Temat: dieta studenta!

Zapraszam wszystkie dietkujące studentki i studentów. Podzielcie się jak wygląda wasze odchudzanie, wiadomo że bywa różnie, ale zazwyczaj portfel studenta do zasobnych nie należy i często tańsze jedzenie jest tym gorszym jakościowo, ale jednak przez studentów wybieranym (że o fast foodach nie wspomnę).
Wiem, że jest tu mnóstwo uczących się dziewczyn, podzielcie się jak godzicie studencki tryb życia( rozrzucone zajęcia, nieregularne przerwy i godziny posiłków) z dietą, no i co jecie i ile wydajecie, żeby było niedrogo ale i żeby nie tuczyło i było zdrowe?
Może jakieś przykładowe jadłospisy i zrzucone przy nich kilogramy?
N i jak radzcie sobie z wysokokalorycznymi pokusami typu imprezy z alkoholem & słodkie lub słone przekąski w trakcie nauki itp?


A i czy są tu jakieś bardzo zmobilizowane dziewczyny, żeby założyć studencką grupę wsparcia? Ale taką która nie rozpadnie się po tygodniu? Ja mam 10kg do zrzucenia i chciałabym to zrobić przede wszystkim skutecznie wiec w jakieś dwa miesiące, oprócz tego pozbyć się celulitu i ukształtować sylwetkę, jest ktoś kto chce się przyłaczyć?
studia się zaczęły to forum zamarło
Ja żyje :D
Ja też . xD Ale aktualnie czytam literaturę na kolejne ćwiczenia.
Nie wierzę, wchodzę na vitalię po półrocznej, jeśli nie dłuższej przerwie, a ten wątek jeszcze istnieje xD
Nawet nie wiecie, jak się cieszę widząc 'znajome twarze'. Pojęcia nie mam, czy mnie ktokolwiek tu jeszcze pamięta ;)
Wróciłam niestety z jakimiś 5 kg więcej ;/ Dramat i bieda z nędzą po prostuuuuu!
Ja pamiętam ;)
U mnie waga 56 kg. Na uczelni zapieprz na maksa. Właśnie mam przerwę w całodniowej nauce na zaliczenie wykładu w czwartek.
jaaa to się wcale nie uczę. i to nic dobrego ;/ 
a ja założyłam tę grupę, pierwsza wymieklam, później wyjechałam na kilka miesięcy za granicę, teraz wróciłam, waga bez większych zmian ale zapał jest- to tak w wielkim skrócie! :D

ale jestem zaskoczona że ta grupa zyje jeszcze, pozytywnie realy!
Aha i dodam że hardkorowo się wzięlam za mało hardkorową dietę- ciwiczenia 6razy w tygodniu- 90minut, plus 2xw tygodniu basen i raz w tygodniu sauna :)
dieta to 1400-1500kcal
no i w końcu racjonalnie podchodzę do odchudzania, albo przynajmniej mi się tak wydaje :D powoli i skutecznie! :)
no i ładnie xD 
cóż... takie wątki jak ten są chyba nieśmiertelne ;p zawsze jakieś osobniki się odezwą, a choćby i raz na pół roku:D
no to ja zapraszam częściej, bo od dwóch tygodni się wkręciłam na maksa, znajduje nawet czas żeby pichcić :D a i waga spada :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.