Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa, część 74. 04.03-31.03

Ale a propos dodawania sobie punktów za spadki wagi na koniec edycji to uważam, że byłby bardziej sprawiedliwe. Jak ja jeszcze się odchudzam, to pamiętam, że spadało mi ok 0,6 kg raz na 2 tygodnie (jeden tydzień -0,6, następny tydzień 0 i tak skakalo). Przez to dwa razy w miesiącu miałam punkty ujemne za to, ale gdyby mi sukcesywnie spadało po te -0,3 kg tygodniowo to nie miałabym żadnych punktów ujemnych przez całą edycję, a spadek przecież taki sam :) Ale mi to już różnicy i tak nie robi, bo wagę trzymam mniej więcej taka sama, ale podejrzewam, ale niektórzy miga czuć się pokrzywdzeni jak spada im ciągle -0,4 tygodniowo, a innym np waga rzadziej, ale bardziej w dol skacze, a bilans miesięczny jest taki sam :D

Ja tam nie czuje sie "pokrzywdzona" a tez skacze mi waga :) nigdy nie da rady dogodzic wszystkim. Jedni cwicza tylko 3 razu w tygodniu, inni codziennie. Jedni maja regularne spadki wagi (ggeisha wrrrrrrr ) a inni wahania. Dla jednych 2 litry wody to pikus a inni ledwo wciskaja w siebie litr. Kazdy zawsze w jakims stopniu bedzie "pokrzywdzony" :)

Następną edycję będzie prowadzić ktoś inny, ja jestem za co do dnia regeneracji (nawet bym 2 wstawiła, bo 6x7 to moim zdaniem też bardzo dużo) i za co do punktów za wagę tylko na koniec. 

każda z nas ma jakieś sugestie dlatego tak jak "dowolność w diecie" tak i swojego rodzaju dowolność w ćwiczeniach powinna być.... 

Np plan wykonany to 2 pkt. , częściowo to 1 a niewykonany to 0. Tak samo z reszta... bo na kazdego dziala co innego, oczywiście kilka sztywnych reguł jest fajnych jak np nie jedzenie słodyczy (Lub mogłoby być fast food jeżeli ktoś ma slabosc).

No a jak komuś kompletnie nic nie pasuje to może sobie prowadzić swoje tabele chociaż grupie raźniej. 

Ja jestem jedynie za przywroceniem jednego "R" w tabelce czyli 3 punktow za 6 dni aktywnosci powyzej 60 minut. Co do wagi jest mi to obojetne bo i tak czesto pomijam wazenie i wpisuje.

Jestem tez przeciwna zmienianiu podstawowych zasad bo to jest istota ZRP od wielu lat. Bylo juz wiele osob ktore chcialy zmieniac zasady, niektore tworzyly swoje rywalizacje z zasadami, jak wyzej widzialysmy, mega skomplikowanymi i bez sensu.

Jak dla mine reszta zasad jest spoko, waga mi tez skacze i mi sie zeruje bo raz mi spadnie 2.7 a potem mam +1.5 a w kolejnym tygodniu -0.4 - peszek. Ale bylo nie bylo to tylko zabawa ktora ma motywowac a nie wyscig o punkty z nagroda 5,000 zl. 

Ale jestem zdecydowanie za 3 punkty za regeneracje w 1 dniu. 

Ja też jestem za wagą na koniec, bo jak robiłam te ostatnie dwa razy tabelki to też zauważyłam, że niektórzy raz w jednym tyg są na + drugim na - i w sumie i tak zero. :) I regeneracja raz w tyg to też dobry pomysł. I byłaby dobra opcja gdyby można było do wyboru wpisać slodycze lub fastfood (chipsy, krakersy, bakerollsy, prażynki, popcorn, paluszki, pizze, zapiekanki, kebsy itd) bo np ja nie mam żadnego problemu ze słodyczami a znacznie gorzej ze słonymi przekąskami :P

lamcookie ale pod słodycze wchodzą też słone przekąski, więc jak np zjesz chipsy zamiast ciastek to i tak z tej kategorii sobie odejmujesz pkt. Na pierwszej stronie zobacz jest wypisane co jest uznawane za 'słodycze' :) ale pizzy itd tam nie ma

Mi obojętne co do zmian. I tak nie zdarza mi się ćwiczyć 6 razy ponad godzine w tygodniu, więc jakby punkty za  regeneracje mi się nie będą należały :D choć i tak robię 1-2 dni przerwy w tygodniu żeby mięśnie odpoczely, a ćwiczę po ok 40-50min

Od postanowien i trzymania diety ( czyli np zero fast foodow" pizzy etc) jest w tabelce "dieta" :) tu kazdy trzyma sie swoich postanowien. A oprocz tego rywalizacja zaklada nie jedzenie slodyczy- wiadomo- cukier to zlo i nikt ku temu nie ma zadnych watpliwosci :)

Aha, czyli dobrze, że się od tego powstrzymywałam, bo pewnie bym trochę naoszukiwała w mojej tabelce :P Nie wiem jak ja to czytałam, ale naprawdę nie zarejestrowałam, że słone przekąski też pod to wchodzą