Temat: mądra a inteligentna

nie :-) ja uważam, że inteligencja to tylko jeden ze "składników" mądrości. podobnie jak wiedza, doświadczenie, umiejętność przewidywania, planowania etc., etc.

uważam, że o małym kilkuletnim dziecku mozna powiedziec, że jest inteligentne, żeby zdobyć prawdziwą mądrość, zazwyczaj potrzebne jest wieeele lat

mądrość to wiedza  ile jej  wtłoczymy do głowy zależy od nas :) a inteligencja to cecha  wrodzona którą albo mamy albo nie :) niezależy od nas.

takiemoje zdanie

dla mnie inteligencja to narzedzie do zdobycia madrosci.

mądrość to rzecz nabyta - poszerzamy ją dzięki nauce, poznawaniu i nabieraniu doświadczenia. Inteligencja, to umiejętność logicznego myślenia. Ja to tak rozumiem.

Madrosc wg mnie to wiedza, ktora mozna nabyc, ktos moze wiele sie nauczyc w wielu dziedzinach ale z inteligencja nie miec zbyt wiele do czynienia.

mnie się jednak wydaje, że mądrość to coś zdecydowanie więcej - że nie można o kimś mało inteligentnym powiedzieć zarazem "mądry". co innego też mieć dużą wiedzę, co innego "być mądrym". jesli ktoś o IQ poniżej 100 przeczyta z tysiac książek i wszystkich nauczy się na pamięć, ale nie bedzie umiał lączyć faktów, logicznie myśleć, budować wniosków na podstawie przesłanek, wymyślać twórczych rozwiązań problemów, to czy powiemy o takim "uczonym debilku" że jest mądry? :-) nie wydaje mi się!

ja się czuje inteligentna ale nie mądra :P mądrość to jak dla mnie ilość posiadanej wiedzy

Oczywiście, że mądrość, to nie to samo, co inteligencja. Człowiek inteligentny nie musi być (i często nie jest) mądry. Za to człowiek mądry na pewno jest też inteligentny. Inteligencja zawiera się w mądrości, mądrość to coś więcej. To inteligencja, doświadczenie oraz wiedza i postępowanie etyczne.

Nie, mądrość nie polega na wiedzy. Wiedza nie jest podstawą mądrości.