkową to od razu odejmuje punkty-szaleć nie będę ale coś tam wpadnie pewnie słodkiego.